Podchodne tryptaminy, które zostały rozbudowane przy pierścieniu w pozycji piątej – np. 5-MeO-DMT, bufotenina lub ibogaina.
ODPOWIEDZ
Posty: 310 • Strona 27 z 31
  • 241 / 6 / 0
Mnie zastanawia czy sniff omija jakoś tolerke? Tego Malta znajomy walił przez kilka dni pod rząd i ciągle działało z pełnią efektów. Dziwiło nas to cholernie bo wcześniej żadna substancja nie działała na drugi dzień. On tak z 4-5 tripow zrobił dopóki się towar nie skończył.
Pewnie nbome też swoje zrobiło bo wyraźnie je czułam po sniffie, było zbyt "sweetaśnie" (tęczowe kolory jak po 2cB dominowały w oevach) jak na tryptaminy.
Uwaga! Użytkownik Dewiantka jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1053 / 75 / 0
Dewiantka pisze:
Mnie zastanawia czy sniff omija jakoś tolerke? Tego Malta znajomy walił przez kilka dni pod rząd i ciągle działało z pełnią efektów. Dziwiło nas to cholernie bo wcześniej żadna substancja nie działała na drugi dzień. On tak z 4-5 tripow zrobił dopóki się towar nie skończył.
Pewnie nbome też swoje zrobiło bo wyraźnie je czułam po sniffie, było zbyt "sweetaśnie" (tęczowe kolory jak po 2cB dominowały w oevach) jak na tryptaminy.
Trzy osoby stwierdzają jednogłośnie i empirycznie - tak, sniff omija tolerkę. Tzn. żadna z nich nie próbowała innej drogi podania, ale sniff za każdym razem działał z dnia na dzień. Ogólnie ktoś jeszcze to je i zdaża mu się odwiedzić szpital? Bo przeleciałem na szybko temat i widzę, że niektóre asiory ładują sniffem 50mg i mówią, że "było fajnie", gdzie jakiś rok temu dawki rzędu 25mg "wilczego" malta wysyłały ludzi na toksykologię, ew. do piekła.
Uwaga! Użytkownik zioloziolo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 45 / 1 / 0
Dostałem ostatnio sampla z wiadomego źródła (obecne jedyne źródło MALT'a w naszym pięknym kraju) i mam pewne pytania co do różnych dróg podania w związku ze śladowym zanieczyszczeniem 25C-NBOME... per oral NBOME się nie wchłaniają, ale sam MALT działa kapryśnie przy tej drodze podania - raz działa, raz nie więc można sprobówać ale nie spodziewałbym się kiślu w majtach. Interesuje mnie palenie lub sniff, czyli ROA przez które NBOME się zaobsorbuje. Z tego co czytałem w wątku vendora na tym forum ilości NBOME w tym sorcie są znikome więc mają ledwo jakiekolwiek prawo żeby przebić się przez MALT'a, ale i tak nie wiadomo czy mogą wyrządzić szkody bo ten typ RC jest słabo przebadany i jednak jakieś ryzyko zawsze występuje. W takim razie chciałbym zadać kilka pytań do tych co już mieli z tą substancją do czynienia (a najlepiej to z tym nowym sortem właśnie).

1. Kieruję to do kogoś kto ma juz doświadczenie z tym sortem i wie o co chodzi - jak to jest ze sniffem i paleniem? Jak z dawkami? Mam zamiar wrzucić to na przyszły tydzień w towarzystwie więc nie chcę nagle przeholować i dostać powykręcanej chorej fazy na czymś co jest bardzo nowym nieprzebadanym drugiem. Nigdy wcześniej nie miałem poważniejszych problemów z żadnymi RC/narko pod tym względem więc myślę, że tym razem powinno też być w porządku. Z tego info co zebrałem tutaj to objawami przedawkowania jest przyspieszone tętno i zbyt intensywne wizuale. Miałem coś podobnego jak zjadłem 3 kartony DOC'a (6.3mg).

2. Do czego to można porórwać? Z psychodelików próbowałem większość 4-sub tryptamin (grzyby najlepsze), wszystkie dostępne lizergamidy (AL-LAD mój ulubiony) i kilka fenylek (2C-P, 3C-E, DOC) - 2c-P było moim zdecydowanym faworytem, reszta była niezbyt przyjemna. Ponoć MALT i jego pochodne mają być jak połączenie tryptaminowej fazy z większym speedem i lekkim empatogenntym efkektem, czyli coś w rodzaju fenylki typu 2C-P zmieszanej z MDMA. Jeśli ktoś próbował to niech mnie oświeci, proszę. Jestem doświadczony ale jest jeszcze wiele do odkrycia... ale jeśli to jest podobne do 2C-P i MDMA to się ucieszę :-D

3. Czy sama faza jest głęboka czy to raczej coś jak spidujący psychodelik/psychodeliczny speed? Nie mam tego dużo więc to tylko tak na spróowanie na kilka razy ale żadnych 5-subów nie próbowałem i mnie to ciekawi.

