Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 6840 • Strona 2 z 684
  • 347 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: unrealism »
drag pisze:
Zmiany w mózgu są podczas trwania tripu. Trwałe zmiany mogą zajść jak ktoś żre kwasy non-stop.
[...]
Ja sie trzymalem tekstu z polskiej Wikipedii]LSD jest krótkotrwałym antagonistą receptora [5-HT] (serotoniny). Serotonina jest jednym z neuroprzekaźników występującego zarówno w mózgu, jak i pomiędzy układem nerwowym a mięśniami gładkimi. LSD działa na zasadzie sprzężenia zwrotnego, krótkotrwale obniża poziom serotoniny, co prowadzi w efekcie do jej nadprodukcji. Kiedy, po ok. 30-120 minutach, LSD (jako chemiczna substancja) w wyniku rozpadu przestaje oddziaływać z komórkami, następuje nagły wzrost przewodnictwa - impulsy między neuronami są silniejsze, co prowadzi do wykorzystywania połączeń, które w normalnym stanie (bez nadmiaru neuroprzekaźnika) nie byłyby wykorzystane, bądź miałyby mniejszy wpływ na reakcję mózgu. Może to prowadzić - w zależności od ilości - do potęgowania odczuć, halucynacji, również do trwałych zmian w strukturze powiązań między neuronami (raz wykorzystane powiązanie będzie mogło łatwiej być wykorzystane następnym razem - nawet, gdy LSD przestanie działać) - co może mieć zarówno dobry, jak i zły skutek.[/quote]
oraz:
Bad trip w przypadku odurzenia LSD i ibogainą może zapoczątkować psychozy a nawet schizofrenię.
Wiadomo, ze nie bralem tego smiertelnie powaznie, po prostu jestem przezorny.
Dzieki za soczysty opis. Ciesze sie, ze sa tu tez ludzie, ktorzy bez wywyzszania sie potrafia cos wytlumaczyc... przy uzyciu jezyka polskiego. Po przeczytaniu tego co napisal skunk_one mozna miec watpliwosci co do nieszkodliwego dzialania psychodelikow, hehe.
  • 291 / 35 / 0
Nieprzeczytany post autor: Nof »
Moim zdaniem żaden narkotyk nie może dać nam tego czego nie mamy już wewnątrz. Choćby było ukryte i nie zdawalibyśmy sobie sprawy z tego istnienia. Psychedeliki są substancjami powodującymi bardzo silne doświadczenia. Potęgują wszelkie bodźce i uczucia, zmieniają percepcje, czy też dokłądniej - Ukazują odmienny sposób patrzenia na rzeczywistość. Według mnie nie powodują prymitywnego deformowania tego co widzimy a ukazują inne aspekty tego co istnieje, zresztą doświadczenie psychedeliczne może wystąpić bez ani jednej halucynacji. Substancje psychedeliczne nie wywołują zmian w mózgu. Przynajmniej nie robią tego bardziej niż zwyczajne zdarzenia spotykane w codzienym życiu. Wpływ taki może być mocniejszy ze względu na efekt intesyfikacji doświadczeń. Mogą też kształtować psychikę (czyli w skrajnych przypadkach generować psychozy i inne zaburzenia psychiki) na tej samej zasadzie jak robią to zwykłe przeżycia. Jeśli trip po LSD będzie bardzo traumatyczny to może spowodować efekty podobne do jakiegoś przeżycia wywołującym podobne pod wzgledem nasilenia emocje. Psychedeliki pomagają odkrywać swoje wnętrze, a niekiedy możemy nie chcieć zobaczyć co tak naprawdę w nas siedzi. To wszystko co działą w naszej podświadomości, a czego nie jesteśmy świadomi. W niektórych przypadkach użytkownik psychedelika może sobie uświadomić że nie jest wcale taki jak myślał a zamiast tego staje się dla siebie odrażający pod jakimś względem. Jednak nie jest to bezpośredni efekt substancji, człowiek ten już taki był i prędzej czy później by pewnie sobie to uświadomił. Działanie psychedelika w tym przypadku można, mimo tego że rpzeżycie było traumatyczne, wykorzystać do ulepszenia swojego 'ja'.
