Pochodne aminocykloheksanu, oddziałujące jako antagonisty receptora NMDA. M.in. fencyklidyna, ketamina i metoksetamina.
Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 30 • Strona 2 z 3
  • 374 / 14 / 0
Te wahania wagi w większości to odwodnienie, jak już walisz w ciągi to raczej pasuje się jakoś odżywiać i suplementować.
Uwaga! Użytkownik kapitanxsova nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 30 / 3 / 0
Jak mam pod ręką wora, to nie mogę się powstrzymać, żeby nie niuchnąć chociaż dla smaku. Więc gdyby ten wór był spory, to mógłby być przyczyną mojego lekkiego życiowego nieogaru na ten okres. Po prostu nie umiem go zostawić samemu sobie, jak jest. Jak się skończy, to jest tęsknota, oczywiście z początku spora, ale w miarę upływu czasu wszystko wraca do normy.
  • 221 / 13 / 0
Ciągi na MXE niestety nie mają sensu. Wiem, że ciężko to sobie wytłumaczyć, tym bardziej, że standardowo 1g tej substancji starcza nam na dłużej niż 1-na "przygoda".
Jednak tolerka tak szybko rośnie, że używając MXE codziennie szybko dojdziemy do początkowo nieosiągalnych(bez m-hole) dawek. Dlatego proponuje MINIMUM 24-48h odstawki między tripami, wskazany jest natomiast tydzień, celem zoptymalizowania działania, wszystkie większe przerwy wysoce wskazane, jak chcesz znów reagować na tzn "dawki progowe". Niestety dostępny stuff jest coraz gorszy, często zdarzają się sorty, po których 100mg sniffem niewiele robi, co potem błędnie przekłada się na czyjeś wyobrażenie, jak dostanie "normalny" sort...
  • 30 / 3 / 0
siasia3 pisze:
Jak mam pod ręką wora, to nie mogę się powstrzymać, żeby nie niuchnąć chociaż dla smaku. Więc gdyby ten wór był spory, to mógłby być przyczyną mojego lekkiego życiowego nieogaru na ten okres. Po prostu nie umiem go zostawić samemu sobie, jak jest. Jak się skończy, to jest tęsknota, oczywiście z początku spora, ale w miarę upływu czasu wszystko wraca do normy.

Mam dokładnie tak samo, to jest takie strasznie impulsywne %-D doskonale wiesz, że i tak nie robi jak powinno, ale co z tego. Też po skończeniu worka mam smutek, ale koniec końców niewiele czasu mija, gdy gdzieś z tyłu głowy zaczyna się kotłować "meksio gdzie jesteś". No i tak w koło Macieju.
  • 1987 / 104 / 0
siasia3 - ale, że odpowiadasz sama sobie? Za dużo metoksy, czy co? :D
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1593 / 264 / 0
@up może te obecne sorty MXE nie są takie słabe jak myslałem... %-D Mieliśmy już tu swoją drogą kogoś, kto najpierw pisał jak dziewczyna, potem jak chłopak i nie mógł się zdecydować. Do tego niesamowicie długie ciągi na meksiwie.

Fakt faktem, ciężko było się oderwać od meksyku za czasów jego świetności. Ale to trwało jeden dzień po zakończeniu ciągu, takie mocne ciśnienie. Nastepnego dnia już czułem się normalnie.
Wybaczcie, ale nie odpowiadam na PMy nowych użytkowników w sprawie lekarzy, którzy wystawiają mi recki na IV-P. Ruszcie głową, panowie z komendy. A jak macie mniej niż 18 lat, to wypierdalać do szkoły, a nie bierzecie się za benzo za kasę starych.
  • 53 / / 0
Teabadger pisze:
@up może te obecne sorty MXE nie są takie słabe jak myslałem... %-D Mieliśmy już tu swoją drogą kogoś, kto najpierw pisał jak dziewczyna, potem jak chłopak i nie mógł się zdecydować. Do tego niesamowicie długie ciągi na meksiwie.

Fakt faktem, ciężko było się oderwać od meksyku za czasów jego świetności. Ale to trwało jeden dzień po zakończeniu ciągu, takie mocne ciśnienie. Nastepnego dnia już czułem się normalnie.
Najgorzej jest dzień po wzięciu, dalej da rade, ale w ciągach po prostu nie brać i tyle, jak psychicznie kogoś popierdoli na dzień/dwa to zrozumie czemu %-D
  • 1987 / 104 / 0
Dokładnie, najgorzej jest dzień, góra dwa dni po odstawieniu, ale to tylko kwestia psychiki. Po paru długich ciągach jak zapodałem parę razy MXE to miałem potem okrutne parcie, albo jak miałem MXE w zasięgu ręki to bardzo cisnąłem by je tylko zdobyć.

Ale teraz mnie nie ciągnie zupełnie do MXE, moze dlatego, że pożądany antagonizm NMDA załatwiam innymi środkami, które nie mają takich side-effectów jak MXE. Bo tak naprawdę w MXE uzależnienie i parcie to nie jest wynik antagonizmu NMDA tylko jego efektów ubocznych rzekłbym, bardzo mocno obstawiam tu czynnik euforii SRI.
Znaczy inaczej - antagonizm NMDA jest efektem pożądanym w celach nootropowych i psychonautycznych i do tego cały czas zmierza moje ciągłe dążenie do zażywania dysocjantów, a w połączeniu z tą euforią SRI wywołuje to efekt uzależnienia i bardzo mocnego parcia na dorzutki po przejściu długich ciągów.

EDIT: What the fuck, dlaczego jak piszę NMDA to mi się "MDA" linkuje?
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 53 / / 0
scr pisze:
Dokładnie, najgorzej jest dzień, góra dwa dni po odstawieniu, ale to tylko kwestia psychiki. Po paru długich ciągach jak zapodałem parę razy MXE to miałem potem okrutne parcie, albo jak miałem MXE w zasięgu ręki to bardzo cisnąłem by je tylko zdobyć.

Ale teraz mnie nie ciągnie zupełnie do MXE, moze dlatego, że pożądany antagonizm NMDA załatwiam innymi środkami, które nie mają takich side-effectów jak MXE. Bo tak naprawdę w MXE uzależnienie i parcie to nie jest wynik antagonizmu NMDA tylko jego efektów ubocznych rzekłbym, bardzo mocno obstawiam tu czynnik euforii SRI.
Znaczy inaczej - antagonizm NMDA jest efektem pożądanym w celach nootropowych i psychonautycznych i do tego cały czas zmierza moje ciągłe dążenie do zażywania dysocjantów, a w połączeniu z tą euforią SRI wywołuje to efekt uzależnienia i bardzo mocnego parcia na dorzutki po przejściu długich ciągów.

EDIT: What the fuck, dlaczego jak piszę NMDA to mi się "MDA" linkuje?
To też jest prawdą, w MXE uzależnia fakt że się czujesz po prostu zajebiście po przyjęciu tego, jak to ktoś dobrze określił MXE to psychodeliczna heroina, sam się na tym już przejechałem po parudniowym ciągu, jednak dalej szkoda że nie mogę łatwo zdobyć (i nie znam) niczego podobnego do MXE, dla mnie było to bardzo entheogeniczne.
  • 30 / 3 / 0
scr - LOL XD nie no pięknie. Fakt, post odpisujący pisany pod wpływem, nie zauważyłam, że piszę sama do siebie. Mam nadzieję, że dostarczyłam chociaż odrobinę śmiechu w tym smutnym jak pizda życiu. Ale tak ogólnie, to osobowość mam składną xD
ODPOWIEDZ
Posty: 30 • Strona 2 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.