Ja muszę wypić herbatę z około 6 torebek , czyli np 2 herbaty po 3 torebki pod rząd żeby poczuć jakiekolwiek działanie. Nie zamula mnie umysłowo oddziałuje jedynie na lepsze znoszenie stresu i jego objawów. Zdarzało mi się pić też większe ilości niż 6 torebek i żadnych innych efektów nie doświadczyłam :)

Z uwagi na problemy, z jakimi się niestety borykam, zdecydowałam, że w pierwszej kolejności sięgnę po środki mniej "inwazyjne", a do tego naturalne, dlatego oczywistym wyborem na początek wydaje się właśnie melisa lekarska.

Rozmawiałam z kilkoma mgr. farmacji i wszyscy zgodnie twierdzili, że między saszetkami a suszem nie ma absolutnie żadnych różnic w działaniu, ale koniec końców kierowałam się Waszą opinią i kupiłam sypaną.
Zainteresowałam się również uprawą melisy lekarskiej - prawdopodobnie w najbliższej przyszłości podejmę się tego wyzwania, bo zapewne taka ma najlepsze właściwości i działanie, a naprawdę chciałabym wyciągnąć z niej jak najwięcej dobrego dla mojego zdrowia, dlatego jestem ciekawa, jak sprawdzi się napar ze świeżych liści.

Swoją drogą ktoś tu napisał, że herbata z melisy smakuje wybornie w połączeniu z miodem - i faktycznie, sprawdziłam ten "miks" i w mojej opinii nie przesadzę, jeżeli powiem, że odkryłam nowy wymiar smaku Coś fantastycznego, melisa i miód znakomicie się uzupełniają, tworząc razem wprost idealną kompozycję smakową.
Trzeba jednak uważać, aby nie dodać za dużo miodu, bo w takim przypadku niestety całkowicie dominuje on smak melisy.

Bardzo ciekawa uwaga Arszenikovo, muszę stestować :) .

Można użyc melisę jako podkład pod sajko np. ALD-52, 25I-NBOH itp czy stłumi ona działanie substancji ?

Stłumić nie stłumi. To nie benzo. Czasem dopijam do sajko, mógłbym odnotować minimalne działanie na +. Może zniwelować ewentualne nudności i nadać trochę spokoju na tripie. Szczególnie jeśli uwierzysz, że tak się stanie (placebo, czy nie - ważne by było skuteczne).
Zalecam robić czaj z wersji sypanej niż torebkowej, w której luj jeden wie co siedzą za odpady komunalne.

Melisa to inhibitor acetyloholinerazy.
Dtad rlumiace dzialanie glownie dopaminy
http://ziolowawyspa.pl/uspokajajaca-nalewka-z-melisy/

Ja niedlugo rozejrze sie za melisa pod wlasna uprawe bo to co kupujemy to wersje "demo".
Choc sam wplyw melisy nie podlega dyskusji.
Testujac iph po 40 min od wrzuty mozna smialo zarzucic herbatke ktora bardzo ladnie uspokoi sytuacje:)

Melisa jest przydatna podczas detoxu od mj, ja robie mocny napar, sypie 4 czubate łyżki melisy do french pressa i jedną łyżkę rooibosa idealne na sen. Szybko zasypiam, sen jest głębszy, fakt trochę ciężko wstać i lekka zamułka z rana, ale wydaje mi się że mix melisy i rooibosa daje pozytywny nastrój po przebudzeniu. A na ta zamułke wystarczy yerbe mocną wypić i jest ok.

Jak to nie? A to melisa nie moduluje GABA?

Moduluje. Ale nie stłumi tripa w stopniu istotnie odczuwalnym. Nieraz piłem 2 melisowe "siekiery", a trip trwał w najlepsze.

Melisa modeluje GABA jednakże jest środkiem mogącym spłycic trip i uspokoić ale całkowicie go nie wyeliminuje.
Tak melisa z własnej uprawy zawsze będzie lepsza zdecydowanie.