Przy podaniu iniekcyjnym, profil mocno zbliżony do zwykłego fenta
Podobne wejście, czas działania...

Próbowano mix z MDPHP w jednej iniekcji.
Jedyne w swoim rodzaju

a tu wciąż tak mało informacji, aż naskrobię wam posta by się podzielić doświadczeniem

spożywałam ów substancje w formie iniekcji, zaczynając od 0,5 do 2mg.
wejście i profil działania faktycznie bardzo fentowy )
jak dla mnie nawet ciut bardziej euforyczne niż standardowy fent. Na około godzinę czasu wbija w fotel, żeby potem na kolejne ok 4-5h pozostawić delikatne działanie, głównie w postaci podniesionego nastroju i zmniejszonych źrenic. Bardzo miło podkręca odczucie słuchowe, w sensie no, muzyczki miło się słuchało. Po mało którym opio tak miło mi się słucha muzyczki. Ogólnie nie jestem specjalną fanką fentanyli, a tutaj spodziewałam się czegoś nie dość, że bardziej niebezpiecznego to jeszcze mniej przyjemnego od pierwowzoru, więc bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. O ile po podobnych dawkach zwykłego fenta potrafiłam zaraz po strzale po prostu zasnąć i obudzić się po dwóch godzinach to tutaj nodding był bardziej do ogarnięcia, no i ta delikatna euforia przy wjeździe mi się spodobały.

Pewnie gdybym była podczas ciągu to kupiłabym tego kilka gram bo w śmiesznej cenie jest no i bardzo wydajne. Jedynie męcząca ciągła chęć na dorzutkę no ale tak to bywa z takimi preparatami. Chodzi mi o psychiczną chętkę, bo skręt wcale się po tej godzinie nie rozkręca. Właściwie ja w ogóle skręta po jednonocnej przygodzie nie doświadczyłam, a nawet się na niego psychicznie przygotowywałam bo dopiero co ze dwa tygodnie opio nie ćpałam i byłam pewna, że po przerobieniu ok 10mg w ciągu jednej nocy nie będę się czuła następnego dnia najlepiej tymczasem... wyszło na to, że przerwałam abstynencje całkiem bezkarnie ;)

doświadczenie/tolerancje raczej mam dość dużą pomimo dwutygodniowej przerwy od opio to ćpam w ciągach pare lat. na pewno nie jest to rzecz dla początkujących ale myślę, że wielu starym wyjadaczom, którzy wydają krocie i marnują czas na zdobycie opio dzień po dniu, tylko po to by wstać z łóżka, może się spodobać. ale oczywiście nie polecam bo to w końcu pochodna fentanylu ;)

i jeszcze ciekawostka - za pierwszym razem robiąc roztwór zagotowałam go, przez co, najwidoczniej, był nieaktywny bo brałam nawet po 5mg na raz i nie działało w ogóle. roztwór w zimnej wodzie już wchodził jak trzeba. także nie bądźcie głupkami jak ja i nie gotujcie bo stracicie.

pozdrawiam!

Komuś może wjadomo czy MAF idzie w delegal w najbliższym czasie czy można być na razie spokojnym?

Od dobrych dwóch tygodni zastanawiam się nad kupnem tego cudeńka i zrobienia maczanki 1:100 tylko sie troche boje tego że sie wpierdole i dostane skręta albo umre po pierwszym buch
Jak jest z bezpieczeństwem palenia takiej maczany?
Jak bym palił 1dzień w tygodniu po 3-4 szkiełka to nabawie się skręta?
Niby do odważnych świat należy ale sami wiecie jaka część cwanych kozaków kończy pod ziemią.
Kiedyś próbowałem słabych opio ale jakoś mi się nie spodobały.

^up

ja tam to wapować wolałem, niż się bawić w maczanki (albo z dziobka na peta, albo w żarówce)
Nikt Ci nie powie jak jest z bezpieczeństwem, to jest opioid a do tego RC, takze z definicji nie jest to specjalnie bezpieczne/zbadane.

Nie uda Ci sie palic "1 dzień po 3-4 szkiełka" - serio, z tym dociąganie jest jak przy ketonach. Bo po każdym razie coraz słabiej klepie

Latwo sie mozna przejechac na MAF-ie (zwlaszcza na SOR) Jest to substancja moim zdaniem w kurwe zdradliwa. Nie czuc jakiejs srogiej euforii, przez co myslisz sobie "Hmm, chya spokojnie moge dorzucac, mocno nie jest" po czym budzisz sie 20 min pozniej i nie masz pojecia co sie kurwa stalo. 2 razy mi sie to zdarzylo, wzialbym kapke wiecej i pewnie teraz bym nie pisal tego posta :D. Teraz przynajmniej wiem czego sie spodziewac po tym scierwie i bardzo mi sie podoba owa trucizna. Dawno nie lapalem takich noodow, momentami troche przypalowo jest, bo siedze sobie u znajomych, chce pomieszac herbate i nagle z lyzeczka w cukrze sie wieszam. Od czasu do czasu polecam zapalic (caly czas nie ma sensu bo po ktoryms razem juz nie wejdzie tak fajnie i wydajnosc mniejsza), wejscie wtedy jest sekundowe. Jeszcze sprobuje P.R, po kablach nie daje bo sie po prostu najprosciej w swiecie boje igiel. Sniffy jak najbardziej polecam, zwlaszcza te z gliceryna i jakims "psikaczu" do nosa. Thiocodinozerca na pewno nie polecam, bo sie pozabijacie

Pytanko do znawców tematu. Jak po tym (czy ogólnie po fentkach) wygląda skręt porównując do U-47700? Szczególnie interesuje mnie czas trwania.

scalono - polymerase

Jeszcze jedno, mam bardzo proste rozwiązanie dla osób bojących się skutków zaparć. Poczekać aż skręt się zacznie, a jelita szybko i efektownie się opróżnią. Po uzyskaniu tego efektu, zaleczyć skręta. :)

W moim przypadku daleko było do skręta, a zaparcie miałem mocniejsze, niż byłem w stanie to dotychczas wyobrazić.

O to szczere gratulacje, też miałem zamiar pozostać sportowcem, ale w pewnym momencie straciłem kontrolę nad tym co robię i poszedłem w ciąg.