Ten midazoam to o dupe potluc jeslibierze się sam. Dziś brałem t:0:00
30mg IV. Lekki fajny wjazd a cialo. I tyle. No dobra t:0:40 45mg,iv. Znowu tak samo i znowu bez zadnych takich fajnych wyluzowanych myśli jak po clonie czy wyjebie na wszystko.


Co innego mid+opio w jednej pomxpce to jest magia i za to wciąż kocham ten midazolam. Taka morfinka z midem mmmmm Puszzz


Jak u was? Ile mida bierzecie i czy chociaż kładzie was do wyra po nim?

powiem Ci tak, ja mam z tym dormi tak że waliłam rok odstawiłam z dnia na dzień jakieś tam klony cos tam ale szczerze mówiąc długo nie trwalo to zejscie ale nie bolalo, jak wale dormi w ilosciach niezliczonych wkoncu przestaje dzialac nie biore dwa dni i jakos nic mi sie nie dzieje tylko rece trzesa.nie mialam benzo-skreta jeszcze nigdy dla mnie to jak atlantyda opio-skreta 30 min nie wytrzymam. dormi sie skonczylo tak powiem, jutro wykupie ale nic mi nie jest chociaz nie bralam caly dzien nic takiego oczywiscie.

//edit ostatnio ktos mi sprzedal midasa i sie pomylil w obliczeniach i dostalam za pol darmo

A ja miałem po tym midzis zespół absty. Dreszcze wymioty. Zmianę poty... Możliwe to żeby po 4-5 dniach codziennego napierdzalania IV takie coś?

Miks z majka jest huja wart jedyny plus to brak reakcji histaminowej coś jak wjazdchery w dawce 200~mst mi da 30mida .Bo z Hera miska to już bajka cwiare I 15 mi da wystarcży

A jak tam ten cały kurzątkowski, dobrze się macie? (nie traktuj mojego zdania źle) Po prostu jestem ciekawy ile Tobie płaci, i jak się ustawiacie. Ja bym tego krzątacza miał na uwadze, bo może i daje Tobie na towar - wszak ma ogromne parcie na szkło i Ty dostarczasz mu wyświetleń - wszak robisz za "guru" w jego cyrku, choć sama nie do końca znasz się na temacie...niemniej ja nie o tym. Interesują mnie metody działania kurzątkowskiego (tak, nie wymieniam jego nazwiska z wielkiej litery ponieważ nie mam do tego człowieka żadnego szacunku). Jestem ciekawy jak Ciebie znalazł, jak przekonał itp.. Ja wiem że fajnie, że to po prostu "inteligentny" spec od "wszystkiego" ale sprawą oczywistą jest to, że jest to człowiek wysoce wyrachowany. Nota bene - sama zapewne zdajesz sobie z tego sprawę, ja nie mam nic przeciwko wykorzystywaniu tego frajera ale można zrobić to jeszcze lepiej. Ciągnij ten szoł, gawiedź pragnie!

I jeszcze jedna sprawa - gdzie można znaleźć Twoje limeryki, jestem ciekawy jak wyglądają inne - póki co zapoznałem się tylko z tym w Twoim opisie.

P.S Dymaj tego frajera na hajsy, takie wypowiedzi jakie produkujesz nie są niczym trudnym - jeżeli Tobie za to płaci to wyciskaj go jak cytrynę. Widać że typ ma cholerne parcie na fejm a Ty złapałaś kurę za złote jaja - jeżeli tylko dobrze się dopasujesz.
Poza tym dymanie kurzątkowskiego jest bardziej moralne niż robienie to z NFZ i podrabianie recept (dziwi mnie to, że ktoś z takim stażem podrabia kwity na przypale ale to nie moja sprawa). Czekam na kolejne odcinki!

