Chyba chodziło o to po jakim czasie lek ujawnia działanie, tak jak to jest z np. SSRI czy nootropami. Przynajmniej ja to tak zinterpretowałem.
Co do tego rozkręcania, to nie potrzebuje czasu na rozkręcenie a jedynie na wejście. Około 30min.

@lvckyy oczywiście o to chodziło - moje "rozkręcenie się 20-30min" było pisane odrobinę żartobliwie, wiadomo, że potocznie mówi się na to wjazd.

i tak, oczywiście Concerta działa od pierwszej dawki.

Od kogo dostaliście metylo? Mi mój psychiatra na NFZ przepisał atomoksetyne, ale jak wiadomo to jest gówno w porównaniu z MPH. Jak zasugerowałem metylo jako alternatywe to powiedział, żebym poszukał lekarza, który to wypisuje, bo on nie może.

@punelektryk jedyne, co Ci tutaj powiemy, to:

1. na bank musisz na prywatną wizytę u psychiatry, na nfz nie ma szans
2. na znanym portalu z lekarzami.pl poszukaj psychiatry, a następnie wejdź w zaawansowane filtry i wybierz ADHD. Pula psychiatrów zmniejszy się z 1500 do 50, ale masz pewnosć, że Twój lekarz wie, co to za lek. I bez problemu Ci go wypisze, jeśli wiesz, jak z nim/nią porozmawiać.

chyba, że ktoś podzieli się czymś więcej? rzucam rękawicę:>

Atomoksetyna to o wiele bezpieczniejszy środek na ADHD, ale wiadomo na co Ci MPH.

Stawiam, że u ponad połowy osób dłuższe stosowanie MPH prowadzi to trudno odwracalnych zmian w sercu
(bez suplementacji dodatkowych rzeczyszczególnie na noc).
Czarodziej chroni swój interes...

Atomoksetyna to nie gówno, ale ma bardziej ograniczone spektrum działania. Jako lek stricte zwalczający deficyty poznawcze przy ADHD jest super, ale nie da ci motywacji ani jakiegoś super skupienia. Do tego odkryto, że działa też na serotoninę, więc można się spodziewać zaburzeń seksualnych.
Pula w rzeczywistości jest większa, ale lekarz ma możliwość wyłączenia wyszukiwania go przez leczone choroby. Zatem nawet jeśli ma wpisane na ZL, że leczy ADHD, jest duża szansa, że nie pokaże go w szukajce. Sporo medyków tak robi właśnie po to, żeby odsiać ćpunów.
Nie wymyślaj głupot niepopartych dowodami. Leki amfetaminowe i fenidatowe są w użyciu od 70 lat, przebadano je na setki sposobów. Gdyby powodowały uszkodzenia serca, zdjęto by je z półek. Ludzie potrzebujący leczenia i tak mają utrudniony dostęp do leczenia przez wszechobecne uprzedzenia, nieuctwo i stereotypy; nie potrzeba teorii spiskowych na dokładkę.

@adamspadam231 Dawaj te badania (długoterminoweponad rok, po miesiącu wiadomo, że nic nie jebnie). Może i są, ja nie szukałem, ale nie wierzę, że po takim zboostowaniu krążenia na większość dnia, przez ponad rok nic się nie stanie.

Apropo nie stanie... Chyba sobie jaja robisz
Pała po inh. dopy i ADR. stoi i nie chce opaść, nie wiem co Ci dolegało, zmniejszenie libido to raczej dotyczy dużo mniej niż 5% osób (aż musiałem doczytać...) i rzeczywiście są tacy, ale pisanie o nich i równocześnie nie napisanie o pozostałych ponad 95% ludzi z namiotem to błąd kurfa logiczno-taktyczny
Jak już to właaśnie od zwężenia tętnic nie staje a nie od sero
Sero moze smyrać, ale raczej słabiutko. Nie o to chodzi
No benzo chyba jeszcze dłużej.
Też "bezpieczne" fchuj

Dzięki za odpowiedzi. Tak jak myślałem, trza będzie zainwestować pare stówek w specjaliste.
No i może przesadziłem mówiąc o atomoksetynie "gówno". Faktycznie coś tam działa, ale jak dobrze wyżej @adamspadam231 napisał to nie daje motywacji ani super skupienia. U mnie jedynie dość dobrze uspokaja i dzięki temu tak mnie nie telepie jak na codzień na trzeźwo. Czuć noradrenalinowe skupienie. No, ale właśnie brakuje dopaminowego haju i motywacji. Żyć sie dalej nie chce w przeciwieństwie do tego co jest po metylo, władku czy innych amfetaminopochodnych smakołykach.
Zdecydowałem sobie ogólnie, że chce metylo, bo raz sobie zamotałem na lewo, spróbowałem i stwierdziłem, że to jest to i chce móc legalnie sie leczyć na to jebane ADHD, które niszczy mi życie i odbiera mi do niego chęci. Jak dostane MPH to nie będe musiał nawet już ćpać włada czy innych prochów. Także motywacja z czystych i zdrowych intencji, nie chce ćpać tylko sie leczyć xdd
A no i jeszcze gdzieś czytałem, że można normalnie stosować razem z atomoksetyną, także też nie będe musiał z niej rezygnować, bo faktycznie coś działa i nie jest gównem czy totalną beznadzieją jak leki typu SSRI itp.

