4-MMC, M-CAT, metyloefedron
Więcej informacji: Mefedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 327 • Strona 7 z 33
  • 92 / 1 / 0
Bodzi0 pisze:
NajwyższyCzasNaRejestracje pisze:
ale i tak jakos nie potrafie sobie wyobrazić rózowych słoni po mefie
Coś ty się tak uczepiła tych słoni. To była IRONIA użyta przez warszawskiego w odniesieniu do opisów halucynacji "psów i kotów" po zażyciu mefedronu. Może i oftop robię, ale sytuacja wymaga łopatologii.

Dżizys ludzie ogarnijcie się trochę.
Oj Bodzi0 ja rozumiem ironię, po prostu pociągnęłam ją dalej, żeby nie wnikac szczególowo w rodzaj halucynacji ladygagi, pozostałam przy tych przysłowiowych "różowych słoniach" jako synonimie wszystkich halucynacji ladygagi po mefie :wall: (powinnam pewnie uzyc cudzysłowu ale liczyłam na wieksze zrozumienie)
wiem, ze offtop ale tym razem z mojej strony sytuacja wymaga łopatologii :P
Mało serdecznie pozdrawiam domorosłych agentów, których misją wydaje się być łażenie za mną po necie ;]
  • 1169 / 16 / 0
Mam taki problem, mianowicie mefedron zażyłem po raz pierwszy w poniedziałek i ciągnąłem go tak do wtorku po południu (cały czas).
W środę było w miarę ok - oprócz zjeby po nie spaniu kilku dni i zmęczenia fizycznego oraz psychicznego.

Wczoraj zaczęła się "zabawa". Ze środy na czwartek pociłem się w nocy jakby ktoś na mnie lał wiadrami wodę.
W czwartek jakos rano mój organizm był odwodniony, wypiłem prawie 2 litry wody, uzupełniłem witaminy oraz elektrolity. Spałem prawie cały dzień i całą noc i znów się pociłem. Moje samopoczucie jest bardzo kiepskie, znow uzupełniłem witaminy i wodę w organizmie.
Zastanawia mnie czy wpływ na moje samopoczucie fizyczne jak i psychiczne ma poziom serotoniny w mózgu która została wykorzystana prawie do zera. Przedmioty na które patrzę wydają się mniejsze, obraz czasami lekko nie dostrojony, akcja serca i cisnienie prawdopodobnie sa w normie.
Z dodatkowych objawów fizycznych bolą mnie plecy, mięśnie i ogólnie jestem taki jakby "wyrzygany".
Co zrobić aby jak najszybciej pozbyć się tych dolegliwości ?
Może pić dużo mleka by oczyścić organizm ?
Mam również problem z apetytem, nie chce mi się nic jeść.

Prosiłbym o jakieś porady/wskazówki jak pozbyć się tego gówna z organizmu (o ile jeszcze cokolwiek jest), i jak poradzić sobie z tym bardzo nie ciekawym stanem i jak najszybciej zregenerować swój organizm?
Uwaga! Użytkownik BuddahLova jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 834 / 11 / 0
Nieprzeczytany post autor: Reez »
musisz się przemęczyć, jak następnego dnia nie przejdzie to zaczynał bym się martwic, co było w tym mefedronie, który wciągałeś (oprócz samego mefedronu oczywiście) i jak wielką krzywdę zrobiło. Jak wyglądał sort? Puder? Kryształ? Jaki miał kolor i zapach? Backdrip (spływ do gardła z zatok) był wyjątkowo nieprzyjemny-wręcz żrący? Jakieś leki bierzesz? Wiele czynników ma wpływ na zaistnienie takiej sytuacji...
To, powyżej, to tylko fikcja. Tak! Zmyśliłem wszystko! Wszystko! Pewnego dnia się obudzisz i będziesz prosił Boga, żeby to był nadal sen (zaboli dusza). Jesteś uczuciowym dnem. Znikniesz,, w swoim obleśnym umyśle, jako przykład psychopaty.
  • 1169 / 16 / 0
Ten mef to był kryształ, zresztą robiłem go z kilkoma osobami i nikt nie narzekał tak bardzo jak Ja (może to dlatego że ja zrobiłem tego sortu więcej ok. 2,5 g wszystko w nos).
Już odczuwam poprawę, jem banany by zregenerować zapas serotoniny poniewaz nie mam 5 htp.
Fizycznie już jest chyba ok oprócz takiego dziwnego odczucia roztrzepania, został dołek psychiczny i ogólne rozjebanie.
Zapomniałem napisać że czuje takie jakby hmm. odrealnienie ?
Wszystko z otoczenia, dźwięki, obraz są takie wyostrzone a zarazem przytłumione (nie potrafię tego inaczej opisać ponieważ po żadnej substancji nie miałem czegoś takiego), i jest to efekt negatywny.
Napewno jest lepiej niż wczoraj, odczuwam lekką poprawę.

