Jak sobie zestawię to co jest napisane w tekście, z tym co spotykam w swojej okolicy (z pozoru zajebisty wygląd, intensywny sztuczny zapach, nieprzyjemny ciężki haj), to wszystko łączy się w logiczną całość. Ja sam wczoraj paliłem chwalonego na ulicy "Lemon Haze'a", który smakował i śmierdział jak wszystkie inne sorty (śmierdział, bo tego nazbyt intensywnego smrodu, aromatem nie nazywam). Miałem po nim z 40 minut schizy, przy szalejącym sercu, po czym czułem jedynie zmęczenie i generalnie średnio ciekawy stan.
Dla mnie to ma plus, ponieważ przez to, że jaranie jest jakie jest palę rzadko, zwyczajnie mnie to zniechęca, a wiele młodzieńczych lat jarałem codziennie chore ilości.
No chyba, że dorwę jakiś haszyk czy jaranko w Albanii dojrzewające na słoneczku, po których przypominam sobie jak fajnie i przyjemnie można się upierdolić marihuaną. Dla mnie wniosek jest taki, że ani tam gdzie produkują hasz, ani w Albanii, ze względu na ogromną podaż produktu, producenci nie muszą stosować żadnych chytrych zabiegów, a sam temacik jest taki jak natura chciała. Nie jest to kwestia mocy, tylko prawdopodobnie nie popierdolonych proporcji kanabinoidów.
https://jarajto.pl/pl/blog/Co-to-jest-P ... ziales/339
Widze, że wystarczy napisać w tekście "zakazany w USA" i już gacie pełne Jeszcze to zdjęcie porównawcze 2 topów, jeden rzekomo z PGR, drugi bez, jak to pewnie nawet różne odmiany są, stąd inny wygląd. Poziom manipulanctwa level: reklama proszku do prania z TV
Coś idealnego do poczytania na dobranoc dla 17-letnich sebixów.
Akurat obecnie mam dostęp do sortów z prywatnej hodowli, gdzie wszystko zostało zrobione jak należy i jest to kompletnie inna liga. Różne odmiany, jednak wszystkie wyglądają tak jak powinny wg. tego tekstu, czyli te topy są takie luźniejsze, nieregularne w kształcie. Wszystkie przyjemne zarówno w smaku jak i działaniu. Mocne, jednak nie ma po nich żadnych zakłóceń jak po ulicznych sortach. To samo tyczy się jarania z apteki. Także z tymi "przemysłowymi" tematami moim zdaniem na pewno jest coś mocno nie tak. No ale być może lepiej żyć w komfortowej nieświadomości i dalej się tym raczyć :-)
@Qlop być może tak ale nie wierze w "PGR" weed.
Myślę, że nieco przesadzasz i szukałeś czegoś by się po prostu przyczepić. Nie sądzę by całość moich wypowiedzi, mogłaby klasyfikować mnie na tym poziomie.
Co do ulicznego jarania, zdania nie zmieniam. Zresztą coraz więcej osób otwiera na to oczy, dzięki zakupom w aptece. I całe szczęście, że taka możliwość się pojawiła, bo byśmy się w końcu wszyscy potruli na amen :)
07 lutego 2024pieknnysyf pisze: Ale jak przedawkujesz marihuane to jest szybsze bicie serca , i to chyba każdy o tym wie xd
502 Bad Gateway
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.