29 października 2023NotSure pisze: Od końca. Nie kreślę samotnie w celu masturbacji:) Mam duży DOM, Żonę, dzieci. Robię sobie w weekend 2-3 kreski żeby poczytać czasami książkę, czasami jakieś głupoty, czasami serial a czasami pograć w Fifę. (Dzisiaj zacząłem trochę wcześniej, bo Żony nie było w domu, ja wziąłem tą ,,starą czwórkę" od kolegi i chciałem porównać od razu działanie do trójki, bez piwa, bez zmęczenia, bez czekania aż Żona pojdzie spać) Później w poniedziałek wyjeżdżam w delegacje i wracam w sobotę. Odżywiam się całkiem dobrze, z treningami ostatnio słabo ale planuję wrócić. Skoro tolerancja wyjebana i dopiero 230g sniff coś czuję ( sprawdziłem godzinę temu ) to raczej odpuszczam temat na wieczory samotne i nie będę kupował. Będę użytkował jak dawniej, przy jakichś imprezach. Póki co ciśnienie mam na dorzutki jak wjedzie pierwsza, ale zero ciśnienia w tygodniu.
No i od niedawna dopiero ,,gram" sobie solo. Jutro spróbuję bombkę ( nigdy nie próbowałem ). Jeśli i tym sposobem nie będzie jakoś fajnie, to zostanę przy piwku a kreseczki będę użytkował przy jakichś okazjach, męskich wypadach raz na kilka miesięcy. Nie odpuszczę raczej całkowicie, bo w pewnym stopniu się uzależniłem. Podoba mi się stan po tym ale póki nie mam ciągów na to w tygodniu i nie widzę problemu usiąść tylko do piwka z kolegami, którzy nic poza alkoholem nie używają to spróbuję trzymać to w ryzach i nie kupować bez specjalnych okazji. Oby się udało, bo widzę w tym duży potencjał uzależniający. Pomaga mi na pewno to, że nie ma możliwości bym wziął to w delegacje z racji pracy jaką wykonuję. Domyślam się też, że jeśli bym leciał dłuższy czas nawet co tydzień czy dwa to może być nieciekawie. (chociaż jak czytam posty Ducha, to wychodzi na to, że niektórzy mogą się w to bawić długo i ogarniać, chociaż po tylu latach nie wiem jaka ma z tego przyjemność, skoro ja po kilku gramach już nie czuję magii) Godzinę temu jakoś machnalem sniffa, czekam aż trochę zejdzie, żebym mógł spać i idę do sypialni. Półtora grama schowane w garażu, wiem że muszę iść spać i nie obecnie nie mam presji na dorzutkę. Piszę to jako formę uzewnętrznienia:)
Edit : i informacyjnie, sort jest w różnej wielkości kryształach od małych 20mg po większe 100-150 mg , półprzeźroczyste/lekko mleczne z przewagą przeźroczystości. I ta czwórka i trójka. Z wyglądu niewiele się różniły. Libido bardzo w górę ( Żona była w kuchni się napić, zobaczyla, że jeszcze siedzę i naszła ją chęć na seks. Chciałem z nią robić dosłownie wszystko, ale sprzęt jakby nie chciał współpracować za bardzo. W stanie spoczynku jakiś skurczony , erekcja nie była zadowalająca, skończyć dość ciężko, ale po ósmej zmianie pozycji udało się. Siedząc teraz w garażu, pisząc i paląc papierosa zorientowałem się, że mam lekki szczękościsk. Mocnym ściskiem bym tego nie nazwał, ale ewidentnie przygniatam zęby, gdy przestaje o tym myśleć. Źrenice lekko powiększone. Może z opisu ktoś pozna czy to mogło być 4mmc czy nie. Od 14:00 do 2:00 wziąłem około 650mg w 4 porcjach.
Godzinę-póltorej po ostatniej kresce zaczynam odczuwać głód. Ostatni duży posiłek jakieś 7h temu. Nadal mam chęć coś pisać. To już 3 edit, na bieżąco dopisywałem i raczej ostatni na dziś:)
Tak jak kolega Ci napisał - uważaj na siebie, bo duży DOM, żona, dzieci i praca nie są gwarantem niczego wobec uzależnienia od beta ketonów. To, że się teraz kontrolujesz, pracujesz, skutecznie kryjesz przed żoną, która narzuca Ci jakąś dyscyplinę nie znaczy, że tak będzie w nieskończoność. Przyjdzie moment, gdy się dowie i będzie awantura mniejsza lub większa, jedna lub więcej, może na jakiś czas zrobisz sobie przerwę, a może się rozstaniecie i wtedy kompletnie puszczą Ci hamulce? To są na razie dywagacje, ale takie rzeczy się dzieją, a wszystkie te scenariusze mają wspólny początek właśnie w niewinnym z pozoru wciągnięciu kilku kresek raz na jakiś czas.
Edit/dodatek. Jakie ja długie wiadomości piszę, to masakra. Serio, nie jestem teraz pod wpływem nawet alkoholu:) Ale jeśli wy jesteście na jakichś stymulantach, to na luzie przeczytacie wszystko - wiem po sobie :)
MDMA niby też rusza w chuj serotnine,czyli ten medialny 'hormon szczęścia' lecz nie ma chęci na dorzutke i jak stosujesz za często to zwyczjanie przestaje działać,z kolei 2cb daje faze na parę godzin i niby można dorzucać,ale fajnie jest do czasu potem męczy.Na beta ketonach lecisz do końca wora stajesz się zwierzakiem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kazik.jpg)
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach
Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/lice.jpg)
Turcja: Całe miasto na haju po spaleniu 20 ton marihuany przez policję w centrum miasta
W tureckim mieście Lice 25 000 mieszkańców zostało nieumyślnie odurzonych dymem z marihuany po nieprofesjonalnej akcji spalania 20 ton marihuany. Sprawdź, co się wydarzyło.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/ayahealth.jpg)
Ayahuasca a zdrowie psychiczne: Przełomowe wyniki największego badania
Badanie opublikowane w prestiżowym ournal of Psychoactive Drugs objęło ponad 7,500 uczestników z całego świata i wykazało, że częste używanie ayahuaski wiąże się z niższym poziomem stresu psychicznego oraz wyższym poczuciem dobrostanu. Kluczowe okazały się takie czynniki, jak intensywność doświadczeń mistycznych, wglądy osobiste oraz wsparcie społeczności. W tym artykule przedstawimy kluczowe wyniki badania oraz wyjaśnimy, dlaczego ayahuasca budzi tak duże zainteresowanie naukowców i osób szukających alternatywnych terapii.