To że LSD czy inne podobne substancje mogą mieć wpływ na psychikę, a ten wpływ może być negatywny, nie znaczy że, jak twierdzi gdzieniegdzie obowiązujące prawo ~Człowiek po 5 lub więcej zażyciach LSD staje sie trwale niepoczytalny". Albert Hoffman, Aldous Huxley, Timothy Leary, Sasha Shulgin - Oni wszyscy używali przez długi czas psychedelików zachowując przy tym w pełni sprawne i stabilne psychicznie umysły.
Przy użyciu psychedelików trzeba być świadomym co się robi, czego się spodziewać, jak się zachować. Trzeba wiedzieć troche o swojej własnej psychice i przyjmować substancje z należytym szacunkiem i odpowiednim podejściem. Odpowiednie przygotowanie do tripu i dobre nastawienie to niemal gwarant pozytywnego doświadczenia. No i trzeba ograniczyć strach, czym większy strach tym bardziej jest się czego bać. A najlepsza do łagodzenia strachu jest wiedza.
Uwaga! Użytkownik Nof nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Anton »
Z tego co wiem teoria o serotoninowym mechaniźmie działania LSD choć najbardziej popularna, nie jest do końca potwierdzona. Możliwe że mechanizm działania jest inny albo oprócz tego serotoninowego opisanego przez skunk_one'a występuje jeszcze jakiś inny. Nie można w każdym razie porównywac go do MDMA. Podobno po zażyciu kwasa tolerancja bardzo wzrasta, ale wraca do poprzedniego poziomu już po 3 dniach. W przypadku MDMA 3 dni to chyba o wiele za mało. Według mnie swiadczy to o tym że obie substancje działają w zupełnie różny sposób. To wszystko oczywiście teoria, nie przeprowadzałem (niestety) analizy porównanwczej na sobie. :-)

PS. branie kwasa dzień po dniu to chyba raczej głupi pomysł
  • 291 / 35 / 0
Nieprzeczytany post autor: Nof »
Mechanizm działania MDMA jest oczywiście zupełnie odmienny niż ten w przypadku LSD. Efekty też są całkowicie odmienne. MDMA powoduje szybkie uwolnienie dużych ilości serotoniny. Zalanie nią całego mózgu. Podczas gdy LSD i inne tryptaminy działąją blokująco na receptory serotoninowe. Nie znam dokładnie mechanizmu ich działania, zresztą rzeczywiście nie został jeszcze dokładnie zbadany i poznany. I zapewne długo jeszcze poczekamy niż wogóle zainteresuje się nim bliżej współczesna nauka i go odkryje. Przyjmując oczywiście że to wogóle możliwe, gdyż w przypadku takich substancji balansujemy na krawędzi między tym co poznane i zrozumiałe a tym co tajemnicze, nieodkryte i nieprawdopodobne. Przynajmniej wedle niektórych.
Uwaga! Użytkownik Nof nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 382 / 7 / 0
nie znaczy że, jak twierdzi gdzieniegdzie obowiązujące prawo ~Człowiek po 5 lub więcej zażyciach LSD staje sie trwale niepoczytalny"
Ejże, takiego prawa nie ma... to jest parodia... Wiem, może w jakimś stopniu przyczyniłam się do rozpowszechnienia tego mitu, bo tłumaczyłam dla HR tekst na ten temat ;), ale toż cały tekst miał dowieść, że to bzdura i takiego prawa nigdzie nie ma...
Albert Hoffman, Aldous Huxley, Timothy Leary, Sasha Shulgin - Oni wszyscy używali przez długi czas psychedelików zachowując przy tym w pełni sprawne i stabilne psychicznie umysły.
Czytałam kiedyś poniekąd, że Huxley brał psychodeliki w sumie 10 razy... Co zresztą tylko świadczy, że nie liczy się ilość, tylko jakość. ;)
I zapewne długo jeszcze poczekamy niż wogóle zainteresuje się nim bliżej współczesna nauka i go odkryje.
Hmmm, póki co istnieje ten problem, że niełatwe jest zdobycie pozwolenia na badanie takich substancji...