To prawda. Przy dłuższym użytkowaniu midazolam dupy nie urywa - sam wolę zmieszać sobie w jednej pompce np diazepam z oxy albo po prostu wziąć lorafen p.o i po 10-15 min dowalić 200mg majki. Inną sprawą jest to, że ja nigdy nie miałem mocnych reakcji histaminowych, w zasadzi uciążliwe były one jedynie przy braniu acetylowanej majki/opium i iMAO w ciągach. Najlepiej moim zdaniem prezentuje się opcja oksykodon + mida - przepiękna sprawa, bardzo euforyczna sedacja i nie jest to oksymoron ;)

Halik chyba nie znasz mnie osobiscie by w jakis sposob identyfikowac mnie z kimkolwiek i sie wypowiadac na moj temat (nie pamietam bysmy z jednej łyzki stukali) i czy falszowanie recek jest moralne czy passe. Ogarnij ze jestes na forum narkomanskim, masz znaczek kompetentny a brzmisz bardzo nieprofesjonalnie. Twoja wypowiedz jest ironiczna i hejtujaca choc na pozor chciales zabrzmiec milo, czytam miedzy wierszami. I zauwaz ze mozesz powaznie zaszkodzic jakiejs osobie piszac w ten sposob, to zachowanie smierdzi psem (niebieskim) a nie szanujacym sie cpakiem.

EOT

tu sie musze z Toba Halik zgodzic oksy + mida to super sprawa, żałuje że wzielam dzis tyle oksy i nie zostalo mi nic, jutro bedzie dormicum a po oksy zostalo wspomnienie.

Tutaj nie trzeba czytać między wierszami, by doszukać się nuty ironii w mojej przedostatniej wypowiedzi. Niemniej nie jest to jakiś konkretny przytyk w Twoją stronę - po prostu jestem ciekawy jak to wygląda od kuchni i to wszystko na ten temat - nie musisz przeca niczego ogłaszać publicznie (generalnie niczego nie musisz). Niemniej faktycznie mogłem się nieco zagalopować, choć sama z pewnością zdajesz sobie sprawę jaką dziurę w brzuchu potrafi wiercić ciekawość - zedytuje nieco poprzedni post, by nie było tak ostentacyjnie. [edit] Dupa, zapomniałem że nie można edytować swoich wiadomości po jakimśtam czasie od ich napisania - sorry Winnetou - skutki ponad rocznej przerwy od H [/edit]

Choć co do ciśnięcia kwitów zdania nie zmienię - trzeba być na prawdę mocno pod ścianą, by uciekać się do takich metod - najprawdopodobniej wynika to z tego, że pamiętam czasy "czystki" z Wro, kiedy ogromna część użytkowników forum z których wielu było moimi znajomumi spotkał większy lub mniejszy przypał - sam z resztą o włos się o to nie otarłem. W każdym razie jest to historia bardziej do Knajpy/HP Kompetentnych niż do wywlekania w bądź co bądź bardziej ogólnodostępne działy.

Koniec offtopu zatem

Wracając do samego midazolamu - jakieś kilka tygodni temu przypomniało mi się, że przecież Dormicum istnieje i dalej nie mam żadnego problemu z jego pozyskaniem...zapomniałem o tej benzynie na ponad rok, choć była jedną z moich faworyt ze względu na świetne działanie, biodostępność i - przede wszystkim - rozpuszczalność w roztworze wodnym, bez potrzeby bawienia się ze spirytusem lub jakimś innym "bardziej skomplikowanym" rozpuszczalnikiem. A przykre mam doświadczenia z np domowej roboty roztworem diazepamu - kiedyś młody, w gorącej wodzie kąpany Halik zmieszał rozpuszczoną w spirycie rolkę z metkatem - bo co tam, że zmieniło kolor i konsystencję, klepało i to się liczyło :P Dobrze że trafiłem na spoko lekarza i nie widział żadnego problemu w tym, że przychodzę na każde oczyszczanie nawalony tramadolem - w zasadzie wydawał się aprobować moją bezpośredniość. Na pamiątkę została mi okrągła, niewielka blizna i pełne przekonanie, że jedyne benzo jakie warto pukać w pośpiechu (poza szkiełkami oczywiście) to midazolam właśnie.
Aha - jeszcze jedna sprawa - mida potrafi fajnie pokazać psychodeliczne pazurki w nocy, każdy chętny poznania "innej strony bdz" lub znudzony działaniem zolpidemu/zopiklonu (choć ten drugi jest moim zdaniem grą absolutnie nie wartą świeczki) nie będzie zawiedziony. Ino trzeba pamiętać, by było ciemno, z lekkim błyskiem żaru z papierosa ;)

Sugerujesz przywalenie mida IV leżąc po ciemku z fajka?

@bromeek991 Można też donosowo - co kto lubi. Ja kiedyś tak wypukałem całą paczkę szkiełek.

Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn