ja to biorę od 14 bieżącego miesiąca i już w zasadzie czuje jakieś działanie, choć moja rodzina mówi że od samego początku czuć wyraźną różnicę w moim zachowaniu i sposobie bycia, stałem się niby również mnie marudny i bardziej towarzyski (a to akurat fakt, bo częściej wchodze w różnego rodzaju dyskusje, bo zwykle lubie być samemu w ciszy)

Fuzja - D5

/nie edytuje posta wcześniejszego, gdyż jest to update/

Kurwa, dopiero teraz zauważyłem działanie. Po raz pierwszy od nie wiem, 12 roku życia? Nie mam myśli samobójczych, jestem mega zadowolony z tego powodu.

Oprócz tego zauważalny jest spadem zażywania narkotyków - nieplanowany. Wydaje mi się, że to też jest związana z zanikiem myśli samobójczych. Bo one mnie w głównej mierze pchały w ćpanie /tak mi się wydaje/, nie mogłem normalnie funkcjonować. Ciągle potrzebowałem czegoś co zabije ten wewnętrzny masochistyczny głos /moje własne myśli/ "zabij się" i dragi były/są dla mnie taką formą "self-medicating" przeciwko myślom samobójczym, formą ucieczki /eskapizmem/ w świat marzeń kosztem uciekania od odpowiedzialności i w konsekwencji, od życia.

Kto wie, może jak zlikwiduje przyczynę ćpania to i ćpanie zniknie wraz z nią? Być może, a być może nie.

Wiem jedno: podoba mi się to. Myślę, aby obok leczenia farmakologicznego dołączyć do tego leczenie u jakieś terapeuty/psychologa. I pewnie też tak zrobie ;)

Up Ile bierzesz moklo ?
Leczyles się czymś wczesniej, czym w jakich dawkach?
Dziwi mnie takie działanie moklo, ja leczę się 7 lat i też moklo na początku działało 100/100 tylko ten efekt szybko zanikł.

@GG Allin tylko nie do byle psychologa bo więcej szkody niż pożytku, a conajmniej zmarnowane środki finansowe..
Gratuluję działania moklobemidu :) Ja jestem zdania, że to fajny specyfik. Aczkolwiek przerwałam po 3 tyg ;)

Wiesz co to jest Ki? Nie ma Ki do neuroprzekaźników. Moklobemid wchodzi w interakcję z monoaminoksydazą A i B. Bardziej z A. Nie ma to przełożenia na działanie antydepresantów na wychwyty zwrotne neuroprzekaźników, gdyż jest to odmienny mechanizm.

Nawet dalece bardziej z A, bo B pojawia się w dawkach pozaterapeutycznych.

Macie wzmożony apetyt po tym ?

tak i napady głodu, ale też odczuwam satysfakcje z jedzenia po raz pierwszy w zyciu

juz prawie 4 tygodnie stosowania, jestem zadowolony w chuj z dzialania moklobemidu i nie zrezygnuje z niego za nic w najblizszym czacie

Do mixu Moklobemidu z pregabaliną dołączyłem piracetam

Cześć. Mam problem i byłbym wdzięczny za radę. Otóż sytuacja wygląda tak że mam zaburzenia lękowe/ fobie społeczną i okresowo nawracającą depresję. Byłem w sumie chyba 3 razy u psychiatrów i za każdym razem dostaję jakieś SSRI albo SNRI. Raz próbowałem brać te SSRI ok. mięsiąc ale nigdy w zyciu tak źle się nie czułem i nie było żadnej poprawy więc dałem se spokój. Ostatnio na wizycie powiedziałem lekarce że miałem dużo uboków że nie było poprawy i zapytałem o jakieś alternatywy dla SSRI, m.in wspomniałem o Trazadonie, moklo, buspironie etc. Oczywiście olała moje trafne argumenty i dostałem kolejne SSRI, których recepty nawet nie zrealizowałem. Nie ukrywam że moim faworytem jest moklo( erekcja,emocje etc) i stąd moje pytanie czy jeszcze raz próbować pójść do innego psych po moklo, czy spróbować sfałszować obecną recke i spróbować sobie załatwic to na własną ręke bez proszenia. A może ktoś z was ma jeszcze troche moklo na zbyciu i mógły poratować. Z góry dzieki

[mention]rysiu224[/mention] próbuj do skutku lub zmień psychiatre

no jeśli wgl jeszcze mam iść do jasne ze do innego, bo ta obecna to mi jasno powiedziała że jak te SSRI tez sie nie przyjmie do nastepne i nastepne az znajdziemy. Byłem u innego kiedyś, to samo, a też jakoś nie mam ochoty 3-ciej osobie znów gadać przez pół godziny o swoich smutach, dlatego mnie kusi zeby z tą recką niewykorzystaną coś pokombinować bo jak się potrudzić, poskanować,obrobić dobrze zmienić po prostu SSRI na moklo to moze sie udać, chociaż wiem że to ryzyko ale jak to ma mi pomóc to chyba warto.