Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 8868 • Strona 442 z 887
  • 1509 / 223 / 0
Możliwe, że histamina aż za bardzo walnęła. Ile tego wziąłeś i przy jakiej tolerancji? Jak szybko wpompowałeś?
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 215 / 33 / 0
Czasami główka boli,gdy nieproporcjonalnie dużo wody się w siebie wpompuje;a woda do zabiegu nie pochodziła z kranu albo z czajniczka?
  • 497 / 12 / 0
wiecie może jak wygląda sprawa majki na południu śląska?
kodeina coraz gorzej klepie i jest w kurwe droga
p
email: 853156@protonmail.com
  • 8103 / 907 / 0
[mention]kuchwale[/mention]
No to wskakujemy na kolejny poziom.morfina, pozniej przestanie dawac satysfakcje i skonczysz w temacie mapa heroiny w polsce.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 1509 / 223 / 0
[mention]kuchwale[/mention], a może najpierw redukcja dawek i/lub detoks całkowity? UJebany dobrze prawi, a ja też z doświadczenia własnego powiem Ci, że jak zainwestujesz w np. MST (to nadal jest mój nr 1 wśród używek i wśród opio w ogóle) to lada dzień będzie Ci wystarczało na jeden strzał. Ale spróbuj pokombinować z o24 z odbiorem osobistym w danym mieście, bo na ten moment i na ten wątek nie ma jak Ci pomóc. A na Śląsku przecież z miasta do miasta da radę przejechać tramwajem. Na dolnym też daleko nigdzie nie masz, a Wrocław to miasto możliwości, trust me.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 837 / 78 / 0
Mam pytanie.
Czy poza oczywistym wjazdem podczas puknięcia iv/im i lepszą bioprzyswajalnością faza po oralnej wrzutce (oczywiście odpowiednio zwiększając dawkę - przyswajalność na poziomie 30%) bardzo się różni?
Czy to właśnie ten wjazd kochacie najbardziej? Czy przy podaniu per rectum też występuje :-) ?
Nie chcę zaczynać przygody z igłami, a sama faza po podaniu p.o. nie była dla mnie rewelacyjna. W dzień robiłem 200mg i efekty uboczne bardzo mnie denerwowały.
Zastanawiam się nad próbą p.r., co jest dla mnie trochę ... dziwną metodą, ale co tam :-D .
Who Jah bless, let no man curse
?Are you dreaming?
I Never Asked For This
Wszystkie moje posty to fikcja literacka.
  • 1509 / 223 / 0
Nie wiem jak z wlewaniem do tyłka, bo tego nie praktykowałam. Jeśli natomiast chodzi o moje spostrzeżenia odnośnie drogi podania i wrażenia, różnice to wygląda to tak, że przy iv właśnie jest to "pierdolnięcie" momentalne, jeszcze podczas podawania często udawało mi się odpływać, że tylko myśl we łbie kołatała "Dociśnij do końca!", a często też tak, że walnęłam do końca i robiło się tak świetnie od tego walnięcia, że aż sobie wzdychałam, ale odkładałam wszystko, posprzątałam, poleżałam trochę i mogłam iść wykonywać różne inne czynności, w tym włączająca mi się chęć na mycie garów (Br0wnSugar na pewno wie o co chodzi :D ). Wywalenie histaminy robi takie cudo w całym ciele, te igiełki pod skórą, w kościach wręcz, że jest najlepszym, co mnie w życiu spotkało (tak, wiem, pierdolenie ćpuńskie) i senność, której nie da się powstrzymać, a która jest bardzo przyjemna. Trzymało mnie max. 4-5 h, a zazwyczaj ok. 3 i jest ta chęć dorzutki po tym czasie. Z tym, że samo działanie, krążenie w organizmie to dużo dłużej przecież niż te 3-5 h, więc też trzeba uważać, gdy się strzela dawki 200 mg i więcej.
Przy podaniu p.o. natomiast (zrobiłam to raz w życiu; żyły odmówiły mi posłuszeństwa, więc zdjęłam igłę ze strzykawki i ten płyn, który miałam zapodać iv po prostu wypiłam) musiałam czekać na efekty ok. 30 minut i trzyma długo, celowałabym w coś ok. 8 h, dokładnie nie pamiętam. I ta "faza" się rozchodzi, rozkręca, ale nic w tym specjalnego. Nic się nie czuje, w sensie wyjebki na ból (bo zanika), otoczenie i tylko sen łapie, nawet przez chwilę myślałam, że się porzygam, a po opio rzygałam tylko raz - po wyrzutej z Transteca buprze. Dlatego generalnie nie polecam.
Iv wygrywa tutaj z p.o.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 497 / 12 / 0
a nosem?
p
email: 853156@protonmail.com
  • 173 / 8 / 0
06 lutego 2018ControlPoliToxy pisze:
Mam pytanie.
Czy poza oczywistym wjazdem podczas puknięcia iv/im i lepszą bioprzyswajalnością faza po oralnej wrzutce (oczywiście odpowiednio zwiększając dawkę - przyswajalność na poziomie 30%) bardzo się różni?
Czy to właśnie ten wjazd kochacie najbardziej? Czy przy podaniu per rectum też występuje :-) ?
Nie chcę zaczynać przygody z igłami, a sama faza po podaniu p.o. nie była dla mnie rewelacyjna. W dzień robiłem 200mg i efekty uboczne bardzo mnie denerwowały.
Zastanawiam się nad próbą p.r., co jest dla mnie trochę ... dziwną metodą, ale co tam :-D .
Mogę Ci powiedzieć z mojego punktu siedzenia, że doustnie w moim przypadku kończyło się rzyganiem przez kilka godzin. Mimo wcześniejszego zażywania iv, jednego dnia po prostu musiałam wyjść na już z domu i wzięłam mst200 doustnie. Z tego co kojarzę, nie pogryzłam nawet. Tamtego czasu tolerancje mialam na około 100 mg/iv/raz. Dlatego też tak bardzo się zdziwiłam jak po godzienie zaczęłam wymiotować i trwało to długo. Niczego przyjemnego tą drogą nie uświadczyłam, dlatego też później bardzo unikałam tej drogi morfiny spożywania. Ostatnio p.o. przyjełam 100 jakoś w grudniu, tym razem już bez większych sensacji. Zbiło skręta, działało od rana do samego wieczora, tak że dzień stał się znośny.

