Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
1.Czy lubisz jarac ?
1.Cały czas.
444
39%
2.raz w tygodniu.
160
14%
3.Jaram i miksuję
226
20%
4.Nie miksuję bo to Świętokradztwo.
59
5%
5.raz w miesiącu.
116
10%
6.Jaram jak ktoś postawi.
123
11%

Liczba głosów: 1128

Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 858 z 1519
  • 2877 / 266 / 0
ja mimo że mam kozackie jaranie po kosztach za półdarmo to preferuję wiadro, ael zazdroszczę takiej małej tolerancji, mnie niestety jranie z fifki czy jointy itd. nie robią, tylko wiadro, za to jak dobre palenie to po jednym jestem w kosmosie (jak to co teraz ma ziomek na rejoniej, jest świetne)
  • 237 / 13 / 0
Palilem wiaderko pare lat z rzedu jak i bonio. Od paru miesiecy nie pale z wiadra, leb miale mtak rozjebany za przeproszeniem po wiadrowaniu i takie sciny na mozgu, ze az sam uznalem ,ze jest to na tyle zalosne iz trzeba zaprzestac tego. Teraz only bonio od czasu do czasu, a tak to fifa. Czesciej woel sobie skrecic lolka prozadnego, ale to jak biore juz jakis pakiecik jarania.
Uwaga! Użytkownik Pompejszyn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 59 / 2 / 0
U mnie gadają, że „z fify nieekonomicznie, bo krótko trzyma i słaba faza, lepiej Lolka/wiadro/bongo bo lepsza faza i dłużej trzyma” ja tam nie zauważyłem różnicy, dlatego, ze robię przerwę z miesiąc i później pale od rana do nocy przez około 2 tyg haha, wtedy lufa palona rano trzyma mnie długo (tylko czyste). Może zależy tez od czasu działania konkretnej odmiany.
__________________________________
Everything good in life is either illegal, immoral, or fattening.
:liść: 4 2 0 :liść:
_______________
  • 509 / 25 / 0
%-D Co za bzdury...skald marihuany nie zmienia się od tego czy pali się ja z lufy czy z jointa.Dlaczego niby taka sama ilosc palona z jointa miała by trzymać dłużej?Przecież to nonsens.
No i ta słaba faza :D
Zmień kolegów jak takie brednie gadają %-D
  • 2714 / 512 / 0
Lepsza faza i dłużej trzyma to tylko po wapku :) Ewentualnie po ciastkach też długo trzyma, ale czy jest lepsza to polemizowałbym.
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 7 / 1 / 0
A jak Wam panowie polece od czasu do czasu zrobic sobie tzw. „Firecrackers” czyli krakersy z maslem orzechowym i baka. Robi sie je szybko, nie ma tyle pierdzielenia co z canna-butter, trzymaja dluuuugo i przyjemnie, jedyny minus to to, ze mimo wszystko sporo tematu na nie idzie.
  • 437 / 264 / 0
03 sierpnia 2019UltraViolence pisze:
Ewentualnie po ciastkach też długo trzyma, ale czy jest lepsza to polemizowałbym.
Kwestia gustu. Inna jest, bardzo fizyczna, ciężka, psychodeliczna i to psychodeliczna w negatywnym sensie. Przynajmniej dla mnie - przy paleniu psychedelia jest ok, ale intensywne konopne stany psychodeliczne są strasznie chaotyczne, mętne, pozbawione klarowności i przejrzystości. Jakby się człowiek po omacku we mgle poruszał.
U mnie to się niemal zawsze kończyło potwornym zajebaniem i niemożnością ruszenia się z kanapy - nie jak po upaleniu, że się nie chce, tylko że się naprawdę nie da ruszyć ręką ani nogą - w połączeniu ze strasznym nieogarem i odklejeniem. Nie to, żeby mi się taka faza nie podobała, ale wszystkie przymiarki do oralnego przyjmowania konopi (Green Dragon, masło, ciastka) kończyły się u mnie albo "niedopaleniem" albo właśnie taką potężna zajebą, z której potem mało co się pamięta. Trudno trafić tak idealnie, w tzw. sweet spot - żeby było w sam raz.
Mam wrażenie, że żeby to miało sens, to trzeba by dokładnie znać stężenie kannabinoidów w ciastku/tynkturze/nalewce/maśle, albo mieć dużą partię produktu, żeby móc dobrać idealną dawkę metodą prób i błędów.

No ale jak już się trafi, to trzyma dobrze, stabilnie i bardzo długo. Moje małe marzenie - wrzucić ciastko tak, żeby osiągnąć ten idealny poziom "niezasłaboniezamocno" i pójść do muzeum Van Gogha na całodniowe zwiedzanie. W pełni wykonalne, trzeba tylko do Holandii pojechać.