Wiem, wypowiedź taka bardzo na zasadzie komentarzy do tego, co napisali inni... ale moim zdaniem póki co forum się rozkręca, w ogóle osobiście nie rozumiem, czego admini chcieli od starego forum... :rolleyes:

PS. Pytanie natury technicznej.
Forum urocze, cudne jest to, że nie wylogowuje... ale co się dzieje z tą ramką z prawej? Ramka znika i się pojawia, fragmenty tekstu "skaczą" z linijki do linijki podczas pisania... Hospody pomyłuj, co to ma być?!
Tak, wykonałam ten krok.
Wracam na forum?...
  • 273 / 8 / 0
Nieprzeczytany post autor: Korlic »
Od jakiego wieku bezpiecznie ( no w miare :P) można zarzucić kwacha ?
Yofcborc!
[url=http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?t=12360]White Skunk Growlog[/url]
  • 1677 / 261 / 0
Nie ma wyznaczonej granicy, ale najlepiej od wtedy, kiedy sam uznasz, że masz ukształtowaną psychikę na psychedeliki. Dla niektórych może to być 20, 30 lat, dla niektórych 14 lat, no i są jeszcze tacy, którzy w ogóle nie powinni się za to brać ;-P.
Największy przegryw na forum
  • 1736 / 18 / 0
Nieprzeczytany post autor: Mr.LaTacha »
Od jakiego wieku bezpiecznie ( no w miare :P) można zarzucić kwacha ?
Nie ma wyznaczonej granicy, ale najlepiej od wtedy, kiedy sam uznasz, że masz ukształtowaną psychikę na psychedeliki. Dla niektórych może to być 20, 30 lat, dla niektórych 14 lat, no i są jeszcze tacy, którzy w ogóle nie powinni się za to brać ;-P.
moim zdaniem nie mozna w ogóle żadnych używek brać tak długo jak organizm dojrzewa a szczególnie mózg (chodzi mi o fizyczne dojrzewanie). Im bardziej "mocna" substancja tym bardziej moze nam poprzestawiać we łbie.
Czyli w sumie "bezpiecznie" można zacząć "ćpać" od jakies 21lat...
Nawet marihuana i papierosy nie mówiąc już o alkoholu wywołują zmiany w naszym mózgu jak dojrzewamy i to większe zmiany niż normalnie by wywołały...
Piotrek uczy, Piotrek radzi, Piotrek nigdy Cie nie zdradzi!
  • 347 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: unrealism »
W tej kwesti podobal mi sie film (ekranizacja noweli) A Home at the End of the World. Polowa lat '60 z tego co pamietam. Na poczatku jest scena, w ktorej 17-latek daje swojemu bodaj 8-letniemu bratu polowke papierka i zaczyna mu mowic o tym jaki swiat jest piekny, wszystko jest dobre, on go bardzo kocha itd. I dzieciak wyrasta na bardzo pozytywnego czlowieka. Nie mowie, ze to na 100% przez tego kwasa, ale cos w tym jest. Ogolnie warto ogladnac.

Na taki tekst:
Albert Hoffman, Aldous Huxley, Timothy Leary, Sasha Shulgin - Oni wszyscy używali przez długi czas psychedelików zachowując przy tym w pełni sprawne i stabilne psychicznie umysły.
mam ochote odpowiedziec: a Albert Einstein opracowal teorie wzglednosci, Thomas Edison wynalazl mnostwo rzeczy itd. Fakt, ze pare osob nie zeswirowalo od czestego kwaszenia nie oznacza, ze moze to byc bezpieczne dla Kowalskiego. Tak samo zakladanie, ze komus kto bierze przez 5 lat NA PEWNO siadnie ktoras klepka rowniez jest nieprzydatne.
Mogą też kształtować psychikę (czyli w skrajnych przypadkach generować psychozy i inne zaburzenia psychiki) na tej samej zasadzie jak robią to zwykłe przeżycia. Jeśli trip po LSD będzie bardzo traumatyczny to może spowodować efekty podobne do jakiegoś przeżycia wywołującym podobne pod wzgledem nasilenia emocje.
