Więcej informacji: Metadon w Narkopedii [H]yperreala
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
Czy ja wiem...
Znaczy sens polegałby tylko na tym, że mniej tematu i łatwiej podać dożylnie od zwykłego (abstrahując w ogóle od tego, że jest to ryzykowne i niezbyt rozsądne, jeżeli mowa o syropie) ale nie spodziewałbym się jakichś fajerwerków, innych niż to, co uzyskałbyś po zwykłym.
Jako że metadon® to racemat lewometadonu i dekstrometadonu, to nie powinno to nabrać jakiegoś innego charakteru działania aniżeli po zwykłym metadonie.
Jedyne co, to pamiętać o przeliczniku, żeby brać 2x mniej lewometadonu, aniżeli metadonu®, by uzyskać ten sam efekt, jednocześnie mając na uwadze ew. różnice stężeń itd.
Co do mieszania z morfiną to kwestia bardzo osobnicza. Ja np. nie dawałem rady się przebić przez działanie metadonu, ale jak poczytasz wątek, to było parę osób, które mieszały i było spoko. Więc pewno do wyczucia...
A co do dawki to znów są różne reakcje. Jeżeli nie znasz substancji to wiadomo, zacząć bezpiecznie od jakichś 25mg lewometadonu (odpowiednik 50mg metadonu®) i odpowiednio dorzucać w zależności od odczuć. Na Twoim miejscu to bym ogarnął swoja reakcje na sam w sobie lewometadon, a dopiero potem rozważył miksowanie.
Z morfiną nie chodzi o przebijanie się przez metadon nią, tylko właśnie odwrotnie. Na słabsze opio wrzucamy mocniejsze, aby wydłużyć działanie i bardziej wysycić receptory. Działa to np. przy podbijaniu kodeiny czy tramadolu morfiną i na logikę wydaje się, że jeżeli obie substancje są agonistami, to jeśli na słabszą wrzucimy mocniejszą, to zawsze powinno się skumulować. Ale nie muszę od razu mieszać i chyba rzeczywiście na początek lepiej wyczuć nową substancję.
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
Ja z takim pytaniem, 2 miesiące temu jakoś poszedłem do lekarza, z poradni leczenia i Pani doktor powiedziała że te wszystkie objawy to głody i zasugerowała metadon.
Chociaż ja tak naprawdę nie mam bogatej historii z opio.
Czy to faktycznie miało by sens?
Cześć.
Bardzo trudno na to pytanie odpowiedzieć, bo nie znam dokładnie Twojej historii jeżeli chodzi o romans z opioidami.
Jakie objawy zostały sklasyfikowane jako głody? I czy w Twoim odczuciu głód dotyczy głównie opio czy raczej ogólnie 'bycia na fazie' jak to jest często w politoksykomanii, że nie zwraca się szczególnej uwagi na konkretny środek, a ogólnie poszukuje się braku trzeźwości.
Natomiast jeżeli miałbym walić w ciemno to nie, nie polecam wchodzenia na metadon. Tak de facto samo Twoje pytanie i wątpliwości niejako mogą wskazywać, że to niekoniecznie dobry pomysł.
Rozwiń temat bardziej mordo, to może damy radę to rozwikłać.
Ja miewałem ciągi na opio, ale kończyło się na wysokich dawkach Tramadolu albo DHC, albo kodeina na gramy. Ok, 3 razy hel i.v. I to tyle. ( I na toksykologii ziomek z pokoju miał oksykodon to jadłem ile się dało)
Ale głowie lecą benzo, cały czas. I właśnie z tym się zgłosiłem, świeżo po detoxie od benzo , a ta mi proponuje metadon.
3 zakończone, 2 niezakończone szpitalne detoxy od benzo, co mam wszystko na papierze. Od opio to w domku cierpiałem, albo duże skoki w dawkach albo CT.
Opio głody to u mnie potrzeba tego wyciszenia, bo jestem bardzo nerwowy i porywczy, szarpie i rozpierdala od środka.
Bywam impulsywny, ludzi bym albo przytulał , rozmawiał z nimi albo najzwyczajniej pozabijał i gwoździami do drzewa przybił.
Po opio mogę wszystko xD
Jest taki dystans i przestrzeń wewnętrzna.
Moje wszystkie objawy zgłaszane Pani doktor zostały sklasyfikowane jako głody.
Objawy: nerwowość, agresja, myśli rezygnacyjne, MS, dezorientacja, ataki paniki , lęki, stany depresyjne.
Somatyczne: nadpotliwość, kołatania serca, tachykardia/bradykardia, drgawki/spazmy, skurcze, nadmierne napięcie mięśni.
A metadon chyba wjeżdża na hormony, i są cyrki w zależności od przypadku.
Sytuacja finansowa jest marna, tj póki co zerowa. Ale jak zarobię to pierwsze co to idę jakieś opio skombinować.
Na mnie działa wysoko prospołecznie, ale nie ukrywam lubię się upodlić, żeby przysypiać noddować.
Czaje.
Biorąc pod uwagę hajs oraz to, że planujesz się ujebać tym opio jak będzie okazja, to myślę że warto rozważyć wejście na program... Pytanie tylko czy warto wchodzić w ciąg metadonem, wiesz, po 2 miesiącach jakoś to ujebanie mija...
Co prawda czuć dalej lekkie i przyjemne przymulenie w tle, ale porównując do oxy czy majki to się można bardzo rozczarować XDD Co do hormonów, zdarza się, natomiast ja regularnie badam krew i jak na razie wszyściutko w normie.
Ale podsumowując to najlepiej będzie pójść do lekarza, który pracuje na programie i (uwaga!) być z nim absolutnie, absolutnie szczerym. No i wtedy zapadnie decyzja i ew. czekanie w kolejce.
Obowiązkowo dawaj znać jak tam sytuacja i trzymam kciuki mordo!
P.S.
Mam bardzo podobne odczucia dotyczące tej 'ciszy' po opioidach. Stimy mnie jakoś bardzo nie kręciły nigdy, podobnie z psychodelikami/dysocjantami, nie chciałem się upierdalać w klubie czy podziwiać OEVy. Chciałem ciszy, wreszcie spokoju od ciągłych nerwów, lęku i innych bajerów jakie mi border funduje. Po opio jakkolwiek dziwnie to może nie brzmieć ale mogłem normalnie funkcjonować, pracować, uczyć się. Metadon mi ewidentnie daje spokój, mimo że po roku bycia na 100mg super jakoś tego się nie czuje, natomiast samo zasypianie z myślą że 'o, jutro z rana se wypiję,' jest przyjemne, no i koniec z lękiem czy będę coś miał czy będę się skręcał. "Nie chcę na to patrzeć bez tego nie zasnę, nie chcę na to patrzeć bez tego nie wstanę bo nie będę w stanie".
No i od święta, raz na miesiąc może wpada klon czy alpra w większej ilości (GABA mam tak rozpierdolone że szok) to wtedy mietek ewidentnie pokazuje pazur.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/lotnisko-w-pyrzowicach-.jpg)
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk
Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/image-1-1038x692.png)
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych
W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/chimpanzees-sharing-fruit.jpg)
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol
Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.