Ciągnąłem na tym trochę, pomimo innych objawów ubocznych Pan Wacek był zdrowy.

Mam pytanie. Dostałem to od psychiatry, żeby zmniejszyć tolerke na benzosy. Zadziała to w ten sposób? Mam brać 1/2 tabletki na wieczór i zmniejszyć dawkę alpry o 0,5mg. Da rade? Bo psychiatra najlepszy w moim mieście wg opinii na necie. Ponoć niweluje zespół odstawienny benzosów, a ja nie mam ich odstawić tylko zmniejszyć dawkę, żeby działała jak dawniej. Da radę? Plz o szybką odpowiedź bo naćpałem się benzosów i nie wiem czy dotrwam długo:D
Dodam, że psychiatra naprawde obeznana w temacie, spokojnie wytłumaczyła mi działanie każdego leku, rysowała szkic jak wygląda co i jak w moim mózgu, gdzie jest serotonina i co się dzieje po SSRI, a co się stanie jak zacznę brać wenlafaksyne. Wszystko by się zgadzało, zna się jak nikt. Jestem prawie pewien, że pomoże, ponoć blokuje lub wysyca receptory benzodiazepinowe powodując brak objawów odstawiennych i przez to zmniejszy mi tolerkę bo będę mniej brał benzosów. Dodam, że oprócz tego dostałem wenla po kuracji u innej lekarki sertraliną bez większych skutków (choroba - nerwica lękowa)

EDIT: Dodam jeszcze, że ona od razu powiedziała że nie będzie mnie leczyć jak żaden inny lekarz, bo oni się trzymają ulotek i tego co w książkach, a ona raczej będzie stosować niekonwencjonalne metody. Zgodziłem się jak się zapytała czy jestem za takim leczeniem. Ponoć kiedyś nerwicę leczyło się wkurwe dużymi dawkami magnezu branymi w takiej fali, zaczynając od podwójnej dawki aż do wykurwistej, a potem powolutku schodziło żeby organizm się przyzwyczaił do przyswajania magnezu z pokarmu, i to tez chce potem wdrożyć. No i jedyna lekarka która wenla w końcu mi dała, bo zawsze słyszałem od reszty, że ma "straszliwe efekty uboczne zuo i szatan"
EDIT2: No i ona wyleczyła parę osób z nerwicy już, dlatego jej wierzę, bo czytałem na necie że nerwice znikały jak ręką odjął. Ale wolę zapytać tutaj jak to dokładnie działa, jeżeli ktoś w ogóle wie, bo trudno na ten temat wyłowić info.

psychiatra mi to przepisal, czuje, ze musze cos zrobic z praca mojego mozgoumyslu i swoim stanem psychicznym...ale te ulotkowe i opisywane przez was efekty uboczne mnie odstraszaja...pierdole, wole pozostac psycholem, ale przynajmniej moc cale zycie pic majac nieuszkodzona watrobe:P

a tak na serio to...u mnie diagnozorozpoznanie takie, ze
- patologiczny zapis eeg, w strone nadpobudliwosci/padaczki (wlasnie na sam zapis tego eeg psychiatra od reki wypisal depakine)
- stan psychiczny najszybciej bym chyba okreslil mianem nerwicy natrectw (nerwica swoja droga chyba wrecz genetycznie odziedziczona po matce:P)

no i teraz pytanie do was - jak u kogos wlasnie glownymi problemami byly te same kwestie co u mnie to depakine w jakis wyrazny sposob pomoglo ulzylo? i jak w przypadku osob z takimi wlasnie zaburzeniami bylo z kwestia efektow ubocznych?

thx za jakies info

Odstawic pomoze,zadziala przeciwdgrawkowo,i to najwazniejsze,glodu psychicznego nie zniweluje.Lecz czy zmiejszy tolerke to odmienna rzecz,bo na benzo tolerka spada tempem slimaczym.nie wiem ile czasu brales,jakie dawki itd.
Co do SSRI I SNRI to czasem pomagaja na nerwice,dziala to tak ze poprawiaja pewnosc siebie, i co wazniejsze odczuwasz wieksza przyjemnosc z robienia czegokolwiek,czasem mniejszy stres,ale to juz po dluzszym okresie brania.
Z tego co czytam rzeczywiscie jest dobra twoja pani doktor, moze o terapie halucygenami spytaj? Na mnie np. male dawki fenyloetamin dzialaja terapeutycznie lepiej niz jakikolwiek lek.No,ale nie wiem czy to przejdzie.

Natręctwa i nerwice depakina może leczy, ale to w takich dawkach, że naprawdę lepiej wpierdolić się w Xanax, lepiej po detoksie źyć bardziej pojebanym niż bez wątroby.
W chuj często wybija leukocyty.
Na stabilizator poproś inny lek, lamitrin albo okskarbazepine(to oks jest ważne, zwykła karbazepina ssie).
Lamitrin nie uspokaja, okskarba uspokaja/muli trochę.

Czy ktoś z was biorących Depakine czuje ciągły głód? Ja biorę ten lek od 3miesięcy i w tym czasie przytyłem prawie 15kg. Jak tak dalej pójdzie to będę wyglądał jak tucznik :-( Nie wiem czy to od tego, ale inne leki raczej wykluczam.

cytujac wiki
Niektóre z działań niepożądanych
dolegliwości ze strony układu pokarmowego
wzrost masy ciała
wypadanie owłosienia
obrzęki
drżenie rąk i niezborność ruchowa
trombocytopenia
uszkodzenie wątroby (działanie hepatotoksyczne)

i to wcale nie sa rzadkie sprawy,polowe z tych objawow mialem jak bralem to swinstwo
szczegolnie z dodanym neuroleptykiem, tyjesz na potege.zdecydowanie odradzam branie tego leku,tak jak napisal moj przedmowca,zdrowiej juz jesc relanium albo xanax niz tak rujnowac zdrowie.
ale mysle ze jak odstawisz depakine to waga spadnie.

No właśnie ćwiczę, biegam, jeżdżę na rowerze i waga zamiast spadać to idzie w górę. Myślałem, że to od SSRI, ale wykluczyłem tą możliwość, bo tyłem już wcześniej zanim zacząłem kurację paroksetyną. Jeśli chodzi o Depakine to już zredukowałem dawkę o połowę i chyba będę brał tylko klony, a to cholerstwo stosował jedynie przy odtruciu żeby nie nabawić się kolejnego niemiłego ataku.

Depakina to najgorsze ścierwo jakie miałem nieprzyjemność żreć.
Zmień na Trileptal albo Lamitrin.
Zresztą już opisywałem kilka stron wcześniej.

Dostałem ostatnio Absenor (walproinian sodu) do ssri i nie wiem czy to brać w ogóle. Ponoć zwiększa działanie leków przeciwdepresyjnych. Jak jest jest z braniem przy tym klona ? Faktycznie jest tak szkodliwy dla wątroby? Na razie w ogóle nie czuje tego leku. Jeśli to jakiś syf to wypierdole do najbliższego kosza.