[ external image ]
Methylmethaqualone (metylmetakwalon)
3-(2,4-dimetylofenylo)-2-metylochinazolin-4(3H)-on
Molecular Formula C₁₇H₁₆N₂O
CAS 3244-75-5

Kolejny analog metakwalonu.
Tak jak w przypadku mebroqualonu (MBQ) substancje można spożywać oralnie (w tym również pod język), waporyzować, sniffować, i najprawdopodobniej przyjmować rektalnie.

Niedługo ma być u nas dostępne.

Dawkowanie: w okolicy 4-7mg, substancja jest niebezpieczna przy dawkach niewiele większych od dawki aktywnej.

Parę lat temu miałem ok. 50mg tej substancji.
Podawałem PR i jak najbardziej jest aktywna tą drogą.

Jeśli chodzi o dawkowanie to nie pamiętam dokładnie, wrzucałem PR między 3 a 5mg gdy miałem ostro na bani i chciałem w końcu zasnąć - lęki od stimów, głównie EPH połączone z niedawnym odstawieniem giebla. W takich dawkach sprawdzalo się super - po kilkunastu minutach zaczynało działać, lęki mijały a ja zasypiałem bez problemu na kilka godzin. Czasami być może dorzucałem jeśli po wejściu okazywało się, że jest to za mała dawka na zbicie stymulanta. Niestety nie pamiętam dokładnie całego set'n'setting. Po przebudzeniu za to był odczuwalny wyraźny afterglow, stan dość dziwny, trochę euforyczny, za to bardzo dobrze sprawdzał się w pracy (spokój, koncentracja).

Wg mnie sprawdza się wyśmiecie do doraźnego stosowania, na pewno jest lepsza od benzo - ale to dla osób takich jak ja, które są bardzo ostrożne z GABAerkigami (wyjątkiem był giebel), dla których też stosowanie benzo to jak strzelanie z armaty do muchy.

Uwaga - substancja podobno ma skłonność do wywołania ataków epilepsji przy dawkach niewiele większych od aktywnych, więc radzę uważać z dawkowaniem. Z tego samego powodu uważałbym też ze stosowaniem jej przez pierwsze dwa dni po odstawieniu giebla cold turkey, dopóki stężenia GHB i T-HCA nie powrócą do normy.

substancja rozpuszcza sie w wodzie? czy trzeba uzyc innych rozpuszczalnikow

podanie dozylne jest mozliwe? i jak z dawkowaniem w takim razie

Obecnie dostępny sort nie rozpuszcza się w wodzie, ale może to freebase. Coś mi świta, że ten co miałem kiedyś też się nie rozpuszczał za dobrze, ale działał PR.

Dawkowanie doustne obecnego sortu to w moim przypadku koło 5mg (nie jestem wyrobiony przez benzo).

Orientuje się ktoś jaki profil farmakologiczny ma ta substancja lub inne pochodne metakwalonu? (interesuje mnie konkretny binding site).

http://www.thepoisonreview.com/2013/01/ ... oxication/

Toksyczne gówno.

Z artykułu wynika, że jest tak samo toksyczne jak oryginał, czyli metakwalon, tylko po prostu bardzo łatwo go przedawkować.

Doczytałem wczoraj troche o tych analogach metakwalonu i podobno nic specjalnego. Ani to ani mebrokwalon. Jeżeli łatwo to przedawkować a nie wypierdala ładnie z kapci to w takim razie gra nie warta świeczki.

Ja na obie dostępne pochodne metakwalonu jestem mocno napalony. Swego czasu naczytałem się o oryginale i jak powszechnie używano go do zabawy w latach 70-tych w Stanach (Quaalude), a obecnie na czarnym rynku produkuje się go na masową skalę w RPA - tam na ogół miesza się pigułę z ziołem i smaży. Jak nadarzy się okazja na bank przystąpię do testów.

Bo to nie ma wypierdalać z kapci tylko wyciszyć. Tak jak młotek nie służy do wkręcania śrub tak do wypierdalania z kapci nie służą anksjolityki.

No tak, to po prostu nie będzie dla wszystkich.