Więcej informacji: Gałka muszkatołowa w Narkopedii [H]yperreala
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
Ale to nie na ostatnim i nie na pierwszym gałczeniu. I nikt niepowołany się nie dowiedział, że ćpałem. Grypa chwyciła, no... :D
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
zarzuciłem kode450mg + gałka ok.25g + hydroksyzyne75mg + alkohol,kofeina,tauryna wszystko zarzuciłem między 19-20
po jakimś czasie lekko poczułem działanie kody, gałka nic. ok 1:30 podczas oglądania filmu na iplexie zaczęło mi się robić słabo doszedłem do kibla, później co jakiś czas traciłem świadomość.
ok 3-4h, już jak zaczęło świtać obudziłem się zarzygany pod prysznicem, beznadziejnie słaby, zdjąłem ujebane ciuchy i doczłapałem się do pokoju.
ogólnie nieudana przygoda.
jak uniknąć rzygania przy gałce? czy koda i gałka to złe połączenie?
ja zjadłem 2 torebki gałki i było wesoło
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
hydroksyzyny jak bym dodał na tripie gałkowym to był usnął chyba na 2 dni
Kupiłam w sklepie całą, niezmieloną gałkę, wybrałam jedną, starłam i przystąpiłam do konsumpcji. Nie było tego jakoś strasznie dużo, więc za w miarę rozsądne uznałam zjedzenie tego łyżeczką razem z jogurtem. Cóż, smak do najprzyjemniejszych faktycznie nie należy (raz trochę zemdliło), acz przełknąć się da ;). Długo mi to nie zajęło i koło godz. 11 pozostało mi już tylko czekać na efekty. Pierwsze zmulenie pojawiło się po ok. 3 godzinach i właśnie wtedy wypiłam kawkę. Było mi gorąco i jedyne co czułam, to ból głowy (i sama nie wiem czy przyczyną tego była gałka, czy może raczej 40-sto stopniowy upał…). Czekałam, czekałam. Nic. Nie działa…
Powodowana małym zawodem, którego doznałam, następnego dnia zdecydowałam, że próbę powtórzę. Starłam dwie pozostałe gałeczki i zjadłam w ten sam sposób. Tym razem było tego oczywiście więcej, ale jakoś dobrze mi wchodziło. Właściwie nawet nie czułam smaku.
Od 12 zaczęłam czekać na efekty. Jak poprzednio, po 3 godzinach wypiłam kawę. Może faktycznie coś tam mnie wzięło, jest jakby po setce wódki (dla mnie, pijącej okazjonalnie, drobnej kobietki ;)). Ale równie dobrze może to być placebo.
Generalnie zawiodłam się i wątpię czy kiedyś to powtórzę. To chyba zabawa niewarta świeczki.
opia375 pisze: Nie zależało mi na tej ‘magii’ typowej dla psychodelików (halucynacje, kompletna utrata świadomości)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-04-14_20-26-59.png)
TVN24: „Tak wpadł szaman-informatyk"
UWAGA: Uwaga artykuł z TVN24, który poniżej przedrukowujemy, jest raczej kiepskiej jakości, jednak publikujemy go z uwagi na fakt, że jako jeden z niewielu opisuje przypadek zatrzymania i represjonowania osoby najprawdopodobniej prowadzącej ceremonie z ayahuascą.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/image-1-1038x692.png)
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych
W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jrt-treated-cortical-neuron.jpg)
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.