Cześć,
czy zbierając łysiczki natknęliście sie kiedyś na grzyby które wyglądają identycznie jak P. semilanceata, z wyjątkiem tego, że różnią się od nich jasnymi blaszkami i jasnym kapeluszem nawet przy dużej wilgotności? W moich miejscówkach w sezonie przeważnie rosną zwykłe, typowe łysiczki, ale zdarzyło mi się 2 razy, a zbieram od ~10 lat, że pewnego dnia wśród łysiczek pojawiły się też sztuki które były całkowicie jasne. Nie jestem początkujący i od początku wykluczałem możliwość że są to Myceny czy cokolwiek łysiczkopodobnego. Gdy spotkałem je pierwszy raz, a było to jakieś 7 lat temu, uznawałem że to najprawdopodobniej albinotyczna mutacja P. semilanceaty. Kolega się spierał że to nie łysiczki, więc aby udowodnić swoją racje zjadłem 10 świeżych sztuk i rzeczywiście wystąpił efekt psychodeliczny o mocy spodziewanej po 10-ciu semilanceatach. Zapomniałem o sprawie i nie interesowałem się tym głębiej, aż do teraz, bo pod koniec października tego roku znów natrafiłem na jasne semilanceaty.
Co ciekawe, te jasne łysiczki w obu moich przypadkach pojawiły się niespodziewanie wśród zwykłych łysiczek i znikały tak szybko jak się pojawiły. Potem rosły już tylko te zwyczajne...
Po całkowitym wysuszeniu jasne i ciemne łysiczki stają się prawie identyczne. Kapelusz jest taki sam. Jedynie blaszki pozostają wyraźnie jaśniejsze.

Moje luźne rozkminy:
Czy to aby na pewno P. semilanceata? Może to inny gatunek Psilocybe? To wydaje mi się to mało prawdopodobne, bo jednak wszystkie Psilocybe charakteryzują się ciemnymi blaszkami i chyba istnienie gatunku który by się wyłamał z tej reguły jest mało realne.

Wina czynników środowiskowych - raczej nie, bo te łysiczki potrafiły rosnąć w tej samej kępie trawy z normalnymi semilanceatami.

Odmiana/Podgatunek? - nie jestem dobry z biologii ale to bym obstawiał. Skoro istnieją odmiany cubensisów to semilanceat chyba też mogą, czyż nie? Ale czy ktoś w literaturze opisał już istnienie tej jasnej odmiany łysiczki lancetowatej? Spotkaliście się z nią? Co sądzicie? Załączam swoje zdjęcia tego zjawiska ze zbiorów sprzed 7 lat.

Z tego co mi się przewinęło to łysiczki bez zarodników.Ale nie wiem na stówe jak to z tym jest.

Przy uprawie kubanów zdarzają się sztuki z białymi blaszkami i nie różnią się niczym od normalnych, oprócz tego jak Atro wspomniał, że nie zrzucają zarodników. Niektórzy twierdzą, że są delikatnie mocniejsze. Odmiany w pełni albinotyczne produkują więcej psylo w przeliczeniu na masę, niż te najpopularniejsze i najłatwiejsze w uprawie.
Zakładałbym coś analogicznego.

Mają więcej psylo bo muszą bronić się przed szkodnikami ponieważ są bardziej widoczne czyli narażone na atak mogą być dziki a mogą być owady. Jeśli grzyb nie może ukryć się kolorem zamaskować w otoczeniu może zwiększać produkcję substancji obronnych alkaloidów.

@lysy666
@Atropolamine
Ciekawe, to by miało sens. Znalazłem na Facebooku podobną wypowiedź: https://www.mycoportal.org/portal/taxa/ ... tid=528522
Niby nazywa się to "Psilocybe semilanceata f. sterile"
@AnnaS
ta teoria według mnie nie ma sensu, bo tak na chłopski rozum
- jak bardzo szanse na przetrwanie zwiększa więcej psylocybiny? tak bardzo że rekompensuje te większą widoczność? wątpie
- skoro ta forma nie ma zarodników to prędzej jest errorem natury który jest likwidowany przez selekcje naturalną
- wytwarzanie większej ilości psylocybiny nie mogło powstać na drodze ewolucji bo ewolucja nie zachodzi gdy grzyb sie nie rozmnaża

Ale dzięki za wypowiedzi fajnie że udało się poznać prawdę czym są te białe łysiczki :)

@izopropylofenidat nie właśnie powiem ci coś co wstrząśnie tobą jak dawaj Arturo albo pandora Gate chodzi o to, że nie zawsze chodzi o to by wydać dzieci ale by zwiększyć swoje własne egoistyczne szanse na przetrwanie. Kiedyś na seminarium na temat tajemnic roślin właśnie był poruszany ten temat. I właśnie wyjątkiem są grzyby. I tak można to nazwać errorem natury ona też popełnia błędy ale mimo wszystko te grzyby i tutaj jest ciekawiej powstają z tych z mniejszą ilością psylocybiny, które mogą wydać dzieci. Tutaj jest to paradoks.

Znam albinosy łysiczki. Zbieram jr od lat
W tym roku wrzucałem zdjęcie do wątku lysiczkolowy.

I potwierdzam
Nie zrzucają zarodników próbowałem zdjąć printy