Mam nadzieję, że otrzymam jakieś spójne, informatywne odpowiedzi zanim przyjdzie dzień imprezy :-D
moja wątroba poradzi sobie z tym z czym moje serce nie potrafi
  • 1053 / 75 / 0
JAK DLA MNIE, zdecydowanie nie jest to "psychodeliczny speed", a faza jest ewidentnie głęboka, odkrywcza a nawet pokusiłbym się o określenie oczyszczająca. Wizuale są zdecydowanie intensywne i wszechobecne jak po sporej dawce NBomó, ale jednocześnie bardziej barwne i przestrzenne. Do tego dochodzą halucynacje słuchowe, których przy innych dawkach nie uświadczyłem. Nie zmieniony odbiór muzyki, tylko typowe, chamskie halucynacje - dźwięk zwalnia, przyspiesza i podróżuje w przestrzeni między kanałami.
Nie porównałbym tej substancji do niczego co próbowałem. Tzn. była jedna taka substancja, był to 5-meo-nipt, albo 5-meo-dalt, ale to było dawno i nie pamiętam.
I serio, ostrożnie z dawkowaniem; najbardziej batripo i psychozo-genna substancja jaką znam. Łatwo dostać paranoii lub manii, prześledź kilka pierwszych stron tematu.
Wjezdża też na serducho.
Uwaga! Użytkownik zioloziolo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 18 / / 0
Dawka jest niesamowicie istotna. Za pierwszym razem spróbowałem 15mg sniff i przeżyłem niezapomniany łóżkowy trip.
Momentami musiałem sobie przypominać, że leżę w łóżku po tryptaminie bo częściowo traciłem ego i przenosiłem się gdzieś do innej rzeczywistości. Momentami traciłem panowanie nad swoim umysłem, nie dało się wysyłać żadnych poleceń do mózgu, on ustalał co się dzieje, łatwo w takiej sytuacji wpaść w paranoje, przy mojej dawce było to do opanowania ale po większej mogłoby być zbyt ciężko jak na pierwszy raz.

BL był bardzo nieprzyjemny, a to zimno mi było a to gorąco, leżałem zwinięty w kołdrę jak embrion i czułem się fatalnie, ściany "oddychały" ale tak ciężko i mrocznie sapały. ale gdy się załadowało to czułem coś niesamowitego przepływającego przez moje ciało. Aż czasami wręcz mruczałem do samego siebie jak jest przyjemnie.

Klipy ze smatfona rozświetlały na cały pokój światła i lasery. Koncert na żywo wysokiej jakości. Wizualnie byłem zachwycony. Dziwna rzecz działa się z czasem. Zwalniał bardzo upływ czasu gdzie długi okres okazywał się kilkoma minutami a trochę później jeden klip który obejrzałem w chwilę okazało się że miał 50 minut.

Za drugim jakiś miesiąc później wziąłem 20mg sniff i na wejściu już było tak ciężko, że wziąłem benzo i zbiłem mocno działanie malta.

Trzeci raz wspominam świetnie. Wziąłem sniffem 7-8mg i poszedłem w okularach na spacer. Coś wspaniałego, nigdy w moich oczach przyroda nie była tak piękna. Przez głowę przechodziły przeróżne rozkminki, mózg jakby uruchomił pewne dodatkowe rejony działania. Muzyka wchodziła świetnie, czułem dużą kreatywność.

To wszystkie moje próby z maltem bo miałem tylko sampla ale niedługo planuje ściągnąć trochę i mam tylko nadzieję, że będzie to tam sama jakość co rok temu.
  • 351 / 4 / 0
Dawka była zdecydowanie za duża. (DZIĘKI BOGU)

Substancja jest niesamowita. Pokazała mi takie piekło, po którego przejściu zrozumiałem, iż moja świadomość jest energią, która będzie trwać wiecznie. I jeśli nie zacznę w to wierzyć (wtedy każda moja komórka to czuła), to do tego piekła trafię. Modliłem się wtedy tylko do Ojca Niebieskiego, by po przejściu przez drzwi śmierci, nie trafić tu, gdzie się wtedy znajdowałem. Skazany na otchłań w braku miłości i światła :'(
  • 8 / 2 / 0
Z tym koszmarem i oczyszczeniem to prawda ja zrozumialem ze moja swiadomosc jest energia w wiecznosci ktora jest na jej przestrzeni ulamkiem sekundy ale tylko od nas zalezy jaki slad po sobie zostawimy ogolnie przedlem dzieki tej substancji niesamowita przemiane przestalem pic alkohol i palic ziolo zaczolem uprawiac sport i co najwazniejsze oswiadczylem sie mojej kobiecie...Bylo to jakies poltora roku temu Malt naprawde potrafi dac do myslenia ogolnie testowalem dwa razy i nie wiem czy chce wiecej bo mocno uderza w psyche
  • 3406 / 534 / 0
@up

