Siema, na mietku 6 lat (po kilku latach magia zniknęła, a była dłuugo nawet na 60mg), ostatni rok na dawkach 20-30mg (jednorazowo jakieś większe ilości). Ile mst, ile fenta (odpada iv) żeby się przebić? Zakładam, że na takich dawkach od dłuższego czasu to już nie powinno być wielkiego problemu.

Przebić się da ale działanie może Cię rozczarować . Ja tak miałem z majką, zrobiłem parę dni postu od mietka, i strzeliłem iv z ampułek maje, samo wejście było dość ciekawe, ale działanie już mniej. Gdy po przerwie wypiłem 80mg metadonu to aż skakałem z radości.

Hej hej.
Moje pytanie zamieszczam pro forma. Czy można się dostać na program bez kłucia? Nie mam już siły. Buprenorfina już nie wyrabia. Czekam na inne smakołyki z plb, ale tam wszystkich karmią buprą ewentualnie tapentadolem - o metamizolu w kroplach nie wspomnę.
Plusy były by takie, że kontrola bólu byłąby zachowana i mam nadzieję - poskładałabym się bardziej psychicznie.
Pytanie drugie: czy można dostać się na program używając medycznej? Moja sytuacja jest trochę skomplikowana.

Dać się da, ale z tego co wiem bywa trudniej.
Medyczna to medyczna, jak masz na to papier to mogą Ci naskoczyć.

@adverse Spokojnie przyjmą Cię na program metadonowy, jeśli jesteś uzależniony od opiatów czy tam leków opioidowych to przyjmą bez problemu. Z medyczną jak masz papiery to chyba nie będą robić problemu. Ja jeszcze nigdy nie miałem testu na thc a jestem na programie kilka lat. Teraz troszkę zmieniła się polityka przyjmowania na program, nie musisz udowadniać, pokazywać zrostów i tłumaczyć się że byłeś na kilku odwykach i nadal ćpasz. Mam wrażenie że kiedyś było inaczej, jak słyszałem opowieści o programie w Chorzowie to aż włosy dęba stawały. Testy, kary, wyrzucanie z programu ludzi na końskich dawkach metadonu, poniżanie pacjentów itd. Może jeszcze gdzieś tak jest ale z tego co słyszę to co raz więcej placówek metadonowych podchodzi do pacjenta, jak do człowieka z przewlekłą chorobą, że czasami test coś wykarze, przecież pacjenci to narkomani więc walczą z chorobą, czasami przegrywają, pokusa jest silniejsza od ich postanowień. Adverse jeśli męczysz się czekając na recepty, dokupujesz na boku, jesteś wiecznie niedoćpany, albo boisz się że jutro braknie Ci bupry czy tam innego opio, to startuj na najbliższy program, uwierz że poprawi to Twoje samopoczucie i da możliwość normalnego funkcjonowania.

Dzięki wielkie za merytoryczną odpowiedź. ;) Ciekawe jak jest w świętokrzyskim z tym. Właśnie martwię się, że nie przyjmą mnie bo po kablach nie walę. Jak niewidomy może walić i.v? %D

Jak to jak? Celnie!

No ten, dużo znanych mi narkomanów walących od lat bez problemu znajduje żyłę w nocy, przy zgaszonym świetle, natomiast jeżeli nie jesteś z tym tak 'oswojony' to rzeczywiście może to być problem. Ale jak pisano wyżej, teraz już nie ma takiej selekcji by się dostać na program, nie trzeba już pokazywać miejsc po wkłuciach.

Mordy chce się pożądnie upierdolić i poczuć kurwa moc helupy w końcu jestem na dawce 130 metadonu ale takiej nie brałem już 4 dni wczoraj wziąłem 80 po czym 4 ćwiary na raz i kurwa nic praktycznie zero działania, próbować jutro pięć ćwiar na raz czy zostać przy 4 licząc ze metadonu już w organiźmie nie będzie?

Z tym przebijaniem się przez metadon jest bardzo indywidualnie, niektórzy mówią że są na 80mg i czują działanie majki i helu, inni że czują tylko wejście a są też tacy którzy tracą oddech po takim mixie. Ja np. nie czuję żadnej euforii jak na mietku przywale majki czy hery, czuję działanie ale kiepsko. Ogólnie wole raz na jakiś czas przywalić mietka więcej albo dorzucić jakieś benzo lub inne gaba. 4-5 ćwiar to dużo, jak byłem w ciągu na helu rzadko kiedy dochodziłem do takich ilości. Tu swoją moc blokowania receptorów pokazuje metadon.