Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
Walisz kodę, mimo, że nie robi jak trzeba?
W ogóle nie działa, a ćpam
7
10%
Prawie nigdy nie robi, a ćpam
10
14%
Czasem podziała, a mimo to, kupuję często
18
25%
50:50, loteria, ale i tak odwiedzam apteki
19
27%
Nie robi, ale nie chcę ćpać nic innego
1
1%
Olałem/am to, skoro nie robi, to nie walę
16
23%

Liczba głosów: 71

ODPOWIEDZ
Posty: 63 • Strona 5 z 7
  • 384 / 39 / 0
Wszystkie na raz same duże :)
Uwaga! Użytkownik NicNieBralem2000 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1037 / 242 / 0
28 lutego 2022blokowiska666 pisze:
w polszy największę bieda opio, jak na kogoś działa to git (do czasu) ale na kodeinie nie da się jechać długo, bez wpierdalania po 8 paczek thico ;)
Co ty pierdolisz kurwa na początku przez pół roku jechałem na 16 po kolejnym pół roku dorzucalem do tego 10, w 1,5rocznym ciągu jadłem już 2 16 a po 2 latach 2 16 i 1 10.
2 lata skończyłem na 2 paczkach 16 i 1 10 i co się nie da da się kurwa, tylko nie zawsze do upierdolenia jak 🐷
  • 1974 / 519 / 0
Pół roku, 2 lata, no. Napisałem:

"na kodeinie nie da się jechać długo"

zapytaj opiatowców ile to jest dla nich długo.
jak nie chcesz nie musisz wpierdalać
:tabletki: :świnia:
  • 58 / 11 / 0
Po co ćpać, jeśli nic to nie daje poza zaleczeniem skręta? Nie lepiej to rzucić zażywając coś przeciwskrętowego, chociażby buprę?
  • 1037 / 242 / 0
Której odstawienie powoduje jeszcze większego skręta ? koda do bupry to jak piwo do wódy, genialny plan.
A i kto powiedział że te 2 16 i 1 10 nie klepaly klepaly wystarczająco.
  • 880 / 363 / 6
01 marca 2022Moczymordek pisze:
Po co ćpać, jeśli nic to nie daje poza zaleczeniem skręta? Nie lepiej to rzucić zażywając coś przeciwskrętowego, chociażby buprę?
Good luck w późniejszym schodzeniu z bupry xD
Everything's better with acryl. It's like bacon, but acryl.
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
  • 84 / 80 / 0
Mnie koda prawie zawsze pięknie robiła poza pierwszymi próbami. Pierwsza - 150mg i nic. Druga 150 i nic. Trzecia 240 i się zaczęło. 3 lata zabawy z tą zdradliwą sucza. Doszedłem już do dawek 3x opakowanie 16 sztuk i coś tam jeszcze smyra, ale nadszedł czas, żeby tą przygodę zakończyć. Efekty nie kalkulują się z ilością gotówki wydawaną na nia. Co jakiś czas zakupie jeszcze parę pudełek, żeby zobaczyć jak się sprawy mają i po dłuższych przerwach tzn tydzień (tak to u mnie dłuższa przerwa) potrafi czasami porobić. Nie wiem, robię to juz chyba z sentymentu bo poważnie to się mega mocno nie kalkuluje. Myślałem o wejściu na cięższe opio, ale poznałem już skręty po kodzie i o ile te fizyczne to jak delikatna grypka i kwestia kilku dni to psychiczne są straszne, dlatego na cięższe opio nie wejdę. Współczuję i zarazem jestem pełen podziwu dla ludzi wychodzących z silnych opio tzn hel, fent, oxy nawet morfina. Bo to co w bani takich osób musi się dziać (poza skrętem oczywiście który musi być przejebany) to jest niezły rozpierdol. Oczywiście próby z silnymi opio miałem, ale to tylko i wyłącznie jednorazowe wyskoki. Czasami kusi, czasami chciałbym tego zaznać w pełnej formie a najlepiej to jeszcze ciągiem polecieć na helu ale historie ludzi z H bardzo skutecznie mnie odstraszają (no.i moje skromne historie też). Oczywiście to nie koniec mojej przygody z koda. Na pewno jeszcze ją kupię, ale przy jakiejś ciekawej okazji. Życzę wszystkim opiowraczkom powrotu do normalności (trzeźwości), skrętów delikatnych i aby życie na trzeźwo sprawiało Wam znowu dużo przyjemności nawet w prozaicznych, małych czynnościach życiowych.