piękne, ale niestety przykre słowa, szczególnie w naszym kraju gdzie już jest ofc coraz lepiej z doinformowaniem lekarzy, ale ledwo kilka lat temu ADHD przecież nie istniało, a 10 lat temu leczyło się przełożeniem przez kolano i siłą fizyczną. Ja osobiście powiem, że przed leczeniem nie żyłem, więc całe 24 lata chuj w dupe, przez co może i jest to egoistyczne pojęcie, ale jak komuś coś wiszę, to mówię, że najpierw to ja sobie samemu muszę oddać wszystko przez te stracone lata, bo to ja będę umierać, a nie nikt za mnie. Drogi przyjacielu obraz kliniczny naszej choroby jest taki, że ciągnie nas do używek bardziej niż zaawansowego heroiniste do kolejnej dawki (z dystansem proszę), sama podświadomość szuka gdziekokeiwiek i jakiegokolwiek zastrzyku dopaminy. Ja jak zacząłem leczenie tak jak ćpałem od 14 roku życia i liczba dni w których byłem trzeźwy do teraz wynosi mniej niż 50, nie potrafiłem wytrzymać jednego dnia żeby czegokolwiek nie przywalić, wracając do sedna, TOTALNIE samo z siebie ćpanie odeszło może nie na drugi plan, a nawet dalej, cóż ćpun pozostanie ćpunem na zawsze, tylko jestem pod niesamowitym wrażeniem jak bardzo leczenie adhd potrafiło zmienić jakość życia samo z siebie, obgryzanie paznokci od dziecka? proszę bardzo, nawet nie zauważyłem że mam normalne i bez ran palce. Życzę Ci żebyś myl miło zaskoczony ile to może zdziałać, tylko uważaj sam na siebie, bo mi jeszcze dobre pół roku zajęło ogarnięcie się z MPH żeby przestać traktować go rekreacyjnie, albo bardziej jako substancja wypierdalająca libido na maxa, pozdrawiam temat ludzi z tematu "amfetamina - Masturbacja, granicę i rekordy" już nie mówiąc o dziewczynach które BDSM dla nich to był czas wytrzymania ze mną xD czasami i nawet zdarzało się 48h+ nie chwalę się tym tylko ostrzegam, nie zależy mi na tym żeby się tym atencjowac, za stary jestem na to.

Malutki off top
Od kilku dni testuje ponoć święty gral hyperreal tzn memantyne, świetna substancja, raz że jak ktoś mnie zna z tego tematu to wie, że jestem również chory na lekooporną afektywną dwubiegunową typu pierwszego, pierwszego dnia po wzięciu tabletki poczułem się tak dobrze, bo od dwóch tygodni już wchodził mi zupełnie bez powodu okres depresyjny, totalna anhedonia. Cel memantyny było zmniejszenie tolerancji na MPH nie chce się chwalić a raczej robić sobie wstydu ile muszę MPH brać żeby mimo wszystko również stabilizował mi nastrój, bo MPH to na obecny moment jedyna działającą substancja na mój lekooporny chad, jak ktoś chce się dowiedzieć to zapraszam do lektury pewnie już kilkanaście stron do tyłu. Przechodząc do meritum memantyna zmniejszyła mi tolerancję na nikotyne, kofeinę, opio, ale tolerki na MPH póki co czuje delikatnie, problem jest taki że obecnie godzinę temu skapnąłem się, że dostałem hipomanii, nie obwiniam oczywiście samej memantyny, ale dla osób z ChaD i adhd uważajcie na ten mix, pozdrawiam wszystkich cieplutko, trzymajcie się w tym gównie.

@xrem789 Wybacz Stary, ale aż mnie Twój post zabolał. Obraz kliniczny ADHD jest technicznie taki sam jak schizofrenika. Ciągnie go do używek? No chyba nie. Tak samo jakbym ja obwiniał za swoją padaczkę deregulacją bądź brakiem allosterycznego rec. benzodiazepinowego (na szczęście terapeuci mi to po części wybili z bańki).