a co z hydrocodone czy oxicodone czy to tez sa morfinowe jakies bo opiatowe to na bank ale czy morfina to nie wiem - tezda sie powiedzmy hydrocodone do hery zsyntezowac ?

A wystarczy w googlach poszukać. Ale leniwi są niektórzy...

Hydrocodon i oxycodon to pochodne kodeiny a nie morfiny. jak sama nazwa wskazuje zresztą. Nie da sie z nich zrobić hery , przynajmniej nie w łatwy sposób.

Oksykodon,to akurat pochodna tebainy:).

Tu się mylisz. Jest on syntetyzowany z tebainy (na skalę przemysłową jest to po prostu tańsze i łatwiejsze) to fakt ale z chemicznego punktu widzenia jest to braciszek kodeiny. Różni się od niej tylko tym , że na 14-tej pozycji w łańcuchu węglowym ma grupę hydroksylową zamiast wodoru tak jak kodeina.

...

Mówisz że doltardy miałeś 10mg??? Jeśli tak to wiem dlaczego strata była tak duża. Po prostu stosunek morfiny do wosku wypadał znacznie gorzej. Żeby na łyżce mieć powiedzmy 60mg morfiny musiało tam być znacznie więcej wosku niż w moim przypadku gdy robiłem to z setkami. Kapujesz ocb??? Po prostu przy tej samej ilości morfiny robił się znacznie większy glut, a co za tym idzie ciągnął za sobą więcej wody, w której przecież jest rozpuszczona morfina. Poza tym od razu zaznaczyłem że przy tej metodzie występują dość znaczne straty ale nie sądze żeby to było aż 50%. Raczej koło 30%....no MAX 40%. Ale lepszej metody nie wymyśliłem, a filtrować to nie usuwając tego wosku to normalnie jest prawie niemożliwe! Kumpel z tego forum też miał swój sposób, mówił że zajebisty bo są małe straty ale ja nigdy go nie próbowałem bo nie miałem już nigdy tabletek morfiny. Poza tym jest też odrobinę bardziej czasochłonny. Ale opisze Ci go oczywiście. A więc tak:
1. Kruszysz tabletki i rozpuszczasz je w wodzie(powiedzmy 5 ml).
2. Przygotowujesz sobie pompke 10 lub 20ml do której upychasz troche waty.
3. Nalewasz wode z tymi prochami do pompki i zakładasz tłoczek.
4. Leciusieńko przyciskając tłoczek woda filtruje się przez wate a resztki prochów zostają na wacie(musisz to robić powoli i delikatnie żeby bokami nie ciekło, bo wtedy będzie omijało wate).
5. Pozostałe resztki w wacie przepłukujesz w ten sam sposób aż woda nie będzie miała gorzkiego smaku (czyli morfina nie będzie całkiem rozpuszczona)
6. Wody z tych kilku płukań na pewno zbierze się conajmniej kilkanaście militrów więć nadmiar odparowujesz do porządanej objętości.

PS. Co do kopa po 5ml roztworu. Nie zgodze się że jest słaby. Po prostu im mniejsze stężenie tym szybciej wciskaj tłoczek:P Ja 5ml podawałem sobie w 3-4 sekundy i było wypas:D Gdybyś miał 1ml to po podaniu i tak to się w jakimś stopniu rozprowadza we krwi i stężenie na jednostke objętości krwi maleje. Racja, że przy większej ilości roztworu to stężenie zmaleje jeszcze bardziej ale moim zdaniem można to w dużej mierze (nie twierdze,że w całości) zrekompensować szybkością podania.

Ktoś głupio skasował swoje posty, pewnie miał powód, a dobrze to opisał. Jestem tu nowa, ale robiłam z tabletkami tak: tabletki rozkruszyłam delitatnie, ubiłam i presiałam prze sitko takie do herbaty, te otoczki jak się ma wprawę w ubijaniu same odchodzą. To zalałam wodą i wytrząsałam, potem przefiltrowałom przez sączek do kawy. Wodę odparowałam dodałam trochę acetonu i bezwonika, podgrzałam, aż rozpuszczalnik całkiem odparował. Resztę rozpuściłam w wodzie, no i dalej to chyba nie muszę pisać. Kibel się naćpał :-p :-p :-p hura !!! A potem przy każdym sraniu fundował mi orgazmotron!!!

o mnie piszesz?

Mam dwa pytanka, czy z MST continus wystarczy zmyć wosk z wierzchu, rozkruszyć, zalać wodą i dalej przygotowywać jak przy np. servedolu czy jest trudniej (jakiś wosk wewnątrz czy coś)?
I pytanie trochę nie do tematu. Jak przygotować tabletki oxycodonu do podania iv? Czy są jakieś komplikacje czy analogicznie do MST Continus.

Zmyć kolorową otoczkę zwilżoną chusteczką na przykład, dokładnie rozkruszyć na pył, na łychę zalać wodą bez gotowania. To co zostanie nierozpuszczone to wypełniacze. Tak przynajmniej robią to w USA.