Moja mała acz generalna rada. Weź wsadź głowę w fora i w YT i skleć sobie sam albo zakup growboxa do tych roślin. Bo albo je zmarnujesz z braku warunków albo sobie napytasz biedy wystawiając je na balkon, okno czy inne "swieże powietrze na wzrok bliźnich wystawione".
A jak znam świński humor losu to napytasz sobie biedy za rośliny które i tak nie mają szans na plon z powodu patoogrodnictwa.
Dodatkowo - taki chów parapetowy nie działa. Gdyby działał to byłby popularny a nie jest - jak sam widzisz ludzie robią albo outdoor - czyli w doniczkach w domu tylko sadzonki a potem w odpowiednim momencie wio na nasłonecznionego i przygotowanego spota, albo robią typowy indoor czyli growboxy / growroomy z optymalnymi warunkami ( światło / wentylacja itp )
Czy uprawa doniczkowa nie ma racji bytu, myślę, że ma jak najbardziej.
Zainwestowałem w lampy, mają przyjść na początku marca i dobrze się składa, bo mam grejpfruty 60'dni.
Boxy dla moich roślin to będą doniczki, przy oknie.
Kiedy rośliny podrosną, pomyślę o szafie, choć wybieram gatunki które wielkością mają max 80 cm.
Z grejfruta nie będzie kokosow, ale zawsze coś.
Poczytam o naświetleniu, choć niektórzy mówią, że można łączyć światło słoneczne z lampami.
W sumie niewielki wydatek a będę mógł uprawiać je niezależnie od pory roku.
Dobry patent.
Jak narazie rosną jak na drożdżach, mam na myśli dwa gatunki: LSD i białą wdowę.
Reszta poczeka na połowę marca.
Automaty podobno najbardziej optymalnie jest naświetlać 18 / 6. Nie wiem, jak wygląda sprawa "mieszania" 2 różnych źródeł światła dzień w dzień. Generalnie zgadzam się z Kobyszcze, byś zdecydował się albo na lampy, albo na słońce.
Jeśli możesz, wstaw gdzieś fotki tych roślinek, co "rosną jak na drożdżach". Paradoksalnie nie brzmi to dobrze, bo konopie w odpowiednich warunkach świetlnych na początku są nisko przy ziemi i idą bardziej na boki - zobacz fotki, te roślinki miały wtedy ok 7-8 dni. Nie widać tego dobrze, ale ich wysokość jest mniejsza, niż szerokość.
Jeśli widzisz 6-7 cm łodyżkę i maleńkie listeczki, to znaczy, że się wyciągają z niedoboru światła.
Naprawdę bardzo bym chciał wrzucić fotki moich małych ale nie mogę, nie wiem dlaczego.
Myślałem, że roślinki pójdą na zmarnowanie, ale poczytałem i to bardzo dużo.
Za dnia rosną sobie z " pokrzywką" zaś w nocy pod lampami.
Pomyślałem, znalazłem sposób na " minigroxa".
Posłuchałem też Twojej rady i kupiłem nawozy do roślin ( nie wiedziałem, że są tak tanie).
Zapytasz, " a po czym poznajesz, że lampy działają?". Za dnia, gdy są " przekrzywione" w lewo, w stronę słońca, wychylają się w prawo.
W nocy odwrotnie.
Nie chcę tu pisać o nawozach ( tzn firmach, itd. aby nie dostać upomnienia) ale tak pomyślałem.. dzięki lampom mogę stymulować uprawę nie tylko wiosną.
I co najważniejsze- są zdrowe, rosną i duuuużo czytałem.
Kto wie, może coś z nich będzie.
Dodam tylko tak: każdy co do metody kielkowania itd ma swoją metodę.
Ja się przekonałem, że najlepiej do ziemi.
Co i jak będę pisał.
A resztę zostawię na marzec, kwiecień.
Warto zainwestować, nie tylko finansowo.