@OnlyReading. Wrzuć swój przepis, brzmi ciekawie.
Uwaga! Użytkownik Malinowy Chrusniak nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2714 / 512 / 0
Dla mnie jest właśnie zbyt psychodeliczna i ciężka w tym negatywnym sensie, jak to ująłeś. Wyobraź sobie teraz, że kiedyś ze znajomymi zjedliśmy takie ciastka, ale weszły wcześniej niż się spodziewaliśmy, w efekcie czego byłem wręcz zmieciony psychicznie w centrum kilkusettysięcznego miasta w weekendowe południe %-D
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 437 / 264 / 0
ja za pierwszym razem z oralnymi konopiami piłem nalewkę Green Dragon domowej roboty. Wypiłem z kumplami piwo, potem wypiłem kieliszek tej nalewki, a potem jeszcze jeden no i nic się nie działo, więc stwierdziliśmy, że trzeba się ruszyć na miasto, bo wieczór się zbliżał. Cośtam mnie niby smyrało, ale równie dobrze to mógł być alkohol, bo ta nalewka miała 90% spirytusu.

Godzinę później wylądowaliśmy na wernisażu sztuki współczesnej. Wystawa polegała na tym, że była sala, na ścianach sali były obrazy przedstawiające jakieś geometryczne figury, a pośrodku sali stały rzeźby, które wyglądały dokładnie tak, jak figury na obrazach.

Czułem sie w miarę nieźle, może tylko trochę zakręcony, a potem mi dość nagle weszło i to tak, że w ogóle tego nie zauważyłem. Jak mnie pierdolnęlo, to nie dość, że nie wiedziałem, gdzie jest góra a gdzie dół, to jeszcze sobie wkręciłem, że wlazłem przypadkiem do obrazu i już nigdy z niego nie wyjdę %-D Te figury na obrazach i rzeźby - wszystko wyglądało identycznie, w dodatku w takiej oczojebnej kolorystyce jak z Teletubisiów. Co gorsza, dookoła było pełno ludzi i nikt nie wyglądał na wystraszonego tym, że opuścił rzeczywistość i jest wewnątrz abstrakcyjnego malowidła. To już nawet nie była paranoja, tylko prawdziwy terror pierdolców - byłem na granicy stanu, że się stoi i wrzeszczy, ale kumple mnie jakoś ogarnęli. Jak zobaczyłem, jak oni wyglądają - a wyglądali na masakrycznie złojonych, chiński patrol - to się uspokoiłem, bo pomyślałem, że to chyba jednak ta nalewka działa i to tylko THC, a nie atak schizofrenii.

Nie pamiętam, czy kiedykolwiek doznałem takiego zrycia po marychu, nawet jakieś krzywe jazdy z czasów szkoły się przy tym mogły schować. w końcu jakoś stamtąd uciekliśmy i potem już było lepiej.

Potem już nigdy nie próbowałem takich wynalazków wśród ludzi, tylko w domu, no i było spokojniej, bez paranoi, ale i tak za ciężko.
Uwaga! Użytkownik Malinowy Chrusniak nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 81 / 9 / 0
03 sierpnia 2019Karolrdm99 pisze:
Ktos tez lubi tak mocno ekonomicznie palic ze dupkami sobie pali ?
dla mnie to spoko bo mnie nawet taka dupka fajnie upala bo nie jaram codziennie.
Tak :extasy: z uwagi na nieczęste jaranie, brak tolerki, wygodę i łatwe dozowanie. Plus najczęściej brak towarzysta.
Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 858 z 1519
Newsy
[img]
Tona kokainy przechwycona. Gangsterzy wpadli, bo kupili łódź za gotówkę

Z łodzi u wybrzeży Australii skonfiskowano ponad tonę kokainy wartej niemal pół miliarda dolarów amerykańskich. Policja zatrzymała pięć osób.

[img]
Marihuana zmniejsza pragnienie alkoholu u osób pijących dużo – Nowe badania finansowane przez rząd

Czy marihuana może pomóc osobom pijącym dużo alkoholu pić mniej? Nowe badanie przeprowadzone w USA sugeruje, że tak – i to z zaskakująco prostego powodu. Osoby, które sięgały po marihuanę tuż przed alkoholem, piły wyraźnie mniej i miały mniejsze łaknienie.

[img]
Ayahuasca a zdrowie psychiczne: Przełomowe wyniki największego badania

Badanie opublikowane w prestiżowym ournal of Psychoactive Drugs objęło ponad 7,500 uczestników z całego świata i wykazało, że częste używanie ayahuaski wiąże się z niższym poziomem stresu psychicznego oraz wyższym poczuciem dobrostanu. Kluczowe okazały się takie czynniki, jak intensywność doświadczeń mistycznych, wglądy osobiste oraz wsparcie społeczności. W tym artykule przedstawimy kluczowe wyniki badania oraz wyjaśnimy, dlaczego ayahuasca budzi tak duże zainteresowanie naukowców i osób szukających alternatywnych terapii.