@Synecdoche
Tak, chyba większość osób ma taki efekt. Nie chcę walić chemią, bo tak naprawdę masa jest tutaj osób konkretniejszych, ale ja sobie to tłumaczę tak:
Dopamina/noradrenalina do góry, obniżenie serotoniny przez co wynika większa motywacja do zmiany życia i obniżona chęć do "nicnierobienia" z ludźmi. Inaczej mogłoby być jakby się weszło w dyskusje ze znajomymi to wtedy bym się zaczął nakręcać i byłoby lepiej.

Możesz zmniejszyć dawki jeżeli Ci to przeszkadza, bo nawet dawka 5mg jeżeli nie masz ADHD a jakoś zdobyłaś potrafi dobrze boostować nie waląc po relacjach społecznych.

Mam zdiagnozowane adhd, ale leki to dla mnie nowość m.in dlatego, że wcześniej przez wiele lat byłam uzależniona od opio i nawet gdybym chciała, to resztki mojego rozsądku podpowiadały mi, że to złe połączenie. Miałam tylko nadzieję, że leki dadzą mi właśnie jakiegokolwiek boosta zamiast uspokojenia, koncentracji i chęci oderwania się od ludzi - niby ogólnie lepiej, ale to ostatnie jest dość mocno irytujące.

Hejka. Często czytam to forum od lat jestem bardziej znany na czatach niż tutaj.
Mam zdiagnozowane ADHD. Miałem zamiar się rozpisywać, kto wie jak trudno
dojść do kibla bez metylofenidatu ten wie.
Także jak ciężko znaleźć idealną dawkę i formę,
często do tego dochodzą innne problemy i leki.

Z metylofenidatem znam się od dawna tak z (6-7) lat.
Wpis jest mocno chaotyczny bo ciężko ująć moje doświadczenia z próbami leczenia mnie.

Więc proszę wybaczyć jak coś się powtórzy albo drobne błędy.
Chętnie na PRV opowiem jak działał na mnie konkretny miks,
którego lub których leków (bywało ich 7) z Metylo czy bez działało.


Przerabiałem wiele antydepresantów i kombinacji najpierw solo,
później z metylofenidatem.

Podium wygląda póki co tak:
1. Concerta 72mg raz rano dziennie i jakaś kofeina, to wystarczyło by mieć spokój przez cały dzień i być sobą.
2. Medi IR - tylko jest jeden problem (po miejscu 3 dodam dlaczego) muszę go brać co 2-4h podjęzykowo lub sniffem którego nie lubię bo zajmuje więcej czasu,
i o ile w domu da radę to w pracy bym się przypadłu a subli za dużo razy nieco boli, schodzi mi 40mg na dawkę.
3. Wersja CR - to było połączenie najgorszych efektów zwykłego medi IR i Concerty jeden wielki zjazd 6h bez tak naprawdę działania 10 minut.

NIestety po czasie w wersji IR pojawiać się zaczęły zawiechy - np. 10 minut zacznam pisać i 30 minut szukam słowa - jak gdybym go nie brał
Concerta też jak gdyby znikała i wiedziałem że działa bo nie przeszedłem na czerwonym i dotarłem gdzieś.
W końcu większość czasu po zastosowaniu nieważne czy tej czy tej formy pojawiału się osłąbienia, wzięcie lorazepamu czy alprazolamu nie pomagało więc
raczej nie było to przestymulowanie ani przesadanie skoro od lat tak się leczę.

Trochę o sobie może: Mam diagnozę F90, F40.
Biorę Metylo IR od czasów liceum łykany wtedy.
Już po paru miesiącach zmuła wyżej opisana wygrywała z
działaniem.
Wykluczono padaczkę skroniową.
I te czasy bez MPH to dzieciństwo prawie całe, dopiero w wieku 16 lat ktoś zauważył że mam adhd w kartotece i dał pierwsze medi 10mg
i to był szok z depresyjnego nastolatka zacząłęm żyć nie wiecznie nakręcony ale jak człowiek normalny.
Niestety nowy lekarz na dziendobry rzucił jakś Noctis Dulsevia i cośtam zanim jeszcze zdążyłem się odezwać coś tam bełkotał i dał CR 20 i tak zaczęła się moja walka.

Testowałem różne kombinacje gdzie zawsze się Concerta/Medi przewijały i żaden antydep Dulsevia, Wenla, Paro, Prega zwiększana do 1,2g, Wellbox 300mg,
Amitryptylina, Trazodon nie pomogły.

Concerta była idealna niestety nie ma jej w ogóle nigdzie..
i nie zapowiada się na żadne dostawy.
A szkoda bo może i musiałbym dokładać po południu ale
np. 10mg + amitrypta na noc lub moklo rano.
W najgorszym scenariuszu, ale bez Concerty jest to tylko marzenie.

Długo szukałem rozwiązania jak żyć, nie mogłem spać, miałem okropny brak sił by podnieść się z łóżka (objawy identyczne jak przed poznaniem MPH)
(miałem tak samo mimo chorych dawek medi i concerty z antydepresantami SNRI i SSRI zmuła i brak sił a i tak zmęczenie.


Dopiero MOKLOBEMID okazał się zbawieniem, nagle tabletka po 3h lekko znikała w tle z energią i skupieniem a nie dawała obuchem w łeb.
Moklar jem od stycznia 600mg dziennie, i znów dzieje się to samo, a brak Concerty nie pomaga.
Większe dawki niż 600 nie dają lepszego efektu ani gorszego.

Nie wiem czy to jego wina i może odstawić go ale się boję że jak potrafię zużyć 20szt Medi 20mg na dobę a Concerty nie widać ani nie słychać to bez moklo będę jadł jeszcze więcej.