Fajny shortraport :)
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 8 / 2 / 0
Substacja na zejsciu dziala bardzo empatogennie wtedy zrozumialem ze moja Lady bardzo mnie kocha i rozmawiajac z nia poczulem ze to jest najlepsze co mnie spotkalo w zyciu..Jednak podczas tripa nie bylo tak kolorowo momentami utrata ego pozniej myslalem ze karetka zabiera mnie do szpitala momentami wydawalo mi sie ze walcze o zycie i pozniej smierc naprawde dalo mi to tak w kosc ze docenilem to co mam i zaczalem szanowac swoje zdrowie i bliskich...jak ktos napisal w tym temacie wystapil u mnie tez kontakt z Bogiem wizialem go w postaci kuli energi przyzeklem mu ze nie bede pil alkoholu i do tej pory nie pije...Teraz troche sie z tego smieje ale przezycie bylo bardzo realistyczne i zostawilo slad w mojej glowie. Przed podejsciem do tripa warto miec czyste sumienie.. Dobre ale napewno niekest to typowo rekreacyja zabawka
  • 1053 / 75 / 0
Pokazała mi takie piekło, po którego przejściu zrozumiałem, iż moja świadomość jest energią, która będzie trwać wiecznie. I jeśli nie zacznę w to wierzyć (wtedy każda moja komórka to czuła), to do tego piekła trafię. Modliłem się wtedy tylko do Ojca Niebieskiego, by po przejściu przez drzwi śmierci, nie trafić tu, gdzie się wtedy znajdowałem. Skazany na otchłań w braku miłości i światła
Ej, bez kitu to samo, jestem w stanie przysiądz, że znalazłem się na pare chwil w piekle. Moje było złożone z obcych, gigantycznych struktur i wielkich maszyno-macek (?), zaś sam znajdowałem się w podobnym położeniu co Neo po wybudzeniu się z Matrixa: https://www.youtube.com/watch?v=Z8eKxVCFoUk . Mało brakowało, a znalazłbym się tam na dłużej, tak przynajmniej stwierdzono na toksykologii. Zdrętwiała mi łapa, później lewa połowa ciała, traciłem czucie... Zadzwoniłem na 112 podając im adres i informację, że umieram. Pół godziny później miałem w domu straż pożarną, policję i sanitariuszy. Niesamowicie przypałowa historia, ze wstydu 3 dni nigdzie nie wychodziłem...
Uwaga! Użytkownik zioloziolo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 310 • Strona 27 z 31
Artykuły
Newsy
[img]
Była wzorową uczennicą. Zrobiła coś strasznego. Jej rodzina jest załamana

Już nigdy nie zobaczy błękitu nieba, twarzy bliskich ani własnego odbicia w lustrze. To, co zrobiła 25-letnia Kaylee Muthart, na zawsze zmieniło jej życie. Pod wpływem halucynacji, które wywołały narkotyki, dokonała samookaleczenia w przerażający sposób, pozbawiając się wzroku. W tamtej chwili nie była sobą. Głos, który kazał jej działać, był wytworem urojeń. Teraz, choć żyje z konsekwencjami tej tragedii, walczy o jedno – aby jej historia była przestrogą dla innych.

[img]
Narkotyki wysyłane pocztą na cały świat. Policja zatrzymała Polaka

Portugalska policja zatrzymała obywatela Polski podejrzanego o wytwarzanie na masową skalę różnego rodzaju narkotyków — poinformowało radio publiczne RTP. Organy ścigania skonfiskowały m.in. kilkadziesiąt kilogramów marihuany, ecstasy i LSD, a także grzybów halucynogennych.

[img]
Syrop "przyjaciel matek". Dzieci spały jak zabite, niektóre nigdy się nie budziły

Syrop dla dzieci na bazie opium i alkoholu? A może preparaty z kokainą lub heroiną na różne dolegliwości? To produkty, które w minionych wiekach były powszechnie stosowane zarówno w uspakajaniu oraz leczeniu dzieci, jak i dorosłych. Dopiero z czasem okazało się, że preparaty te bardziej szkodziły niż pomagały.