MXE jest 'bladder friendly'.
en.wikipedia.org/wiki/Methoxetamine#section_2
[6][7]

Fajnie by było całe zdanie przeczytać: "It has been marketed as "bladder friendly", referencing the bladder damage associated with chronic ketamine use, but further scientific research is required to determine whether this is the case". Niepotwierdzona gadka marketingowa.

Dodano 7 kwietnia 2012 o 21:23:
lol: [ external image ]

Chociaż to podobno nieprawda.

No, chyba nie... Byłem w 5 miesięcznym ciągu, a moje nerki są w pełni. Poza tym, moglibyście tłumaczyć angielskie teksty, chociaż pobieżnie :cheesy:

Takoż przesyłam tłumaczenia.

MXE była reklamowana jako "bezpieczna dla pęcherza [moczowego]" przyrównując to do szkodliwości chroniczego używania ketaminy. Dla potwierdzenia tego niezbędne są naukowe badania.

Mixmag opisał w styczniu 2012, że grupa ludzi słuchających dance oraz clubbersi nadali MXE slangową nazwę "roflcoptr" [a "roflcoptr" pochodzi z tego obrazka, co dałem wyżej].

MXE obok tych fajnych efektow, ktore tak lubimy, ma tez mase cholernie nieprzyjemnych. Czy jest jakis sposob na zneutralizowanie jej i powrot do trzezwosci? A moze mozna chociaz zniwelowac w jakims stopniu efekt woskowego ciala? Albo pozbycie sie otepienia? Albo chociaz wyciszenia tego przekletego swedzenia nog i plecow, ktore nie daje o sobie zapomniec przez caly dzien? Cholera, lubie te abstrakcyjne loty poza czas, przestrzen i sens, ale jesli po kazdym ladowaniu mam przez caly nastepny dzien dzialac jak nienaoliwiony manekin, to bede tykal ten specyfik tylko w celu zbicia tolerki na inne chemikalia i czasem odrobinke w polaczeniu z trawa.

Mam jeszcze drugie pytanie. Gdy pewnego razu, w srodku nocy, podczas wycieczki z MXE za raczke, chcialem sprawdzic godzine i zorientowalem sie, ze to nie mozliwe, bo wszystko widzialem straszliwie rozmyte. Wyczytalem, ze dysocjanty dzialaja jakas tak rozleniwiajaco na oczy. Czy ten specyfik moze byc grozny dla mojego wzroku, jesli mam wade -5.75 dioptrii w lewym i w prawym oku?

Otepienie jest normalne, to dysocjant.
MXE wpływa na percepcje, czyli to co się dzieje w mózgu, a nie bezpośrednio na wzrok, oczy, więc nie jest szkodliwe z tej strony.

Popełniasz zasdniczy błąd, zapominając że to co się dzieje w mózgu ma bezpośrednie przełożenie na wzrok. DXM na przykład rozluźni mięśnie oczne odpowiadające za odpowiednie ustawienie gałek ocznych, co skutkuje zezem i może pogłębiać istniejące wady. Mi osobiście dekstrometorfan bardzo jebał wzrok, dopiero jak zacząłem go brać w trybie jeden-raz-na-rok, wzrok nieoczekiwanie wrócił do normy.

Trudno powiedzieć, czy metoksetamina może mieć szkodliwy wpływ na wzrok, ale przy tak dużej wadzie ja bym się powstrzymał od używania dużych dawek. Skoro nie sprawia Ci to kosmicznej przyjemności, to lepiej rzeczywiście używaj dysocjantów tylko do zbijania tolerki, ewentualnie tak jak ja bardzo rzadko.

Nie, przy MXE wzrok (oczy) pozostają w naturalnej pozycji, sprawdzałem kilka razy robiąc zdjęcia.

No to nie jest prawda.

Prawda jest taka, że gość się umówił z MixMagiem: w artykule miała być konkretna nazwa i screeny, a po wyszukaniu nazwy wpadałeś na jedyny sklep sprzedający metoksetaminę pod tak idiotyczną nazwą.

Korzyści dla obu stron: MixMag miał swój sensacyjny materiał na artykuł, a właściciel sklepu reklamę.

Czy to normalne, że u mnie to ładuje się co najmniej dwie godziny?