No niestety. Do tego dołączyć jeszcze trzeba retencje wody w organizmie, co u mnie powodowało ociężałość kompletną.

Cześć. Lekarz przepisał mi mirtor 30mg na noc.
Co to ma być! Rano czułem się jak zombie i przespałem niemal cały dzień, a i kolejnego dnia z rzędu też senność odczuwałem. Dobrze że była Wielkanoc akurat.
Ja nie wyobrażam sobie jakbym miał iść do pracy i pracować z rana kiedy nie mogłem oderwać się od poduszki przez cały dzień.
I teraz pytanie: czy ta potworna senność i zmęczenie następnego dnia miną jak bym mirtor pozażywał częściej?

sprobuj zaczac od 15mg. przy 30mg mialam identyczne efekty jak Ty, za to połowa z tej dawki subtelnie, ale skutecznie;) uspokajała i umożliwiała zaśnięcie w ciągu max, 1 h

u mnie przez pierwszy miesiąc szło 15mg przed snem, dwa kolejne 30mg
nie zauważyłem ospałości/spowolnienia na drugi dzień -normalnie szło ogarniać pracę itp., ogólnie słaba substancja moim zdaniem, więc dałem spokój
zawiodłem się na informacji o rzekomym długofalowym działaniu antydepresyjnym, po ponad 2 miesiącach regularnego spożywania zdarzało się, że na wieczór, przed kolejną dawką wracały depresyjne myśli (ustępowały po zażyciu) -liczyłem na coś innego
doceniam zamysł psychiatry, żeby nie wjebać mnie w benzo, ale w moim przypadku mitrazapina nie sprawdziła się

Mirta sama w sobie ma znikomy efekt antydepresyjny, ale w połączeniu z SSRI/SNRI potrafi zdziałać cuda. I jest w sumie niezłą tabletką ratunkową, wyłącza działanie psychodelików/amfetamin i innych, co prawda z 30 min opóźnieniem, ale że po 0.5g amfy poszedłem spać, to dziwne... Miks z wenlafaksyną to doskonałe combo na lęki/motywacje/depresje.

Dobra dzięki, ale spróbuje te 15 mg mirtoru chyba dopiero w weekend. Acha i zażywam jeszcze citabax 20mg na rano, ale z citalopramem chyba nie ma problemu a nawet jest chyba lepszy niż paroxetyna i fluoxetyna.
Miałem jeszcze m.in fluanxol 0.5 mg - nawet fajnie, ale szybko przestało działać, więc dał fluanxol 3 mg i tu o dziwo katastrofa: przy 3 mg to już tylko osłabienie, senność złe samopoczucie, strach. Przy perazynie podobnie: mała dawka nawet jako tako spoko, lecz szybko zanika działanie, przy dużych zaś katastrofa jak fluanxol 3mg. Dalej chlorprotixen - senność, zmęczenie, osłabienie mięśni,
Wypiłem kiedś parenaście razy "herbatę" z maku i tam niby też senność, ale przynajmniej jakieś zrelaksowanie, rozluźnienie było i napewno żadnego osłabienia mięśni, a być może nawet lekki wzrost siły! Niestety mirtor chyba takich "luksusów" nie oferuje.
Dobra żeby nie przedłużać to teraz rano cały czas citabax 20mg i w weekend zaczne ten mirtor 15mg, zobaczymy co zrobi on do spułki z citalopramem!
pozdro.

Dziwią mnie niektóre wypowiedzi. Mnie mirta, nawet w ilości 7.5mg rozwala na dwa dni i czuję się po niej jak zombie. Trzeba przyznać, że przydaje się przy odstawianiu GBL w zwalczaniu bezsenności.

kiedys bralem mianseryne i dawka 30mg byla idealna na sen i zamulka lekka ale byla,chce teraz mirte zastosowac bo chwalą ze lepsza,tylko ile jej wyjdzie zeby klepało jak 30 mianseryny,sądze o dawce 15mg, czy 30mg lepsze?

Cześć.
No to od piątku wieczorem biorę po pół tabletki ok 15mg no i niestety też powoduje przez cały następny dzień zmęczenie, dzisiaj jakoś przetrzymałem w pracy, ale mama już zauważyła że jestem jakby wyczerpany psychicznie, zmęczony.
No to teraz się spytam czy w miarę zażywania tego dzień po dniu to zmęczenie będzie ustępować i w jego miejsce pojawiać się świeżość, wypoczęcie, energia, dobry nastrój?
Mam nadzieje, że doktorek wiedział co przepisuję, gdyż go ostrzegałem, że pracuję, a na ulotce też nic nie pisze aby nie obosługiwać urządzeń czy nie prowadzić pojazdów.
A poza tym dość drogi ten lek co najmniej 2x droższy niż inne antydepresanty, nie chciałbym się więc zawieść na nim. No i jeszcze na rano biorę citabax 20mg.

Tak, trzeba tylko trochę czasu. Dziwna to substancja, na początku wykańcza człowieka totalnie, a potem wykazuje działanie pobudzające, charakterystyczne dla ssri, ale nieco inne, dziwniejsze. Za dziwne to dla mnie i za mocne, nie biorę już tego.

Ja mam to w postaci leku "Mirtabene" i dawce 45mg, tabletkę dzieliłem na 6 części w trakcie odstawiania benzo.