Interesuje mnie te zagadnienie. Możesz rozwinąć?
Co do mki to biore od 2 lat ok 12-15x w roku czy to uzależnienie? Hmm no powiem szczerze, że po wzięciu przez tydzien nie czuje zadnego popędu w strone mki.. miedzy 1-2 tygodniem myślę o niej... miedzy 3-4 tygodniem moge bez tego żyć i później wpada "okazja" :P
Czy mógłbym zrobić dłuższą przerwe? Pewnie tak. Przynajmniej tak zakładam po tym jak mnie ona nie rusza po 3 tygodniu tylko... nie pije/nie pale/nie chodze na imprezy i w zasadzie to jest mój jedyny wentyl na otaczajacy świat.
Według mnie pomysł z przerzuceniem się na ketony nie jest zbyt dobry. Mogę być nieobiektywny, bo jestem do nich lekko uprzedzony i nie zamierzam ich próbować, ale myślę że to by mu mogło zaszkodzić, a co najwyżej nie pomogło. Osobiście jeszcze kilka miesięcy temu bym polecił żebyś mu zaproponował tripa na jakimś sajko, ale to też już się przekonałem, że jeśli druga osoba się nie chce zmienić to to nic nie da. Widziałem że znajoma ma problemy z używkami a chwilowo nie miała dostępu do swoich źródeł grzybów i stwierdziłem, że wspólny trip na sajko może jej pomoże. Dla mnie dawka była bliska heroic dose, przy jej wadze pewnie to już było to tak że trip gruby, jak się skończył to faktycznie usłyszałem od niej że jak dobrze być trzeźwym, ale na ile to pomogło? Nie wiem dokładnie ale nie więcej niż kilka dni to na pewno. W waszym przypadku może i ketony nie miały by pełnić roli takiego terapeuty, tylko środka do redukcji szkód, ale szczerze to wątpię w to czy faktycznie byłaby to redukcja szkód a nie tylko pogorszenie sprawy, sytuacja ciekawa dlatego też liczę że ktoś bardziej kompetentny się wypowie na ten temat, ale nie brzmi to według mnie na dobre rozwiązanie.
Co do tego że ten podział na twarde i miękkie niezbyt ma sens to masz rację, bo pomimo, że jedne używki mogą być znacznie gorsze od innych i mocniej uzależniać to jest to bardziej złożona kwestia i sprawa osobnicza co kogo bardziej wciągnie. Sam widzisz, że Ciebie stimy nie wciągnęły, a jego tak za to opio zaczęło Cię od jednego razu już wciągać w nałóg. Jakbym miał wam dać dobrą radę to najlepszym wyjściem by było jakbyście się spróbowali wzajemnie wspierać w drodze do trzeźwości, w szczególności, że wspomniałeś coś o szkole więc z racji na młody wiek trzeba podchodzić do używek z dodatkową ostrożnością. No i tu po raz kolejny przychodzi mi do głowy pomysł na inną radę której jednak nie chce udzielać, bo zobaczyłem że każda używka może być ucieczką od rzeczywistości i trzeźwości zamiast stawienia jej czoła i wykształceniu zdrowych sposobów na radzenie sobie z problemami i emocjami. Dlatego jak psychodeliki wydawały mi się jeszcze niedawno remedium na problemy z innymi używkami, poza tym to że trzeba zadbać o S&S daje dodatkowy wentyl bezpieczeństwa zmuszający o przynajmniej odrobinę dbałości o codzienność i szybko budująca się tolerancja która utrudnia ciągi (ale nie uniemożliwia) sprawiają wrażenie że to może być dobry środek zastępczy. Ale jest kilka powodów które sprawiają że to też może zaszkodzić, dlatego mimo wszystko jedyne co polecam to próbę wspólnego stawienia czołu trzeźwości.
1. różne grupy substancji dają inne efekty, dlatego zwyczajnie komuś może się nie spodobać psychodela
2. można zamiast rozwiązać problem tylko zmienić substancje służąca do ucieczki od niego, co będzie odwleczeniem konfrontacji
3. od sajko też można się uzależnić i wyrządzić sobie szkody, znajoma ostatnio miała pobyt w psychiatryku, bo z nimi przesadzała. Co prawda pomogły ograniczyć inne bardziej szkodliwe substancje, ale jeśli były tygodnie w których nawet zdarzało się kilka razy je brać to też z czasem przyniosły negatywne skutki.
