4-MMC, M-CAT, metyloefedron
Więcej informacji: Mefedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7650 • Strona 258 z 765
  • 16 / / 0
Panowie(Panie tez?)

Czy ma ktos zdjecie 1 grama mefedronu?

Mam wrazenie,ze dostaje przycinki - a nie mam wagi.

za gram mefa daj 60zl(krysztal) w efekcie w tej najmniejszej samarce(taka typowa do dragow) jest dosc malo... moze 3/10 samarki jest zapelnione, taka niecala 1/3 samarki - gdy trzymam woreczek pionowo.

Diler zapewnia,ze wystrzalu nie ma, znam goscia i niby nie powininem meic watpilowsci no ale... Piszcie jak jest.

Dodam,ze mef to chlorowodorek
  • 51 / 1 / 0
Zamawiaj z neta -ze sprawdzonego źródła wychodzi taniej i bez wałków. Gram gramowi nierówny. Zależy jak drobne kryształy itp.
Ostatnio zmieniony 28 maja 2010 przez pilotpete, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa."
  • 119 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: trass »
JohnyXX@, pij do mnie na PW, podaj mi swój e-mail. Pokażę Ci zrzuty sypkiego, masywnego kryształu, kolejno odbierzone 1, 2 i 3g z prostymi punktami odniesienia. Luzem i w różnych woreczkach strunowych. Niestety dopiero jutro. A teraz uciekam do miasta, cześć.
Uwaga! Użytkownik trass nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1931 / 316 / 0
Kilka obserwacji (po ok. półtoramiesięcznym braniu mefa):
-szczękościsk znikł absolutnie,
-źrenice szybciej powracają do normy (nawet ciągle będąc pod wpływem mefa),
-zjazd pojawia się niezwykle rzadko, zazwyczaj w postaci dziwnego uspokojenia, pojawia się swego rodzaju "mefowa cisza", uczucie ani nieprzyjemne, ani jakoś specjalnie przyjemne,
-branie "na raty" np. sztuki mefa (niezależnie czy w pudrze czy kryształkach) wydaje się być lepszym rozwiązaniem, bardziej subtelnym (bez "pierdolnięcia" typowego dla większej ilości), jednakże zachowującym swe empatogenne i gadatliwe działanie (w co prawda dużo, dużo mniejszym stopniu). Przy czym ostatnie dwie kreski zazwyczaj już nie działają, więc lepiej je sobie odpuścić,
-niedługo chyba skończą się tematy do rozmów przez mefa. Bo już chyba rozmawialiśmy na każdy możliwy temat ze znajomymi %-D

Zawsze brałem w nos, tylko w lewą dziurkę. Resztki wcieram w dziąsła lub pod jęzor daje.
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1611 / 34 / 0
GG Allin pisze:
branie "na raty" np. sztuki mefa [...] wydaje się być lepszym rozwiązaniem, bardziej subtelnym (bez "pierdolnięcia" typowego dla większej ilości), jednakże zachowującym swe empatogenne i gadatliwe działanie.
Doszedłem do tego samego - aktualnie wolę sobie sypać 50-70mg, ale co 30-40 minut niż 100mg i nie ogarniać (przy małych ilościach zjazd rozchodzi się po kościach, a jak schodzi setka+ to od razu jest pierdolnięcie chujowego samopoczucia).

Tym sposobem można znacząco ograniczyć ilości.
"To co nie zdarza sie nigdy dwa razy, niektórym nie zdarza się nawet raz".
aparat.relaksu@hyperreal.info

Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
  • 1098 / 6 / 0
Probowalem swojego czasu wciagac ilosci 50-70mg, ale odczuwalem spory niedosyt. Na mysli mam, ze ciagle mi podczas samej fazy czegos brakowalo, jednego elementu, ktory zapelnilby ta luke.

Potem doszedlem do wniosku, ze lepiej jest zajebac troche wiecej ale porzadnie, zamiast tak po trochu.

Chociaz i to ma swoje plusy. Kwestia gustu.
Uwaga! Użytkownik moor1992 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1611 / 34 / 0
Jak dla mnie to w zasadzie kwestia: "z kim" oraz "jak bardzo (i czy w ogóle) jestem pijany" - te małe dawki strzelam kiedy full kulturka wciągam sam, ale wśród normalnych znajomych (nie ćpają i nie chleją na umór), zaś kiedy baluję z kamikadze squad, to piję więcej i wciągam więcej... docelowo chciałbym pierwszym systemem + 2x mniej wciągać... a wygląda na to, że delegalizacja doprowadzi do tego, że będę towar naprawdę oszczędzał (wkrótce zamówię pFPP), nie dzielił się i będzie to celebracja, a nie zwyczajna używka. Mam do mefa szacunek i ogromny sentyment.
"To co nie zdarza sie nigdy dwa razy, niektórym nie zdarza się nawet raz".
aparat.relaksu@hyperreal.info

Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
  • 119 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: trass »
chillin@ W takim razie doświadczyłaś bardzo niebezpiecznej nauczki i mimo wszystko najlpeszym wnioskiem jest to, że nie chcesz wracać do tej plugawej substancji.
Ostatnio zmieniony 29 maja 2010 przez trass, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik trass nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 438 / 6 / 0
Dokładnie mef to przede wszystkim " Z kim "

ile jak dla mnie ?

-dynamicznie : gdy mam być w ruchu i zwiedzać piękne miasto Kraków to na nieogarniacza racze się 100-200 mg / insulfatio
z czego pierwsze 20-30 min. jest dla mnie przerażająco euforyczne i chociaż tak bardzo się chce to papieros w tym momencie śmiercią by był :-)
Następnie nadchodzi kupa empatii i błogostanu i w słoneczny dzień wszystkie dziewczyny na plantach pięknieją :)
potem oczywiście czas na pokute :) i po papierosie, piciu czas na poszukiwanie kibla w glerii albo mc.donaldzie and reload :P

-statycznie : w pokoju gdy nadchodzi wieczor, mała lampka gdzieś schowana, z przyjacielem, którem beztrosko można się zwierzyć ze wszystkiego bo to wszystko wie, nie patrzy jak na idiote też jest nabity w głośnikach leci playlista "mefa" xD gdzie zamiast dziennej ciężkiej electronuty z pierdolnięciem znajdujemy przejście przez electronice -massie attack,amot tobin, skalpel, bjork, davida bowiego aż do nosowskiej, raz dwa trzy, myslovitz, grechuty, turnaua, strachy na lachy aż do hh : wwo [jeszcze bedzie czas/zdala od zgiełku] molesty aż tu patrzymy i jest ranek :D kilka sztu się obróciło i w rytmie lady gagi [bad romance i takie tam ] ubieramy sie do sklepu po piciu, izotonik, asmag, aspiryne, i pączki te z Awiteksu :] bo da rade je na siłę wepchnąć i bez bólu głowy zacząć kolejny dzień mefienia, aby nie dopuścić do zejścia i wyrzutów sumienia ...
We were young souls
on the junk-yard
now we are stunned minds
full of junk-goods


. Primum non nocere
  • 462 / 7 / 0
ktos probowal waporyzowac krysztal? bo nie znalazlem watku

damn, juz wiem jak od strony psychicznej musi wygladac palenie cracka... straszne. ale... %-D
ODPOWIEDZ
Posty: 7650 • Strona 258 z 765
Artykuły
Newsy
[img]
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu

Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.

[img]
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania

Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.

[img]
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy

Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".