Tylko teraz mnie boki języka bolą, twardych pokarmów gryźć nie moge bo i zęby i żwacze bolą.
-źrenice szybciej powracają do normy (nawet ciągle będąc pod wpływem mefa),
-zjazd pojawia się niezwykle rzadko, zazwyczaj w postaci dziwnego uspokojenia, pojawia się swego rodzaju "mefowa cisza", uczucie ani nieprzyjemne, ani jakoś specjalnie przyjemne,
- zjazdu również o dziwo nikt z nas nie odnotował, wczesniej miałem albo uczucie pustki albo spadek nastroju, piwko pod koniec i można lulać, szczególnie jeśli sie tańczyło przez sporą częśc nocy.
- skutków fizycznych też nie odczuwam, leciutkie pobudzenie (dodam że było mieszane z chujowej jakości fetą), tętno podwyższone ale nie galopujące, ciśnienie zdaje sie pod max 160/100. Także wg mnie użyka sympatyczna tylko to pieczenie. Czuć jak chlasta śluzówke, łzy z oczu i kłucie aż w uchu brrrrr. potem takie żółte, zapychające nos gluty.
Brawo, kurwa, brawo. A byłem przekonany, że tylko u nas można odpierdolić akcję tego typu.
Jeśli ktoś się takimi sprawami interesuje, to nawet warto przeczytać tamten wpis - ciekawie się wypowiedział.
Miałem do dyspozycji 1g substancji w postaci pudru. Brałem z dobrymi przyjaciółmi, początkowo w plenerze, przy mega-zajebistym zachodzie słońca (który to z kolei nakręcił nas do zrobienia sobie sesji zdjęciowej :-D ), później w kilku innych miejscach i sytuacjach...
Braliśmy kreski ~70-100 mg w dość różnych odstępach czasowych.
Co ciekawe, nie odczuwaliśmy jakiejś silnej potrzeby dorzucenia, która to podobno jest tak charakterystyczna dla mefa, ale myślę, że duży wpływ na to miło to, że nie dosypywaliśmy na peaku, tylko dopiero po co najmniej 45 min od poprzedniej kreski... Nawet zostało jakieś 150mg na następny dzień jeszcze...
A skoro już o następnym dniu mowa: zwała bardzo subtelna i raczej nie kłopotliwa - bardziej już dojebałem się tymi wszystkimi szlugami, które poprzedniego wieczora wypaliliśmy (a wypaliliśmy ich wszyscy zaskakująco dużo)...
Bardzo miło wspominam jak wróciłem do domu po całej przygodzie, zapodałem sobie jeszcze jedną kreseczkę po czym rozpierdoliłem się na łóżku, założyłem słuchawki i TOTALNIE zadurzyłem się w muzyce (słuchałem nowej płyty Pendulum) - wrażenia niesamowite - polecam!
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/robert-rutkowski00.jpg)
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu
Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-wplyw-na-mozg-i-uklad-odpornosciowy.jpg)
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania
Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/receptomat_og_image.png)
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy
Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".