By nie uchybić ścisłości, już kiedyś brałem Sertralinkę, ale niestety nie utrzymywałem pełnej abstynencji, skąd jej działanie nie było pełne (a przynajmniej tak wmawiał mi lekarz ^_^ )
Okazało się, że Pan Doktor, jako świeżo upieczony adept swojej zacnej profesji, nie pokłada zaufania w SSRI w tej samej mierze, co ja. Przepisał więc mi Remeron, czyli właśnie Mirtazapinę. Miałem przez 1 tydz. brać 15mg, potem 30mg. Ale jak to bywa, wrzuciłem 30-kę kapkę wcześniej, tzn. 4 dni brałem 15mg (rozespanie, rozleniwienie, ogólne rozmemłanie, ale - o dziwo - całkiem przyjemna sedacja). Dziś koło godz. 10 zarzuciłem 30 mg i - by nie wgłębiać się w szczegóły - rozjebało mnie - spałem do wieczora. Jak wstałem to oczywiście łyknąłem kolejną porcję "witaminy M", czyli 30mg. Zdeka to głupie, co porabiam, bo pierwszą zasadą brania antydepresantów winna być systematyczność, ale wiecie jak to jest... Od dziś mam zamiar brać 30mg, kilka godzin przed snem.
Co do samego działania, hmm... Z tego co wyczytałem na zagranicznych forach, w porównaniu do SSRI szybciej się wkręca, podobno ma porównywalną moc anty-d z amitryptyliną, a przewyższa większość SSRI.
Ale jak się wgłębi na forach w indywidualne przeżycia, to raz tak, a raz srak. Myślę, że idealnym rozwiązaniem byłoby połączenie Mirtazepiny z jakimś dobrym SSRI (b.częsta kombinacja w krajach bardziej od nas rozwiniętych...), ale nie będę na razie narzekał. Poczekamy - zobaczymy. W końcu, bez przesady. Sama Mirtazepina jako NaSSA, czyli całkiem specyficzna grupa leków, nie jest jakimś lajtowym miętuskiem.
Proszę, piszcie czy czujecie jakiekolwiek działanie antydepresyjnie, bo, że działa przeciwlękowo przekonałem się już po pierwszych dniach brania owego specyfiku.
Chciałbym wiedzieć, czy sama M może podnieść na duchu kogoś po opio, bo na razie to oczywiście non-stop podkurwiony chodzę, bez chęci do czegokolwiek. A M na początku swojego działania, szczególnie w małych dawkach działa na mnie jak zamulacz i jeszcze bardziej niczego mi się nie chcę.
again and again
Cóż tu więcej dodać, jeśli nie mogę tego do benzo przyrównać, bo na Ciebie nie działa ?
again and again
EriXson pisze: No włacha, bierzesz do tego Sertralinkę, czyli całkiem zajebiste kombo.
Chciałbym wiedzieć, czy sama M może podnieść na duchu kogoś po opio, bo na razie to oczywiście non-stop podkurwiony chodzę, bez chęci do czegokolwiek. A M na początku swojego działania, szczególnie w małych dawkach działa na mnie jak zamulacz i jeszcze bardziej niczego mi się nie chcę.
aree1987 pisze: A można to do SSRI/SNRI porównać? Nie ma po tym lęku społecznego?
Nie przepisał S, tylko M. A różnicę są kuresko duże, otóż:
Po paru dniach brania SSRI mnie to rozpierdalał na wszystkie kąty, w ogóle jadłowstręt, bezsenność, huśtawka emocjonalna, wszystkie możliwe objawy uboczne. Natomiast Mirtazepina, wszystko na odwrót: spokój, rozluźnienie, ekstra sen - coś jakbyś sobie zarzucił tak ze 150mg kody, tylko bez tego uczucia szczęścia. Jest ciepełko, jest przyjemnie, jest tak wewnętrznie spokojnie i na razie tyle. Czekam na poprawę nastroju.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/2/2d492c53-db8a-4e05-b291-e612672d015e/zakupy%20w%20nocnej4.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250501%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250501T060302Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=df9161a9ed64e495358330fd1a704d6df1348b60f462b6127886b23b44f678b5)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/10_lat_dla_producenta.jpg)
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok
Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mandarynki.jpg)
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował
"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."