Metylon jest jak dla mnie całkiem spoko. Pojechałem dziś w zatoki 200mg, załadowało się, przez chwilę euforia zajebista, później doszło pobudzenie, ale mniejsze o wiele niż w mefedronie. Z uśmiechniętą gębą poszedłem na boisko grać w kosza, zawsze mi się nie chcę jak gramy między sobą, a dziś trochę inaczej było, hehe, chciało się bardzo grać, w dodatku zacząłem do typów z boiska sypać non-stop jakimiś tekstami, bo gadać mi się chciało. Jak zeszło to głowa mnie rozbolała, to dorzuciłem resztkę 50mg, bo miałem tylko 250mg. A łeb boli nadal.
Na pewno lepszy niż butylon, który na mnie działa jak jakiś mały redbul. Ale i tak z tej trójki zwycięsko wychodzi mefedron.

joł

[quote="Verv"]
eis, metylon/butylon chujowo dzialaja wciagane, inaczej niz gdy zjedzone - serio!

Zjedz 300-350mg i dopiero ocen ]

już wiem wiem, po prostu tego nie doczytałem

Lucyferze dwa dla ciebie wszystko -

i jedno i drugie plus jeszcze rózne wariactwa

metylon HCL 200mg w roztworze z alk.etyl lub solo następnie po ok.1.5 h MDMA (IMO czystości ok. 70 % "sól" ) - 100 mg, ale potem dorzuty
działanie metylonu jak metylonu działanie MDMA jak MDMA może nieco spłycone , ale o jakies 20 %. IMO metylone nie zostawia czystego stanu po tej 1.5 h więc nie dziwne ,ze delikatnie spłyca albo zmienia MDMA. Dla mnie ketony to królowie parkietu co stanowiło niezły starter do dalszej akcji.
Zmiana delikatna. Doskonałe połaczenie ale po sobie . IMO razem bez sensu.

4-mmc (albo dokładniej SC2 neoorganics) z MDEA I MDMA (kolejnośc nie ma znaczenia) dizałanie bardzo podbijące efekt serotoninowy (az do haluna) synergia . WARTO

W jakiej proporcji mieszać butylon/metylon- może 150 mg/150 mg (pewnie wiecie dlaczego o to pytam ;)

czy da się coś zrobić żeby metylon działał wciągany nosem? nie wiem, pomieszać z czym pobudzającym/drażniącym? bo bardzo lubię samą czynność wciągania, bardzo lubię działanie metylonu. Więc chciałbym te dwa moje lubienia połączyć.

.

heheh, mi też zawsze po m1/b1 kurewsko chce się pisać.

Murtibing, widzę że przy okazji usunąłeś mojego posta, w którym pisałem o partii lewego chińskiego metylonu. Także w skrócie - znajomy dostał z Chin partię metylonu, który niby działa poprawnie - lajtowa, stymulująca pigułopodobna faza, ale powoduje koszmarne zejścia na drugi dzień. Ta partia na pewno nie jest MDPV. Została przetestowana odczynnikami, dla porównania zbadano też sprawdzony metylon. I tu mam do Ciebie pytanie - obie partie zostały zbadane marquisem, simonsem i robadope. Marquis dał identyczny wynik dla obu - żółty. Dobra partia zareagowała z robadope, a z simonsem nie, czyli ok. Za to ta lewa przeciwnie - brak reakcji robadope, za to simons dał piękny łososiowy kolor. Także jest to amina pierszorzędowa. Co to u diabła jest? BK-MDA jest z tego co czytałem związkiem bardzo niestabilnym, a ten "metylon" z tego co się orientuję ma już blisko pół roku...

A jakie są efekty po przyjęciu tego "metylonu"? - ok, już zauważyłem, sorry :)
Może to DMC - Dimethcocaine? Ma ok. 30% potencjału kokainy...

moze ktos wie jak ma sie metylon do metanabolu bombarduje sie metka leci wlasnie 4 tydz cyklu oczywiscie jakies oslonki na watrabe jeszcze i w ten piatek mam impreze i zastanawiam sie nad 250-300mg metylonu mam 18lat i zadnych zdrowotnych skaz jak myslicie moze mi sie cos stac dodam ze jadalo sie troche mdxx amph itp i nigdy zadnych akcji z sercem nie mialem ale zdrowie ma sie tylko jedno wiec lepiej zawczasu sie dowiedziec niz wyladowac przyslowiowe 5stop pod ziemia :-/

a ogólnie próbował ktoś tego "metylonu" ?? Zjadłem bliżej nieokreśloną dawkę w parę godzin.. może tak cos kolo 250mg może troszkę mniej ;) dociągając co jakiś czas po około 50 mg, na start poszło chyba coś kolo 100mg. efekty dziwne.. czasem zalewało mnie takie dziwne uczucie dużej przyjemności ale i spokoju, ale jakoś tak dziwnie.. pozytywnie to ważne. Oczy aż mi się przymykały. Tak działo się po wejściu każdej kreski. Później odczuwałem mocne, przyjemne pobudzenie z lekko psychodeliczną nutką ?? Mimo dziwnej speedowej fazy. Byłem bardzo ogarnięty. Myśli były przejrzyste i bardzo takie "mądre" heh :D Zalewały mnie myśli i wena. heh zaczynając o 4:20 nad ranem pisać wiadomość do pewnej osoby pisałem ja ponad godzinę :O takie wielkie wypracowanie :D chciałem jej bardzo coś wytłumaczyć :d bo w tym momencie czułem, ze to ten moment.. trochę dziwne :P ale ogólnie poźniej to juz nie za dobrze... Dawno nic na zjeździe nie poryło mnie tak psychicznie jak to.. Ogromna dziwna depresja, towarzysząc temu stan odrealnienia, pobudzenie i bezsenność. skutki takiej depresji odczuwałem aż do popołudnia ;/ Dziwna substancja, ale przyjemna :D dziwne poczucie jednocześnie senności, pobudzenia i takiego benzodiazepinowego spokoju.. dziwnie xD albo tak dziwnie na mnie to podziałało.. no nie wiem ;P mdvp ponoc to ma byc.. ewentualnie druga opcja mowi, ze to Naphyrone