Jadlem makumbe 6 razy i za kazdym razem bylo innaczej.Wrzucalem okolo pol kostki masla na litr mleka i mieszalem.Rob to na najmniejszym ogniu jaki masz na palniku.Potem jak sie maslo rozpuscilo(pare minut tzn 2 albo 3) to dodawalem trawsko- polecam hasz albo topy ale jak zwykle liscie benda to tez cie klepnie nieslabo.wrzucalem zawsze ile sie da tzn okolo 30-40 gram(na oko bo nie mam wagi) i jesli sie juz ulezalo i wystawalo z mleka to dolewalem mleka.Trzymalem na ogniu bez pokrywki okolo 20-30 minut mieszajac tak zeby nie piserdolic bo 60 stopniach ponoc thc sie jebie.Po tym czasie po powierzchni mleka plytalo cos takiego zolto zielonego(tluszcz z thc jak mniemam:D).Caly ten syf smierdzacy z gara przepuszczalem do sloika na ktory nalozona byla ponczocha(lapala wszystkie liscie a puszczala mleko).Potem mozesz zrobic budyn albo wypic taki wywar.Polecam z kakao bo moi kumpel krzywili sie i malo nie pozygali.Ja pije bez niczego ale syf troche.Wole jest budyn bo lepiej wedlug mnie wchodzi.Trawienie chyba jest dluzsze.Tobie na wycieczke polecil bym tez wziasc sobie mala lodoweczke i wrzucic tam budyn a nie mleko.Mleko w buteleczce po 2 dniach bedzie kwasne albo i po dniu).Aha i ostrzegam wszystko zalezy od towaru.Nie zdziw sie jak przecholujesz i bendziesz spal np 18 godzin, potem jadl i spal.Mialem tak kidys i bylo super ale chyba nie o to chodzi.Po okolo 4 godzinach faza moze byc nuzaca i poczujesz chec przespania sie.Najlepiej przypalic cos i isc spac no albo przypalic i sie bawic.Zalezy ile bo makumba dla mnie to zawsze wielka niewiadoma.Raz cie jebnie masakratycznie a raz nic nie czujesz.Wkreci sie gdnies od 30 do 60 minut po wpierdoleniu.Pozdrawiam i milej zabawy.

profesjonalisto ;) - przy 60*C THC sie nie zjebie. jak palisz jointa albo cokolwiek, to THC paruje w temperaturze 200*
z tymi 60 stopniami chodzi o to, zeby sie mleko nie przypalilo i nie wyipialo [nie mozna przekroczyc 100*C]

pink floid - nie jedz plesni pod zadna postacia, bo mozesz nawet umrzec jak dobrze pojdzie ;)
lepiej zrob ekstrakcje THC przy pomocy alkocholu, butanu albo benzy ekstrakcyjnej. troche wiecej pierdolenia sie niz z makumba, ale za to duzo bezpieczniej

pozdro

To co pisze o tych 60 stopniach to pochodzilo z nieistniejacego juz overgrow.Nie wiem czy to prawda ale jesli sie myle to dzieki za sprostowanie.Plesn jest grozna ale nikt nie kaze ci jej jesc:D.Wybieraj tylko dobrze zrobione liscie a przezyjesz giga fazy.Widzisz ze oblazlo kotem=nierusz-to chyba logiczne(mam nadzieje ze nieczytaja tego idioci):D.Pozdrawiam.

Sorry że odkopuje temat z przed 4 lat, ale mam męskiego krzaka i zastanawiam się co z nim zrobić. Ma 2 miesiące, ok. 50-60cm i jest dość dobrze rozrośnięty. Czy jak zjem go z kumplem na 2 osoby to będzie git czy to za mało? I.... czy trzeba takiego kszaczuura suszyć koniecznie, czy jak wsadzę świeżo pokrojonego do "zupy" to będzie źle?

nie wiem czy starczy. ja mialem takiego 230 cm na oucie meskacza wyszla reklamowka jednorazowka tescowa lisci
4 litrymleka i 4 osoby pofrunęły

No i niestety taki krzak nie wystarczył na 2 osoby. Godzina placebo i nic się nie stało. Więc jak już macie małego męszczaka to jedzcie sami, albo przesadźcie i wyhodujcie większego.

Albo po prostu popierdolcie go i wyrzućcie, po co sobie facetami głowę zawracać?

Brzmisz jak feministka