Leki jakie przyjmowałem to wczoraj denoxinal na oczyszczenie organizmu i piję dużo wody.

Zjadlem już obiad czuję się trochę lepiej, oprócz tego efektu odrealnienia który robi się chyba coraz słabszy (bardzo dziwny stan).

Ze standardowych efektów ubocznych to czuję się wypłukany z emocji, bez życia itd.

Nie wiem co mam robić, staram się jak najwięcej spać i odpoczywać.

EDIT: Zapomniałem dodać, że przedwczoraj zjadłem 2 aviomariny, ponieważ nie mogłem zasnąć.
Uwaga! Użytkownik BuddahLova jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 161 / 2 / 0
najwidoczniej przegiäles , myslales ze 2,5g nie pozostawi zadnych sladöw? jesli po zarzyciu utrzymuje sie stan odrealnienia i wyprania, jest to znak ze sie przedobrzylo. poprostu za duzo dla twojej psychiki i ciala.Witaminy bialko i sport pomogä ale i tak musisz swoje wycierpiec.
  • 111 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Azot »
jak sie pali duzo papierosow na zejsciu to potem boli glowa nastepnego dnia... takie moje spostrzezenie...
  • 144 / / 0
Nieprzeczytany post autor: sei »
poszlo wczoraj w pare godzin z 0,7 mefa, dzisiaj zero zjazdu
ostatnia kreska o godzinie 5, godzina 8 - buszek, sen, wstalam i czuje sie jak nowo narodzona :cheesy:
positively unethical.
  • 347 / 6 / 0
Również miałem wczoraj delikatny zjazd (po ~0,5g). Tym bardziej mnie to dziwi, że dzień wcześniej złapał mnie na koniec paskudny dół psychiczny. W sumie dlatego wczoraj, na wszelki wypadek, koło piątej rano, jak już czułem, że zeszło co zejść miało, wypiłem piwko, zarzuciłem 0,5mg klona oraz 2mg diazepamu uwieńczając to drugim piwkiem i trzema buchami. Świetna sprawa, prawdę mówiąc. Ciekawe przejście z jednego stanu w drugi. Do tego pogoda taka ładna. Poszedłem spać o dziewiątej rano, bez żadnych problemów (lekko się zdziwiłem, że 4 godziny tak szybko minęły). Chyba znalazłem swój złoty sposób na post-mefowe stany niepocieszenia psychicznego :)
  • 144 / / 0
Nieprzeczytany post autor: sei »
tez moze kiedys wybróbuje ;-) strasznie nie moglam wczoraj zadnac, przekrecalam sie z boku na bok, raz ciepło raz zimno, ale w koncu po jakis 2-3 godzinach udało sie ^_^
dzisiaj pobudka o 6:30, zero zwaly, ale czuje że w tygodniu dopadnie mnie lekki dołek psychiczny jak to zazwyczaj bywa po mefieniu :rolleyes:
positively unethical.
  • 88 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Mirrow »
Ja mam zjazd przy sniffaniu. Chamskie kolatanie serca, cisnienie na nastepnego niucha, drazliwosc itp.
Za to po i.v jest wszystko ok. Lekki smutek, ze juz 'po', i na tym koniec.
Uwaga! Użytkownik Mirrow nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 327 • Strona 7 z 33
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Nie mógł pogodzić się z rozstaniem, rozsypał "biały proszek" na dachu auta byłej partnerki

36-latek dobijał się w gminie Giby (Podlaskie) do drzwi swojej byłej partnerki. Awanturował się i krzyczał, a na koniec rozsypał na dachu jej samochodu amfetaminę. Został zatrzymany przez policję. Był tak pijany, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat.

[img]
18-letni diler zakopał narkotyki w lesie. Po zatrzymaniu grzecznie zaprowadził tam policjantów

Za posiadanie i udzielanie narkotyków odpowie 18-latek zatrzymany przez lipskich kryminalnych. Policjanci zabezpieczyli środki odurzające oraz wagi, a część narkotyków podejrzany ukrywał w słoiku zakopanym w ziemi. Młodemu mężczyźnie grozi kara nawet do 10 lat więzienia.

[img]
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną

W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.