Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 11 • Strona 2 z 2
  • 171 / 8 / 0
vegalicious pisze:
Na wstępie powiem, że miałam problem ze stanami lękowymi, depresją, myśli i dwie próby samobójcze. Po nich spędziłam w sumie 8 miesięcy w szpitalach psychiatrycznych, z czego 4 na oddziale ogólnym i 4 na terapii zaburzeń osobowości. Od wyjścia z tej ostatniej minęło 9 miesięcy.
Co mi pomogło:
Bezpośrednio po ostatniej próbie samobójczej na pewno szpital i ssri + benzodiazepiny. Później to miejsce miało jednak bardzo zły wpływ na mnie, bo stało się takim zawieszeniem w życiu, brak odpowiedzialności za siebie dawał ukojenie, a przecież kiedyś trzeba było wyjść. Poza tym towarzystwo ćpuńskie, różne rzeczy się działy...
Później i przede wszystkim terapia psychoanalityczna, rozpoczęta na oddziale, kontynuowana do teraz prywatnie. Różne są na ten temat opinie, ale to (mi) naprawdę pomaga, pozwala dojść do głęboko ukrytych przyczyn problemów. Zmiany są bardzo odczuwalne i widoczne, ale to długi i bolesny proces.
Dodatkowo na pewno bardzo pomogło odejście od leków, rzucenie fajek i ostatecznie przejście na weganizm (pozdrawiam mesmerize :-D ). Po jakimś czasie doszedł też sport i wszystko to diametralnie zmieniło moje samopoczucie. Na oddziale mieliśmy też zajęcia z jogi kundalini, bardzo duży plus.
Moje relacje:
Długo po powrocie do życia byłam całkiem sama. Odrzuciłam wszystkie bliskie osoby w depresji. Teraz mogę powiedzieć, że jest wokół mnie coraz więcej ludzi, bo się na nich otwieram i staram się wychodzić z inicjatywą. Co do wcześniejszych znajomych, to raczej tylko osoby z przed choroby albo te które znam od dziecka. Ogólnie niewiele.
Życie w społeczeństwie... całkiem normalne :-D nie odstaje specjalnie od 'norm'. Mieszkam sama, studiuję, uczę się, uprawiam sport (bieganie i capoeira), coraz więcej się spotykam ze znajomymi, częściej też odwiedzam rodzinę. Dużo czytam (szeroko pojęta kontrkultura).
Nie biorę żadnych leków. Od czasu do czasu biorę psychodeliki, czasami palę mj.
Mogę powiedzieć, że duży wpływ na moje samopoczucie miała (i ma) zmiana sposobu myślenia. Z jogi kundalini, medytacji i innych źródeł wyniosłam przekonanie, że najważniejsza jest miłość, do siebie i do innych, poczucie jedności ze światem, zgoda wewnętrzna na różne doświadczenia, te przyjemne i te mniej. Staram się (podobnie jak mesmerize) nie krzywdzić nikogo nawet w myślach, uczę się wybaczać, uczę się ufać. Oczywiście to jest dla mnie bardzo nowe i często działam według starych schematów, popełniam błędy. Widzę jednak, że z każdym miesiącem więcej jest sytuacji, z którymi daję sobie radę, więcej emocji które rozumiem i akceptuję, a mniej tych negatywnych rzeczy. Tak czy inaczej, długa droga jeszcze przede mną :-)
Podoba mi się Twoje podejście :)
Sam medytuje (praktykuje Buddyzm) i to mi pomogło w rzuceniu tego świństwa aczkolwiek leczę się cały czas...
Psychoterapia psychodynamiczna(analityczna) jest dobra ale proponował bym też behawioralno poznawczą :)
Polecam książkę Radość życia - czyli jak zwyciężyć depresje ...tam jest terapia behawioralna.
Ps. Napisałem do Ciebie wiadomość prywatną :) Chciałem złapać kontakt z kimś kto wyszedł z dragów
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ
Posty: 11 • Strona 2 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.