Oczywiście może to być wszystko... łącznie z chemią.
Teraz tylko wapuję zioło, na początku było dość dziwnie, ale się zakochałem- zarówno w samym wapowaniu jak i urządzeniu PAX2.
Powiem tak - to jest top level w zakresie konsumpcji THC.
Komora ma teoretycznie 0.4 g pojemności, więc dokupiłem sobie pushera- mały fancik, który dopycha siuwax. Efekt?
Efekt jest następujący: wystarczy mi szczypta zioła (nawet mniej niż jedno nabicie lufki).
Z tak śmiesznej ilości zdejmuję kilkanaście buchów, rozpoczynając od drugiego ustawienia temperatury (193 st. Celsjusza), kończąc na ok. 3 chmurach z ostatniego (215 st. Celsjusza).
Faza wchodzi stopniowo (nie jak po wiadrze, musiałem się przyzwyczaić) - ale efekt jest absolutnie wcale NIE zaniżony, czasem jest aż za mocno (imponujące, mając na uwadze ilość w komorze).
Oszczędność 100%, bardziej się nie da, co więcej odkładasz sobie ABV czyli zwapowane jaranie, a jak się trochę uzbiera to jesz to i masz bombe za free.
Kolejną ważną kwestią jest SMAK. marihuana nigdy nie smakowała tak pysznie. Przy ściągnięciu pierwszego bucha z najniższej temperatury smak mnie rozłożył na łopatki- polecam.
Po kilku buchach smak się zmienia w "przypalony popcorn" (ale nie jest w żadnym stopniu nieprzyjemny, po prostu obojętny).
Oprócz tego, samo urządzenie jest zajefajne, na fazie można po prostu się zapatrzyć w te migające lampki i poodkrywać sobie różnej maści hidden features typu Simon Says.
Na koniec to, co oczywiście jest najważniejsze- zdrowie. Nie palisz zioła, w dalszej konsekwencji rakotwórczych substancji smolistych. Rozżarzony dym nie drażni już układu oddechowego i pozbyłem się tym samym hipochondrycznych wkrętek na zbaku.
Dodam, że urządzenie jest super- dyskretne. Z wyglądu przypomina powerbanka/ mp3.
Można sobie wyjść i ściągać buszki na spacerze.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Dużo na raz nie palę. Nie przesadzam.
Chodzi mi o to czy jedna sztuka potrafi zniszczyć kilka miesięcy terapii
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.