Per rectum - wiadomo że musisz sobie pierw drogę oczyścić. Inaczej łakocie zostaną pochłoniętę przez Twój zachłanny stolec, że nawet Cię m nie pomizia. Jak już musisz - oczyść otwór i dopiero podawaj. Tak czy inaczej - też śrdenio, minimalnie szybciej niż dobrzuszkowo (tak jak wspomniałam, odczucia moje). Poza tym, metoda jak każda inna. Dużo tutaj tematów o rzyci(u) było, oj nie wstydź się użyszkodniczku.

Ja tam nie widzę sensu podawania m inną niż iv drogą, niemniej jednak do igieł nie namawiam, odradzam, przeklinam, a sio.

Nosem - jeśli chodzi o mst - sensu żadnego nie widzę. Chyba że lubisz wosk. Nigdy zresztą nie słyszałam o takim podawaniu m. Oxycontin tak, sama zresztą niedawno praktykowałam, ale to? ni.
A little water clears us of this deed. How easy is it, then!
  • 837 / 78 / 0
Obiło mi się o uszy, że bioprzyswajalność donosowa wynosi jeszcze mniej niż oralna, czyli całe 10% :-) .
Who Jah bless, let no man curse
?Are you dreaming?
I Never Asked For This
Wszystkie moje posty to fikcja literacka.
ODPOWIEDZ
Posty: 8868 • Strona 442 z 887
Artykuły
Newsy
[img]
Ten napój to hit w USA. Sprzedaż rośnie jak szalona, alternatywa dla drinków

Rewolucja na rynku napojów trwa – Amerykanie coraz częściej sięgają po napoje z THC zamiast po alkohol. To już nie nisza, a branża warta setki milionów dolarów, która zmienia oblicze rynku spożywczego i wywołuje poruszenie wśród regulatorów.

[img]
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach

Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.

[img]
USA: Przedawkowane narkotyki zabiły mniej osób w 2024 roku

Liczba ofiar śmiertelnych związanych z przedawkowaniem narkotyków w Stanach Zjednoczonych znacząco spadła w 2024 roku, osiągając najniższy poziom od czasów sprzed pandemii COVID-19 – wynika z najnowszych, wstępnych danych opublikowanych 14 maja przez Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC).