ODPOWIEDZ
Posty: 43 • Strona 2 z 5
  • 72 / 3 / 0
Powieś się ;)
  • 23 / 4 / 0
Ależ mnie ten post rozczulił, sama słodycz.
Złota rada: Żyj dalej w tej trapiącej miłości, poczuj się znowu jak za czasów podstawówki i nie napastuj dyskotekowych wybranek Twojego kolegi.
dlaczego kiedyś wystrzelało mnie nic, a teraz nic mnie nie wystrzela?
  • 5 / / 0
Tak jestem w stanie na 100% przyznać się, że nie czuje do niego popędu fizycznego, a wręcz mnie to odraża...
Czy jestem krypto-pedałem? Raczej nie, skoro on jest pierwszą taką osobą i potrzebuje tylko ciągle z nim przebywać. Nie myślałem tu o jakichś zboczonych rzeczach. Potrafię głęboko pomyśleć o sprawie i w głębi duszy przyznać się sobie samemu, że jestem pedałem, ale niestety to nie to. Gdybym nim naprawdę był, udał bym się odrazu do psychologa i nikomu nie zawracał głowy na forum. Niestety wizyty kosztują ponad 100 złotych, a ja nawet nie mam czasu podrapać się po zadzie, jak wspominałem. Może powiedziałbym mu o co chodzi, może zrobi mi sie lepiej, ale z drugiej strony obawiam sie jego reakcji. I ludzie nie róbcie ze mnie pedała... Peace.
  • 3406 / 533 / 0
Ludzie na całym świecie nienawidzą się i kochają, staraj się patrzeć na sprawę z szerszej perspektywy, perspektywy świata. Myślisz że jesteś pierwszą osobą na świecie która takie coś doznała ? i jeszcze Ci dragi pomogły, exellent. Zapindalaj do psychologa, żartuje. kurwa śmiech.

W sumie też w starych czasach z kumplami jadłem XTC itp, i o tym kumplu się myślało i o tamtym. A dziś każdy poszedł w swoja stronę i oni mnie mają w dupie i ja ich. (no może przesada).

Znajdź sobie jakąś robotę i daj se luz.
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 1329 / 57 / 0
Wspólne ćpanie, zwłaszcza empatogenów czy sajko, przywiązuje do siebie ludzi. A u Ciebie to poszło trochę za daleko... ;] Ale dąt łory, znajdź se coś angażującego do roboty to Ci przejdzie.
A oto bazy na dalekiej orbicie ZIEMI i poza orbitą KSIĘŻYCA oraz na samym KSIĘŻYCU, które zbuduję sobie w przyszłości. LUDZKOŚĆ będzie słuchała wtedy MNIE
  • 392 / 26 / 0
Prawda jest taka ze jak sie ma kumpla z ktorym sie caly czas cpie to predzej czy pozniej stanie sie najlepszym przyjacielem (pozormym bo cpanie ludzi nie laczy wcale, wrecz przeciwnie - znam z autopsji. wiadomo kazda regula ma swoj wyjatek ale pewnie wiele ich nie ma). Odstaw piguły i zobaczysz że Ci przejdzie.
A jak jestes gejem to psycholog za wiele nie pomoze - skoro nie czujesz popedu fizycznego to widocznie nie jestes pedalem.
Przyjaciela mozna kochac jak brata, ale przy cpaniu to serio zazwyczaj pozory.
[ external image ] :heart:
  • 98 / 13 / 0
DontPanicITSorganic pisze:
Pytam zatem o porade :) jak temu zaradzić? Ograniczyć całkowicie widywanie się z nim i innymi znajomymi? Pójść do specjalisty? Myślałem, że znalezienie dziewczyny byłoby bardzo pomocne, niestety pracuje pon-sb po 12 godzin i nie mam czasu nawet podrapać sie po dupie. No i wiadomo, że od tej pory całkowicie zrywam z pigułami, amfą a nawet marihuaną. Wiem, że to może być spowodowane właśnie tą chemią, bo swego czasu kilku znajomych na zwale płakało bez powodu... z góry dziekuje za pomoc i pozdrawiam! DontPanicITSorganic.
Może jakieś kwiaty i czekoladki na nadchodzące walentynki? :-D

Do rzeczy:
Mam wrażenie, że jest tutaj jedno ciche założenie. O tym, że wszystkie relacje i role są całkowicie jednoznaczne i pasują do norm kulturowych. Przykładowo - "członek rodziny", "kumpel" czy "dziewczyna". A tu pod wpływem wspólnie przeżywań doznań się gościu Tobie wpasował w rolę "dziewczyna" i uparcie na poziomie emocjonalnym go tak postrzegasz.

Rady:
-poszukać sobie dziewczynę (tak, wiem, łatwo mnie mówić)
-nie przejmować się (Serio: a w czym w praktyce jest problem? Przecież już od czasów 2RP mógłbyś z nim nawet legalnie uprawiać seks, jeśliby by o to chodziło. Oprócz tego, że się czujesz z tym głupio z taką więzią emocjonalną, to w jaki sposób Ci to utrudnia życie?)
-lubisz go? Spróbuj go przeklasyfikować z powrotem do kategorii "przyjaciel".

(Wiem, jeszcze łatwiej mnie mówić. Ale pójdźmy tym tropem reklasyfikacji. Zrób sobie listę na papierze. Jak go postrzegasz. Jak go chcesz postrzegać. Jak się zachowywać, by normalnie był Twoim przyjacielem. Jakie masz względem niego myśli, jakie możliwie zbliżone, byś zaakceptował.)
Zaszpanuję: namiętnie pijam niezbyt mocną kawę rozpuszczalną z odtłuszczonym mlekiem
  • 1667 / 125 / 0
Poprostu glebiej sie nad tym zastanow i przestan oszukiwac samego siebie
  • 1089 / 150 / 0
"Miłość do przyjaciela po amfetaminie i pigułach". Ok dobra po pigułach to można kogoś elegancko pochwalić z uśmiechem na twarzy i powiedzieć mu jaki jest "super, fajny, przyjacielski, koleżeński" - wszystko jest pięknie, ale tak to działa. Gdy się to bierze ze swoją dziewczyną to nawet umocni to związek, ale takie rzeczy co Ty piszesz? I skąd w ogóle dobrałeś do tego amph? Wytłumacz mi to DontPanicITSorganic.
"Nieśmiertelny jak Ciro Di Marzio"

Chcesz coś ważnego ode mnie? Jestem mniej na forum, zajmuje się raczej tylko "moderacją", masz coś ważnego? to zapraszam PW, czat ew. hyperwrb@tutanota.com
  • 6 / 1 / 0
wlasnie chodzi o to, ze wiekszosc zwiazkow i ''dziewczyn'' wcale nie jest taka bliska, jak mogloby o tym swiadczyc uzycie tego jako argumentu. to ze z kims jestes nie musi od razu oznaczac, ze jest blizszy niz jakis przyjaciel. po prostu jest to kompletnie inna plaszczyzna, mowisz, ze nie masz pociagu wiec po prostu jest Ci jako osoba bliski, a z zazdroscia mam racje- te dziewczyny swoje odbierales na plaszczyznie damsko-meskiej, ktora odnosi sie tez do popedow (tu mozna miec utarte zachowania wplywajace na 'sukces' w tej dziedzinie), a go na plaszczyznie czlowieka. nie wpasowywania w kanon- kumpel, CHLOPAK, brat tylko ''duszy''.

dlatego, ludzie po prostu lubia sobie wpasowywac wszystko w schematy. tez swiadczy to o Twoim charakterze, jestes zazdrosny, ze jakiejs pierwzsej lepszej moglby poswiecac uwage, a Tobie jako tak bliskiej osobie nie. nie swiadczy to o gejostwie, swiat nie jest czarno bialy.
ODPOWIEDZ
Posty: 43 • Strona 2 z 5
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.