obstawiam że co inteligentniejsze jednostki po obejrzeniu breaking bad będą w stanie opanować metody produkcji, oczywiście w firmie są przekłamania ale .. :)

30mg mega czystej palonej da ostrą euforie jak nie mam na to tolery żadnej ?

Bez tolerki 30-50mg i powinno być si, jeżeli towar jest git.

Czy "błoto" to brudna meth? :-)

Hehehe,. Większość dragów w Polsce produkują ludzie, którzy nie mają żadnego wykształcenia chemicznego (nawet technicznego). Osobiście spotykam się z różnymi osobami, które nie potrafią nawet narysować struktury cząsteczki otrzymywanego produktu :) Gdybyś myślącemu studentowi III roku chemii pokazał przepis na kartce, to powinien go wykonać bez najmniejszego problemu. To jest poziom trzecich-czwartych zajęć (w życiu) z preparatyki organicznej. Synteza większej części użytkowanych w Polsce stymulantów jest naprawdę prosta. Pewnie dlatego są tak popularne. Na szczęście większość ćpunów i osób z ćpuńsko-lewackich okolic społecznych to ludzie, którzy myślą tak jak Ty - że trzeba mieć wykształcenie, regularnie opłacany ZUS i książeczkę szczepień

Osobiście wrzuciłem ostatnio do działu Syntezy przepis, który wykonuje z powodzeniem osoba bez doświadczenia z chemią i ilorazem IQ może 115 (jak jest trzeźwa, czyli nigdy - chyba trochę zawyżyłem ze względu na sympatię). Powodzenie zależy od detali technicznych.

Najlepiej jednak, gdybyś odrzucił takie gówno w pizdu. Naprawdę szczerze polecam się nie zajmować takimi pierdołami. Zwłaszcza, że co jak co, ale meth jest akurat zajebiście toksyczna i zajebiście uzależniająca, a zarobić krocie będzie ciężko ze względu na niską skalowalność metody produkcji oraz zareckowanie dużego Cirrusa. Dla siebie nie warto tego produkować ze względów zdrowotnych - a dla innych ze względów etycznych. Z dobrego serca nie polecam, Adam Małysz

@misspill
Zazwyczaj tak, ale w zasadzie niekoniecznie. Chlorowodorek jest całkiem higroskopijny i może to być po prostu meth źle przechowywana (np. w woreczku strunowym). Tak czy siak, kwalifikuje się do oczyszczania acetonem (musi być czysty, do kupienia w necie po 2 minutach szukania). Zalewasz towar acetonem i filtrujesz np. filtrem do kawy. Nic skomplikowanego.

Tak jak przedmówcy, dobry student po 3 semestrze chemii organicznej bez większych problemów powinien umieć zrobić meth. Z drugiej strony wyższe IQ zawsze pomaga, ale najlepiej jak ktoś Ci pokaże kilka- kilkanaście razy cały proces technologiczny. Nie popadajmy w jakieś marzenia że zwykły człowiek, nawet z IQ powyżej przeciętnej, bez wiedzy chemicznej tak sam z Siebie czy z informacji z netu zrobi metę. Bo tak oczywiście nie jest. ;)

Tak wlasciwie produkcja mety metodą shake and bake jest banalnie prosta. Sam pytalem znajomego z 2 liceum z profilu biochem czy potrafilby to zrobic a on zerkając na przepis powiedzial ze bez problemu. A wedlug mnie jesli przepis bylby od poczatku do konca dokladnie wytumaczony to zrobi to kazdy nawet bez wiedzy w zakresie chemii. Trzeba byc tylko bardzo ostroznym i sterylnym podczas produkcji tą metodą. A tak btw to osobiscie znam jednego co od roku robi sobie tylko na swoj wlasny uzytek, student chemii ;))

Ja pisałem o kimś, kto widział kilkanaście razy proces. Poza tym, opisałem mu szczegółowo wszystkie czynności i podstawy wiedzy, na których się opierają. Potrafi odtworzyć i nawet nieco podciągnąć proces technologiczny ze względu np. na próby używania trochę lepszych narzędzi do najbardziej żmudnych czynności; natomiast zjawisk typowo chemicznych nie rozumie na pewno zbyt dobrze (a możliwe, że nie rozumie ich wcale).

Niestety, to jest aż tak proste, iż uważam, że człowiek z IQ nieco powyżej przeciętnej z mojego przepisu jest w stanie wyprodukować meth w 2 tygodnie od zainteresowania się tematem (tyle pewnie zajmie znalezienie + wysyłka szkła i odczynników oraz zbieranie tabletek). Aż sam się trochę boję, jakie to jest proste. Mam nadzieję, że nie zrobiłem komuś niedźwiedziej przysługi. Taka wiedza nie powinna być niedostępna w celu redukcji liczby osób podejmujących temat. Im więcej na rynku różnych źródeł narkotyków, tym większa konkurencja. A to mogłoby poprawić ceny i jakość produktów pojawiających się na ulicy. Chociaż sądzę, że dla większości osób, w których zasięgu jest coś takiego, będzie to zbyt dużo pieprzenia się (zwłaszcza bieganie po chorej liczbie aptek od nowego roku). Sam nie wiem, czy to dobrze, czy źle.

Właśnie źródło efki czy pseudo-efki powinno być czymś innym niż nasze rodzime apteki, jeśli chcesz myśleć o uzdrawianiu rynku. ;) Takie smerfowanie na własne potrzeby to tylko na małą lokalna skalę i dla Siebie jak już. ;)

Po kilkunastu próbach stwierdzam, że meta tylko z alkoholem pokazuje na co ją stać. Sama jest przyjemna (w moim przypadku znacząco podnosi libido i wywołuje chory słowotok), ale nic nadzwyczajnego, za to przy wódzie rozpierdala źrenice jak piguły i spora euforia się pojawia.