1. Myślę o Seganie tylko się obawiam czy psychiatra który do tej pory daje najwięcej op. i nie pyta za wiele może się zdziwić nazwą czy coś, w sumie nieraz mówiłem nazwy jak cośtam i cośtam to kumała o co chodzi (jakieś żarty o eterze czy pytałem o TLPD to zna wiele leków

2. Przejść na Amitryptylinę ( jako część leczenia nie tak z dnia na dzień) może by pomogła jak ją jadłem niecały miesiąc to pierwsze dni czułem takie odblokowanie i zapachy deszczu las. (nigdy nie dało mi tego samo metylo ani moklo ani pregabalina ani Dulsevia
Poza tym pomogła mi na refluks co mnie bardzo zdziwiło po latach prokitu i IPP na kwas itd. do dziś nie mam z tym problemu i nie jem IPP ani nie mam zgag.(może sobie wmawiam)/

Skoro na spanie i tak używam kwetiapiny albo Trazodonu które nigdy za dlugo nie pomogą. (Żrem po 3 dniu jakieś bzd ).
To czemu by nie zmienić ich na amitryptylinę,
Niby nie wolno MAOi z niczym co działa na Sero, Dopę itd.
Moklo jest słabe i wydaje rozsądnym pomysłem by dodać coś innego , zresztą często łączy się MAO z Antydepresantami innymi.


3. Nie wiem wyjechać za granice czy cuś takiego by mieć nieco Medikineitu i Concerty z ew. antydepresantem którego nie brałem i spokój wreszcie.
Bo ile można co 2-3h żreć to.
Kto ma ADHD wie że nie golenie się, oddawanie moczu raz na kilka godzin mimo bólu, czy 3 dni niejedzenia bez Metylo (lub leku który mu pomaga) jest niemalże normą, o zaplanowaniu trasy nie mówiąc.

Wiem że Kurkuma, że DXM ale czy to ma sens z moklo?
Raczej szukam czegoś większego kalibru po 1.
Po 2 to ma być na stałe a nie suplementacja miesiąć itd.
To nie ten poziom niestety mózg rozwalony pregabaliną,
i wszystkimi SNRI, na raz przepisywanymi.

Liczę że ktoś na pv się odezwie i przy okazji zobaczy że pod względem wiedzy to nie jestem jakimś ułomkiem.
(Farmakologicznej, medycznej, jak widać krótko żyję a przerobiłem z 30 substacji na pewno spamilany, tyzanidyny,
i parę neuro zanim ktoś łaskawie zerknął do historii pacjenta że jak byk ADHD wbite a oni mi alpre dają i cośtam.

Co myślicie o tym aby dorzucić do MPH Kratom?

U mnie ten efekt szczególnie silny był gdy używałem MPH tylko do pracy. Potem to się trochę rozmyło, ale rzeczywiście coś takiego zauważyłem.

metylofenidat wyobrażam sobie jako taką brzytwę wśród stimów. Dla mnie metylofenidat to taka brzytwa. Szczególnie, że łatwo przedobrzyć, ciężko mi dobierać odpowiednie dawki, żeby korzyści były większe od strat. Szybko ze mnie schodzi, bo już po 2h. Zejścia po 1-2h. Trzeba odpowiednio rozegrać wejście MPH. Zauważyłem, że wzięty z rana jest zwałogenny (nawet po posiłku) a jeżeli wezmę pierwszą dawkę np. po 17 to zwały są mocno osłabione. Do tego mam tak, że z napojami gazowanymi boli brzuch i mam refluks. Gorzej bym się czuł waląc 5mg z puszką pepsi niż 60mg naraz.

PS: Autor nie namawia użytkowników do picia napojów słodzonych gazowanych, bo są szkodliwe. Zostańcie lepiej przy narkotykach XD

Przy nerwicy lękowej to on chyba nie jest za dobry bo pewnie może wywoływać stany lękowe mam racje czy się mylę ?

@pomarloko masz rację, dużo osób narzeka, że pogłębia lęki

Ja mam za to pytanie o następujący mix:
75mg tramca + 20mg MPH (obie z rana)+ 300mg pregi (w ciągu dnia) + 450mg kody (wieczór) - jest ok, ale myślicie, że po 3h można na spokojnie dorzucić jeszcze 10mg MPH i 150 pregi?
Prega, MPH brane na stałe, więc nie wywalają z butów

Bez memantyny to bym się do tego nie zabierał bo tolerka bardzo szybko wzrośnie.
Dodatkowo robiłbym te 20 mg MPH na kilka dawek w ciągu dnia, żeby utrzymać równomierne w miarę działanie.

W Warszawce jest całkiem sporo - fakt, może nie w co drugiej aptece na rogu, ale zawsze wyskakuje mi jakieś pudełko w promieniu 2 km. Mam nadzieję, że nie latasz na ślepo po aptekach, pytając się, czy może mają Concertę Są w necie wygodne wyszukiwarki, przede wszystkim ta: https://ktomalek.pl/. Wstukaj adres i leki, których szukasz, a dostaniesz listę odpowiednio zaopatrzonych aptek w okolicy. Możesz nawet złożyć rezerwację, bo czasem wyświetlają się opakowania, które fizycznie istnieją, ale czekają już na wykupienie, przypisane do recepty kogoś innego - ewentualnie przydzwonić z pytaniem, by oszczędzić sobie podróży.

Polecam przy okazji Medycynę Praktyczną, mamy tam ładne spisy preparatów z daną substancją czynną (np., w związku z tematem, https://www.mp.pl/pacjent/leki/subst.html?id=5910). Fajna sprawa, kiedy chce się obczaić najtańszy biorównoważnik lub sprawdzić, czy istnieją wydajniejsze cenowo opakowania! A może nawet sprawdzić info zgodne z najnowszą wiedzą medyczną...?