ludzie, co jest kur... !!!!
gałki CAŁEJ k. w sklepach brak. Obleciałem 100% dużych sklepów w mojej dziurze i 0 całej gały. Małe sklepy to o gałce nie słyszały zazwyczaj wcale. W dużym wojewódzkim pobliskim mieście znalazłem jedną zasraną galerię która miałą całą za 4.5zł i po 2 orzechy. No WTF ja się pytam, WTF? :#:

Nie ma :( U mnie w mieście(200k ludzi) już od niecałego roku nie widziałem całej gałki Kamisa, który imo jest najlepszy. Jedynie Kotany, którego za bardzo nie lubie.
Może jakieś problemy na polach uprawnych. Gałke produkuje się głównie na Indonezji, Malezji, Grenadzie i Indiach, także na Jamajce.

W sklepach ze zdrową żywnością można trafić na gałki Dar Natury, 8 gałek za jakieś 10zł. Są z Indii i są aktywne, chociaż i tak lepiej mnie robiły Kamisa.

Jest do kupienia, galka pakowana prozniowo. Wychodzi drozej. Warto wydac ciut wiecej kasy na nia, czy bedzie roznica w mocy, czy tylko zapachu, smaku?

Będzie różnica i tu i tu. Z ciekawości - gdzie do kupienia jest ta gałka?

Na ebay 10 Nutmegs - Vacuum Packed. Koszt 2,95£.

Eeee tam, wymyślacie. Lepiej kupić normalnie ze spożywczaka, niż się bawić w jakieś ebaje :D

Z tym, że o dobrą gałkę w sklepach coraz trudniej. 2 lata temu gdy zaczynałem moją gałkową przygodę 1,5 orzecha kamisa działało 2 razy mocniej niż cała paczka jakichś biedackich Prymatów, czy Kotanyi

Co do małych sklepów: regułą bywało, że o całych orzechach tam nawet nie słyszeli.

Co do sklepów wielkopowierzchniowych: mają szeroki wybór asortymentów, ale - powiedzmy sobie szczerze - w danych asortymentach już raczej wąsko. Jeżeli sklep danej sieci chce poszerzyć wybór danego asortymentu (tutaj: przyprawy) nie ma co liczyć na bazowego dostawcę, w tym celu korzysta się z usług przedstawicieli handlowych, którzy to już z sobie tylko znanych lokalnych źródeł zamawia preferowany towar.

I dalej: dla danej grupy towarów w danym mieście, nawet powiecie/gminie/regionie uświadczymy częstokroć jednego przedstawiciela hanlowego danej marki/firmy/kampanii. Ta jedna osoba może być odpowiedzialna za poszerzony wybór przypraw w większości dużych sklepów danego miasta! Jeżeli nie ma całej gałki danej marki - wina może leżeć po jego stronie - nie oferuje towaru(może to uznawać za zbędne/nieopłacalne) lub właściciele sklepów nie przejawiają zainteresowania(ponieważ klienci nie upominają się o mniej znany produkt).

W waszej mocy jest:
-porozmawiać z właścicielem sklepu
-porozmawiać z przedstawicielem
-udać się do hurtowni(nie wiem jak ze sprzedażą detaliczną)

Powodzenie, u mnie są całe, a i tak kupuję mielone.

no ale jak nie ma w spożywczaku... :'(
jeszcze dopiero co (rok temu :-p ) można było bez problemu kupić za dwa zyla całą kamisa i były 3 fpytę pachnące muszkatołowe orzechy a teraz nigdzie nie ma, a jak jest to kosztuje 4.5zł i ... są dwa orzechy w środku :#:

No niby nie koniec świata bo kamis mielony dalej jest i widziałem normalne ceny na nim. Mielona klepie w sumie tak samo więc spoko. No ale mimo to coś jest jednak mimo to nie halo bo skąd to się im tak nagle porobiło tak... :-/

Swoją drogą ta gała co była to Kotanyi i imho one kiedyś były najlepsze. Za czasów mojego gałczenia Kotanyi dawał czystszą bardziej euforyczną fazę niż Kamis który był w sumie mocniejszy ale miał więcej innych nieporządanych prze-zemnie ujebczych efektów i bardziej zamulał. Psychodela lepsza po Kamisie była jednak. To czy cała czy mielona robiło już mniejsze drugorzędne znaczenie.

Jak g.m działa w połączeniu z yerba mate? Dobra jest na zamulenie, testował ktoś?