No tak, ale traumatyczny trip na LSD moze wywolac placz dziecka, smutny film czy ignorancja ze strony kolegow. Rzeczy, ktore normalnie nie wywoluja, az tak mocnych emocji.

Reszta do mnie trafia i pokrywa sie z moimi przekonaniami.

PS
Fajnie jest sobie luzno powymieniac poglady. Nie mysl Nof, ze robie to z zawisci czy czepialstwa :)
  • 382 / 7 / 0
Gwoli ścisłości muszę podrzucić link... Niemniej takiego podejścia nie mogę poprzeć, uważam, że to ryzykowne...
"The Ecstatic Experience", książka z 1968 r., red. R. Metzner, czyli znajomy. ;) Jest tam pod koniec rodział o dwóch chłopcach żyjących z rodzicami we wspólnocie, w której używa się psychodelików... chłopcy prosili, prosili, wreszcie rodzice zgodzili się, żeby spróbowali. ;) Jeden lat 12, jego brat lat 9, drugi chłopiec też 9 lat... Metzner z nimi rozmawia i zwłaszcza ten 12-latek wypowiada się z podziwu godną dojrzałością.
Tylko Psychedelic Library nie działa... :#: Spróbujcie wejść na adres http://www.psychedelic-library.org, tam dział "(coś tam coś tam) HTML Versions", książka "The Ecstatic Experience" i pod koniec jest rodział o tych chłopcach. Oczywiście po angielsku.
Niemniej całkowicie zgadzam się w innej kwestii: że po prostu nie sposób wyznaczyć granicy dojrzałości, to rzecz przeogromnie indywidualna. Jedna osoba może być dojrzała w wieku 14 lat, druga może nigdy nie będzie - i co, do odstrzału, na śmietnik? Mam zawsze odruch patrzenia z perspektywy nie-szczęścia, niedoskonałości, tego, kto oznaczony jako Inny... Zresztą sama się do tej grupy kwalifikuję, bo setki razy słyszałam, jakobym była szalona. Jeśliście użytkownikami także ŚP starego forum ;), może pamiętacie moje pytanie o to, czy mimo moich ewentualnych zaburzeń mogę spróbować psychodeliku... Wracając do kwestii wieku - akurat moja droga tak się ułożyła, że pokusę właśnie w kierunku tej grupy środków psychoaktywnych czułam już w wieku 13 lat, ale tymczasem mam lat 24 i niczego nie próbowałam...
Skoro luźno dyskutujemy, powiem tyle: OK, w ogóle kwestia "efektu spustu" i tego, że "wariaci" nie powinni próbować to zupełnie inna rzecz... ale ogromnie mnie przejmuje problem możliwości (lub niemożliwości) wypracowania jakichś reguł bezpiecznego próbowania... wiem, że w tym temacie bardzo wiele wiadomo, może piszę nieściśle... chodzi mi o to, czy możliwe jest stworzenie sytuacji (nastawienie i otoczenie itd.), kontekstu, w którym "nawet" "szaleniec" mógłby bezpiecznie spróbować... Bo na własnym przykładzie mogę powiedzieć tyle: czasami naprawdę świadomość wewnętrznego mroku nie wystarcza. Czasami pragnienie jest zbyt silne, by można było powtarzać sobie na dłuższą metę: MI nie wolno. Czasami takie "nie wolno" odczuwać się będzie tylko jako niesprawiedliwość, jako uwięzienie w sobie samym/ej.
Jeżeli chodzi o mnie i wątek "By nie oszaleć" ze starego forum, na razie tymczasowo postanowiłam nie próbować. Ale nie lęk przed szaleństwem skłonił mnie do takiej decyzji. Wiem, dziwne rzeczy piszę, teoretyczka radykałka... Ale po prostu boleć mogą słowa w rodzaju "osoby z zaburzeniami powinny całkowicie zaniechać". Kolejny aspekt, może nawet trudniejszy, niż problem wieku... forumowicze chyba nie mają 8 lat, za to potencjalnie "szaleni" mogą być tuż obok... "Inny jest w nas".
Tak, wykonałam ten krok.
Wracam na forum?...
ODPOWIEDZ
Posty: 6840 • Strona 2 z 684
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.