28 lutego 2020jezus_chytrus pisze: Od tego jest ten dział, żeby dyskutować m. in. o nawozach : )
Cenię Ciebie ze względu na Twoje doświadczenie, w tym możliwe, że i życiowe jak też za pomoc jaką udzieliłeś mi na końcu grudnia 2017/ przełom 2018 r. radą co do leków osłonowych, gdy rzucałem klonazepam.
Na szczęście wszystko już za mną i za wszystkie rady, dziękuję.
Nie znamy się osobiście, jednak darzę Cię sympatią, nie jesteś chamski, zawsze coś doradzisz.
Pisałeś w poprzednich postach, że też miałeś własną uprawę o złodziejach, itd.
Dlatego, wcześniej wcześniej sam przemyślałem sprawę i moje
Lampy, założenie minigrowboxa, " robią swoje.
Rośliny rosną i widzę, że są zdrowe, nabierają " kształtu" ( choć pomału).
Co do nawozów stosuję " Biohumus", odpowiednio mieszam to z wodą i co jakiś czas podlewam.
Rośliny od lamp mają dziennie 2 h " przerwy", wystawiam je na parapecie aby się " dotleniły" świeżym powietrzem.
Potem pod lampy ( bardzo im się to spodobały).
Stosuję technikę ( zapomniałem jak się fachowo nazywa), że w jednej donicy rośnie kilka maleństw.
Co do kiełkowania, robię niewielki otwór, wrzucam nasiono, lekko podlewam i czekam.
Grejpfrut 60 days czeka na lepsze czasy :)
A opowiadaj co u Ciebie?
W tym roku ile sadzisz swoich panien?
Pozdrawiam :)
Jeśli miałbym opcję kontrolowanej uprawy, to też bym się na taką zdecydował, bo z outdoorem wyszło mi tak naprawdę za 3 razem. Drugiego nie liczę, bo najlepsze krzaki splądrowali strain huntersi, a to, co miałem na lipnym spocie było średnie i w małej ilości (jak na tyle roślin).
Do tego taka strata to trauma na miesiąc co najmniej.
Teraz jestem w Chile i odpoczywam od palenia. Byłem dziś w parku pobiegać i już dosłownie po 5 minutach poczułem woń i namierzyłem młodego palacza - nie miałem jednak przy sobie kasy więc nawet nie zagadywałem. Myślę, że na dniach się tam pofatyguję ponownie : )
A jutro idę na najwyższe piętro (bodaj 62) najwyższego budynku w Ameryce Płd (Gran Torre Santiago - robi wrażenie kolos - wstawiam fotkę) - takie małe atrakcje sobie wymyślam, żeby dni bez palenia były udane.
W tym sezonie planuję powtórzyć "wyczyn" z poprzedniego - czyli ze 2-3 dobre krzaki i zapas na jakiś rok. Co do odmian, to jeszcze nie wiem. Pewnie odezwę się po obiecane, dobre pestki z "drugiego obiegu". Uprawa nieznanego ma swój urok, choć nie każdy się takiej podejmie, bo nie ma gwarancji, że to co wyrośnie, będzie w ogóle działać.
Chciałbym zobaczyć te Twoje kwiatki - bym się wypowiedział co do ich stanu i perspektyw na plony. Jeśli się nie wyciągnęły, to znaczy że ze światłem jest OK.
A jutro idę na najwyższe piętro (bodaj 62) najwyższego budynku w Ameryce Płd (Gran Torre Santiago - robi wrażenie kolos - wstawiam fotkę) - takie małe atrakcje sobie wymyślam, żeby dni bez palenia były udane.
Sorry za offtop.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cognitivemarijuana.jpg)
Długotrwałe używanie marihuany może mieć wpływ na zdolności poznawcze
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jrt-treated-cortical-neuron.jpg)
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/profesor.jpg)
Profesor znów za kratami. Spec od narkotyków zwany także Chemikiem zatrzymany w Skarżysku
Na pięć lat trafi za kraty 73-letni mężczyzna w półświatku znany niegdyś jako Chemik lub Profesor czyli człowiek wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe, między innymi za wyprodukowanie na początku lat 2000 w laboratorium w Bliżynie dziesiątek tysięcy tabletek ecstasy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/jalowki.jpg)
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie
Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.