Trzymajcie się ciepło. Pozdro.!
Gorszy niż reszta...
  • 3 / / 0
Doskonale cię rozumiem, w swoim życiu przerobiłem na spokojnie 50 opakowań thio, z czego maks co poczułem to delikatny mood lift może z 5 razy. I też próbowałem wszystkiego, sok z grejpfruta, raz wieksza dawka, raz mniejsza dawka, na pusty, na pelny żołądek, i jakoś nigdy nie chciało klepnąć. Za pierwszym razem miałem potężny wyrzut histaminy, morda cała czerwona i drapanie się do krwi ale efektu psychoaktywnego zero. Ludzie piszą tutaj że "jednak coś tam musiało klepnąć" ale nie, w 90% prób nie czułem dosłownie NIC.
  • 683 / 133 / 0
22 marca 2022DobryTemat pisze:
Mnie koda prawie zawsze pięknie robiła poza pierwszymi próbami. Pierwsza - 150mg i nic. Druga 150 i nic. Trzecia 240 i się zaczęło. 3 lata zabawy z tą zdradliwą sucza. Doszedłem już do dawek 3x opakowanie 16 sztuk i coś tam jeszcze smyra, ale nadszedł czas, żeby tą przygodę zakończyć. Efekty nie kalkulują się z ilością gotówki wydawaną na nia. Co jakiś czas zakupie jeszcze parę pudełek, żeby zobaczyć jak się sprawy mają i po dłuższych przerwach tzn tydzień (tak to u mnie dłuższa przerwa) potrafi czasami porobić. Nie wiem, robię to juz chyba z sentymentu bo poważnie to się mega mocno nie kalkuluje. Myślałem o wejściu na cięższe opio, ale poznałem już skręty po kodzie i o ile te fizyczne to jak delikatna grypka i kwestia kilku dni to psychiczne są straszne, dlatego na cięższe opio nie wejdę. Współczuję i zarazem jestem pełen podziwu dla ludzi wychodzących z silnych opio tzn hel, fent, oxy nawet morfina. Bo to co w bani takich osób musi się dziać (poza skrętem oczywiście który musi być przejebany) to jest niezły rozpierdol. Oczywiście próby z silnymi opio miałem, ale to tylko i wyłącznie jednorazowe wyskoki. Czasami kusi, czasami chciałbym tego zaznać w pełnej formie a najlepiej to jeszcze ciągiem polecieć na helu ale historie ludzi z H bardzo skutecznie mnie odstraszają (no.i moje skromne historie też). Oczywiście to nie koniec mojej przygody z koda. Na pewno jeszcze ją kupię, ale przy jakiejś ciekawej okazji. Życzę wszystkim opiowraczkom powrotu do normalności (trzeźwości), skrętów delikatnych i aby życie na trzeźwo sprawiało Wam znowu dużo przyjemności nawet w prozaicznych, małych czynnościach życiowych.

Trzymajcie się ciepło. Pozdro.!
Po morfinie jest najbardziej właśnie przejebanie, wale morfinę i.v, oxy i.v hel i.v fenta i.v nie licząc skręta po metadonie czy fencie to po morfinie jest najgorzej przy dawkach rzędu 1000mg doba jest koszmar skręt po helu czy oxy to pikuś po tym co przechodzę po majce i.v i to przyznało mi wielu helupiarzy że po majce jest przejebanie…
  • 91 / 24 / 0
No to ja z kolei jestem na drugim biegunie. Ponad rok temu próbowałem łącznie sześć razy w przeciągu 2 miechów ( ciekawość skąd ten zachwyt zwyciężyła ) z czego raz czułem się baardzo dobrze, raz dobrze, raz przeciętnie i trzy razy po prostu źle. Najwidoczniej mój organizm nie jest przystosowany do jedzenia takiej ilości tabletek. Więcej nie zamierzam próbować.
Ostatnio zmieniony 15 października 2023 przez Associazione, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
Posty: 63 • Strona 5 z 7
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów

Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.

[img]
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu

Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.

[img]
18-latek złapany na gorącym uczynku. W biały dzień sprzedawał narkotyki na ulicy

Bielańscy wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn na gorącym uczynku podczas transakcji narkotykowej. 18-latek przekazał 20-latkowi blisko 20 gramów marihuany. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim oraz w jego mieszkaniu dodatkowe narkotyki – marihuanę i tabletki zawierające MDMA. Obaj trafili do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.