Do spacerów wśród przyrody jeest super. Dzisiaj po 5-tej rano wyszedłem zgałczony na sesję zdjęciową i trop był baaaardzo udany. Zdjęcia też. Aby być o odpowiedniej porze na fazie zarzuciłem o 23:00 dnia poprzedniego. Rzeka Świder - rezerwat pod Wa-wą:

Mirystrycyna z gałki to słaby inhibitor monoaminooksydazy. Poprzez blokowanie enzymów (MAO-A i MAO-B) odpowiedzialnych za rozkład monoamin, takich jak serotonina, dopamina i noradrenalina, sprawia, że więcej tych przekaźników znajduje się w przestrzeni synaptycznej. Większa ich dostępność prowadzi do poprawy samopoczucia, wystąpienia łagodnej euforii oraz podniesienia energii. To mechanizm działania, na którym opierają się także niektóre leki stosowane w terapii depresji. Na mnie super działa gałka podczas terapii paroksetyną - nie mam lęków pogałowych i wzmacja jej działanie. Teoretycznie mógłbym dostać zespołu serotoninowego, ale tak sobie gdybam tylko i nie obawiam się łączyć. Badanie z 2006 r. wykazało, że podanie ekstraktu z gałki muszkatołowej myszom powodowało zmniejszenie objawów depresji, porównywalne z efektami klasycznych leków przeciwdepresyjnych np. amitryptyliny.
Ciekawe, czy ta czerwona osnówka też klepie:

Jak mi się znudzą rozkminki i życiowe porady gałki, to tworzę muzykę. Moje dzieło pozlepiane z różnych dziwnych dźwięków z przewijającym się motywem. Szaman Przyszłości.

https://youtu.be/mtjjMLM6qzU?si=D46G3DwPqTGsLAdT

czy po zjedzeniu gałki też doświadczacie takiego specyficznego odrealnienia, i poczucia jakby otaczający świat był innym wymiarem? Wszystko zaczyna się wydawać niesamowicie piękne, zwykły budynek, drzewa itp

A jakże. Także.

No tak z grubsza po to się to bierze.
Mimo wszystko radzę spróbować i odłożyć to do lamusa bo szkodliwa rzecz, niezdrowa i uboki

Jakość przypraw, a w szczególności gałki w marketach na przestrzeni 30tu lat strasznie spadła. Jak już chcecie marketowe, to bierzcie te najtańsze, nie reklamowane w TV, bo często są lepsze i z gałką powinno być podobnie. Kiedyś wystarczyła paka czyli trzy orzechy, by zafundować prawie dwa dni psychodelicznej jazdy z oczami czerwonymi jak u demona i nieprzeciętnym sucharem w ryju. Pięć orzechów do było dla mnie za dużo, raczej dla koneserów silnych wrażeń. Już jeden orzech fundował przepiękny, radosny dzień, z psychodeliczną puentą, bez nachalności uboków. Jak czytam, że żrecie po trzy lub pięć paczek, o zgrozo! Mielona była zawsze słabsza i mniej aromatyczna(wrzucać orzechy do japy, rozgryzać na pył i popijać to był wyczyn nastolatka), dlatego polecam jednak orzechy. Nie kupuję już przypraw w marketach, chyba że mi czegoś braknie, bo o wiele taniej i lepszej jakości przyprawy od wielu lat kupuję na allegro. Polecam firmy Gorzkoisłodko. Będę robił kolejne zamówienie, to wezmę przy okazji gałkę, bo jest cała po 8zł za 50gram. Jak skonsumuję to zdam relację.
He, he. Recenzja gałki MIGOgroup z allegro po 15zł za 100g: "Polecam z całego serca; ewidentnie czuć było, że produkt jest świeży. 4 orzechy zapewniły mi doznania, o jakich nie jest dane nawet marzyć zwykłym śmiertelnikom ;)"

@mefistofeles85 Gdzie można kupić gałę firmy Gorzkoisłodko? Koło mnie tylko kamisy i prymaty.
Dziś na śniadanie o 7:00 poszło to co na zdjęciu. 6 gałek tartych kupionych na Allegro dla stestowania, cena b. tania. Shot energetyczny zawierający prawie 600 mg kofeiny, gram tauryny, 125 mg L-tyrozyny i kapsicynę 0,34 mg. Firmy O... (jak góra bogów :)). Drugi szot wychleje na fazie na ciśnionko. Około 13-14 po wejściu na fazie wychodzę w teren zbierać dzikie rośliny jadalne na obiadek i na sesję foto.
Ok. jest 12:10 i wchodzi - zaraz wychodzę w teren, aby doznać ekstazy na łonie przyrody. gałka wtedy działa na mnie rozkminiająco w filozofii buddyjskiej. Bardzo. A JAK U WAS z doświadczeniami religijnymi na fazie? Nie chodzi mi o doznania typuspotkanie z Bogiem" sigmy deiksemowskiej, tylko take pokrywające się z przekonaniami duchowymi.

Jest ok. 18-tej - faza trwa mocno, a o 16 dorzuciłem 2 paczki kamisa, aby przedłużyć peak. Sesja zdjęciowa i trip w terenie bardzo udane. Jutro powtórka wędrówki po rezerwacie rzeki Świder. Dodam sobie parząchy z mięty wodnej widocznej na pierwszym zdjęciu. Później tworzenie dalszych części cyklu "krajobrazy" - tu cz. 2 (pogałkowa też): https://youtu.be/BI3pT2RUJn4

@global108
Poszło PW
Bałbym się taką ilość zarzucić. Być może jeden z użyszkodników tutaj miał rację i za gówniarza gałka działała mocniej, a teraz trzeba jej spożyć więcej? Masz doświadczenia z gałką za nastolatka? Ja z resztą w dorosłym już życiu miałem miłe doświadczenia z jednym orzechem, chociaż nie powiem był niedosyt, ale to była dawka którą miło wspominam i była do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. Tylko teraz tak sobie przypominam, że byłem na jakiś lekach na depresję, ale to właśnie gałka pozwoliła mi wyjść z depresji. Muszę do tego po wielu latach powrócić. Miłego tripowania ;)