Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
21 czerwca 2020oxy77 pisze: Po oxy czuć sztuczne ujebanie jak po tramadolu po prostu czuć że to sztuczna faza .morfina to liga mistrzów A oxy to polska ekstraklasa
Majka to królowa... Jak mawiała Kora: KOCHAM! KOCHAM! KOCHAM!
Liga mistrzów i Ekstraklasa - ależ piękny POST!
LSD found and called me.”
.-=
Skoro masz taką tolerancję, to jaka przyjemność z ćpania? Żeby skręta zaleczyć pewnie trzeba ze 240mg oxy dziennie co? Zawsze mnie zastanawiało co wpływa na ludzi, że tak szybko podbijają dawki i w pewnym momencie budzą się z ręką w nocniku, lub jak sam piszesz - żeby się najebać muszą sięgać po uliczną heroinę, lub fenta, czy jego analogi (alternatywnie miksy kilku substancji)
Ja ze swojej strony zawsze wolałem oxy. Bardzo dobrze i przyjemnie odczuwałem tę cześć fazy jak po stymulantach. Niekoniecznie podobało mi się wejście majki, choć czasami jak człowiek potrzebował wyciszenia, to majka była wspaniałą opcją. Natomiast miks majki z oxy z delikatnym dodatkiem fenta (nie polecam nikomu, bo to bardzo niebezpieczna, wręcz zabójcza kombinacja) na relatywnie bardzo niskich dawkach 30mg+40mg + 400ug to zawsze były najsilniejsze fazy w moim życiu.
Całe szczęście, że już mam to za sobą.
I to starcza na jakieś 6godz
Nawet po przerwie jak wracam, to 80 nic nie czuję, nawet 120, ale o dziwo jak ostatnio 2h wcześniej wziąłem 300mg pregi, to 80mg wypieprzyło z kapci, że noodowałem co 5 sekund odpisując ludziom... ale co z tego, jak to krótko trwa i jak jest za grubo, to tak totalnie za grubo i sztucznie, albo... jest za słabo... i to nawet wracając po przerwach.
M to przynajmniej po przerwie pierwsze dni potrafi setka robić na cały dzień, a jak nie to dorzucisz drugą wieczorkiem i jesteś happy, cenowo wychodzi dużo taniej i jak wspomniałem dla mnie od zawsze majka była przyjemniejsza. Po prostu Oxa traktowałem jako level niżej grzania niż majka, za czasów gdy się bało strzelania, to pierwsze razy p.o były czymś kozak, bo i trzymało też kilka godzin... ale tolerka szybko rośnie niestety. Co innego mstki, jak się nie zwiększa dawki chcąc się upierdolić na maxa, to o dziwo długi czas można lecieć na tych samych i nie wiem czy to mój organizm taki czy co, ale serio, po niedługich przerwach mogę śmiało jakiś mniejszy ciąg typu dwa tygodnie - łącznie 200 przez cały dzień latać, a oxa trzeba dorzucać, a wspomniałem 80tka za nic nie robi, ot trochę milej jest, 120mg ostatnio po przerwie też przez tylko 10minut było tak mega milutko a potem słabo. TLDR wniosek taki, że moje ciało nawet po przerwie musi co najmniej te półtora oxa zarzucić, gdy nawet po ciągu, setka M potrafi być wiele przyjemniejsza niż 120mg O działające chwilę... bo potem dorzucam resztkę, nie wiem czemu, ostatnio ani razu nie próbowałem 160, dygając się xD
IMO jak już się trochę polata z M, to O nie ma żadnego sensu, chyba że się ma dostęp za grosze i się będzie wpierniczało duże dawki, dorzucając... to jest fajne jako etap przejściowy, najpierw zaczynając z O, dopóki te P.O do 80mg robi totalnie kozak, potem ewentualnie zwiększać albo iv 40mg i lecieć aż do robienia przez 80... ale jak już się zaliczy ciągi z M, to jakoś ta tolerka na O za nic nie chcę się zerować... albo to ja jakiś dziwny:)
Mam pytanie do osób które brały lek Vendal. To wypuściła ta sama firma która robi Oxydolor -> czy tabletka vendal to jest to samo co oxydolor tylko z inną substancją czynną? Jest jakieś podobieństwo między nimi? Na zdjęciu wyglądają bardzo podobnie.
Mam nadzieje że tak jest. Możecie nazwać mnie pierdolniętym, ale oxydolor to moja ulubiona tabletka, uwielbiam ją przez to jak pysznie wchodzi sniffem :D Kocham tą drogę podania oxy, daje mi coś na kształt "wjazdu" jak jebne 80mg per nochal, czasem nawet 160mg. To 160mg jest limitem i więcej prochu nie dał bym rady wciągnąć.
Natomiast jak widzę tabletkę mst200 to mi się rzygać chce. Coś okropnego, lek jest moim zdaniem zjebany przez ten cholerny wosk. Branie tego porównał bym do palenia zioła które spoko kopie ale pachnie i smakuje jak bagniak. Nie wyobrażam sobie podać tego syfu w kabel. Tak samo do sniffa się nie nadaje. Strasznie napaliłem się na vendal, jeżeli rzeczywiście jest taka jak oxydolor, to będę się bawił majką w tej formie. Jeżeli nie, to za majkę podziękuję. Nie będę walił wosku iv czy w nochal.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/petru.jpg)
Ryszard Petru ma już projekt depenalizacji marihuany. Znamy szczegóły
Dopuszczenie posiadania do 15 gramów suszu lub jednego krzaka konopi na własny użytek – to propozycja, którą przedstawi zespół parlamentarny tworzony przez posłów koalicji. Dotarliśmy do szczegółów projektu, które potwierdzają nasze wcześniejsze ustalenia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/jalowki.jpg)
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie
Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/lotnisko-w-pyrzowicach-.jpg)
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk
Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".