Dlaczego nie działa na mnie melatonina? Brałem różne dawki owej substancji dzien w dzień i udalo mi się jedynie zasnąć parę razy gdy byłem mocno zmęczony więc watpie, że to dzięki niej. Tak naprawdę jedyne efekty w moim wypadku to senność i tyle. Ma ktoś pomysł co jest nie tak?

Ktoś poleci dobrą melatoninę? Może być w tabletkach. Zależy mi też na rozwiniętej dyskusji, a nie pierdoleniu głupot. Chcę się dowiedzieć, jak mogę zmaksymalizować sen, oraz korzyści z niego. Wiem, że melato pomaga w zasypianiu, ale jaka dokładnie, ktoś ma coś sprawdzonego? Trenuję dosyć solidnie, w tym roku zależy mi na zmaksymalizowaniu wyników, ale wiemy - kiedy następuje regeneracja, tam też wzrost formy. Chciałbym maksymalnie wyciągnąć ze snu co najlepsze, czy melato mi w tym pomoże? Problemów z zasypianiem brak, ale czasem bezczynnie siedzę w telefonie i przeglądam niepotrzebnie walla. Fajnie mnie to uśpi, czy jednak coś innego?

@IGotHigh909
45 minut przed snem 1.5h tryptofanu/200mg 5htp(doraźnie) + 10mg B6 z ograniczeniem światła niebieskiego już na półtorej godziny przed snem to opcja pośrednia. Opcja bezpośrednia to 1-1.5mg melatoniny przed snem z firm takich jak np. ta z krzyżem.

Jeżeli chodzi o brak upośledzenia produkcji melatoniny to używałem programu f.lux, ale ostatnio jutuber od budowania sylwetek S****wyS**k powiedział, że to dobrze według badań nie działa i lepsze są specjalne okulary ograniczające światło. Dodam jeszcze, że nigdzie nic nie linkował i nie reklamował, więc możliwe, że jest w tym jakaś prawda.

Melatonine bierzesz jak nie potrafisz zapewnić sobie ciemności przed snem (np. 2h przed i wcześniej też warto mniej światła dostarczać) lub chcesz zmienić godzinę zasypiania mając np. pracę zmianową.

Nie traktuj tego jak nasenny, jeżeli masz problemy ze snem nawet zapewniając higienę snu, ciemność i stałe godziny to to nie jest żadne rozwiązanie

Mam problem z ciemnymi pomieszczeniami i światłem. Ciężko mi o brak dostępu do światła. Zazwyczaj kładę się spać chwilę po kontakcie z niebieskim światłem, stąd potrzebuje czegoś, co zniweluje kompletnie ten stan, ukróci go, albo pomoże zasypiać. Czasem sen mam lepszy - wstaję około 6. Poprawę funkcjonowania widzę, jak po 22 idę spać, maks 22:45 i próbuję zasnąć. Każde kolejne godziny raczej średnio mnie regenerują i tylko generują niepotrzebne zmęczenie.

@IGotHigh909
U mnie kolejne godziny snu też generują większe zmęczenie, ale dodatkowo jakoś mięśnie się lepiej regenerują i mam trochę większy progres. Dlatego śpię teraz, aż 10 godzin. Jak byłem benzowrakiem 2-3 lata to regeneracja leżała i spać dłużej niż 7h było niemożliwe.

Ciężko dostosować ciemność mając inne osoby w domu. Nawet w toalecie kąpię się z małym światełkiem z telefonu. Jednak chwilowo korzystam z 1mg przed snem, potem spróbuję kupić okulary specjalne i zejdę z suplementacji z zewnątrz

Zobaczę. Poszukam jakiejś konkretnej melatoniny, być może będzie miała zbawienny wpływ na regenerację podczas snu. Aktualnie ashwaganda robi robotę, ale nie mogę ogarnąć dawkowania, które jednocześnie mnie 'odpręży i zregeneruje'. Pewnie dlatego, że dzielę napar z partnerką, shit.

@IGotHigh909
Możesz nie dawać partnerce ashwagandhy, niech pije rumianek za 2zł z biedry. A tak serio to pamiętaj, że nalewka z korzenia jest super oraz, że oprócz melatoniny moim największym odkryciem jest 2-2.5g glicyny 10 minut przed snem. Zagościło u mnie na stałe.

Wczoraj zasypiałem pierwszy raz od ponad roku bez trazodonu(150mg), wspomoglem się 5mg melatoniny i dość szybko zasnąłem, wybudzalem się co prawda w nocy jak to mam w zwyczaju ale tylko z 3 razy a balem się że będzie gorzej bo ostatnio bez melatoniny jak już odstawiałem trazodon i byłem na 50mg to się wybudzalem co 1h.

@Morfeo glicyna jak na Ciebie działa przy takim dawkowaniu? Jeszcze zastanawiam się nad kapsułkami konopi z kombinatu konopnego. Ciekaw jestem ich działania.

Melatoniny też poszukam. Zaraz zabieram się za kopanie w sieci. Do weekendu może coś dojdzie, to będę mógł sprawdzić na sobie.

@IGotHigh909
Niegrzecznym jest w temacie o melatoninie pisać o glicynie, ale nie robiąc offtopu i mieszając te rzeczy to powiem, że obie substancje dobrze razem działają. Melatonina w większych dawkach jak 5mg potrafiła mi robić myślotoki i CEVy lekkie.

Glicyna działa do 30 minut i po prostu osłabia mi pobudzenie i myślenie. Moim problemem były nadmierne analizy w nocy, wcześniej używałem rumianek 1-2h przed snem, ale miał tę wadę, że jak np. brałem różeniec to wchodził w dziwną interakcje i rumianek mnie pobudzał (jakiś składnik źle z iMAO-A działał z rumianku). Glicyna z biedafirmy na "O" starczy na 100 dni za grosze. Do tego ponoć jest pomocna w schizofrenii i nie dziwię się po osłabianiu myślotoków.

PS: Melatoniny jak najmniej biorę, bo ponoć można wyrobić sobie tolerancje według użytkowników w ten sposób, że waląc 5mg przez dłuższy czas potrzebowali potem więcej melatoniny do spokojnego snu i np. naturalnie zbyt mało produkowali, żeby dobrze spać. Nie sprawdzałem na sobie, ale ufam randomowym narkomanom z forum, bo to bardziej rzetelna grupa od lekarzy, którzy mnie więcej razy zawiedli swoją wiedzą