4. jeśli masz w rodzinie przypadki schizofrenii to jest to kolejne przeciwwskazanie.
Emka też jest w sumie na pograniczu tej grupy i może dawać dobre długoterminowe efekty, ale mam wrażenie, że tak jak w przypadku twojego znajomego i innych mniej lub bardziej znanych mi przypadków dużo łatwiej o jej nadużycie i negatywny wpływ na życie.
Nie tracąc całkowicie wiary w dobroczynny wpływ psychodelików jeśli nie wchodzi w grę zwykłe dążenie do trzeźwości to polecił bym wam pojedynczego tripa ale takiego żebyście do niego podeszli na poważnie. Obaj macie problemy z używkami i widać że zależy Ci na nim więc jeśli też będziesz nad sobą pracować w tym kierunku to może mu to mocno pomóc. Oczyszczenie umysłu przed tripem, tak z minimum tydzień postarajcie się utrzymać pełną trzeźwość o ile dasz rady tak o opio odstawić bo możliwie, że w twoim przypadku będzie potrzeba stopniowo schodzić, ale nie znam się na opio więc nie będę tu wchodzić w szczegóły, u kolegi też może oczyszczenie umysłu po takich ciągach wymagać więcej czasu. Dlatego ten tydzień to taki okres jaki mi starczał w czasach gdy piłem alko 2x na miesiąc, u was może być to inny okres czasu, po prostu chodzi o to żebyście nie czuli zjazdów, nie mieli skrętów itp.
drugi punkt to wygospodarowanie czasu na tripa i jeśli to możliwie to również na dzień po tripie żeby mieć większy komfort psychiczny w trakcie.
trzeci to intencja, nie myślenie aktywnie ale wrzucenie do podświadomości pewnych spraw, pytań typu co możecie w życiu robić by uczynić je lepszym
czwarty najprzyjemniejszy punkt to trip, co w trakcie będziecie robić to już nie jest zbytnio istotne, warto mieć luźny pomysł co można porobić ale pozwolić się poprowadzić substancji, ewentualnie na zejściu możecie sobie wspólnie wziąć emkę robiąc coś na wzór candyflippa ale bardziej z przejściem jednego tripa w drugi niż miksu. Ten etap może być pomocny do omówienia przemyśleń z wcześniejszej podróży.
piąty najważniejszy punkt bez którego poprzednie nie będą miały sensu to integracja przeżycia i wprowadzanie w życie dobrych zmian.
Takie podejście na poważnie i z szacunkiem do psychodelików myślę, że może być dla was pomocnym narzędziem, ale jeśli będą one tylko kolejną zabawką to lepiej je odpuścić żeby tylko się bardziej nie pokaleczyć psychicznie.
Po MDMA przy dużych dawkach telepie mną mam drgawki które nie są do opanowania a po 6-APB mogę dojadać i nic się nie dzieje poza rozpływaniem i ciepłem.
Chciałeś napisać - jak przedawkuje?
Co to znaczy duże dawki ale tak szczerze wg. Ciebie?
Tak Mka ma różne niepożądane efekty jak weźmiesz za dużo.... dlatego wszędzie OSTRZEGAJĄ ABY NIE BRAĆ ZA DUŻO bo to się może dla Ciebie skończyć źle.
Scalono — CAF
Raz w życiu mialem nieprzyjemna jazde po MDMA.
wzialem ok 350mg w krysztale i po 2 godzinach dorzucilem ok 200-250.
Nie pilem wtedy alko.
Nieprzyjemnym efektem były sny na jawie - wygladalo to tak że zasypiałem, śniłem sen, po chwili sie budziłem i zaczynalem rozmawiac z parterką na jawie ale w przekonaniu że to jest kontynuacja snu. i tak co chwile. Zasypianie, budzenie i rozmowa. ona miala to samo. Przesadzilismy wtedy - od tamtego czasu zawsze juz dobrze sie pilnujemy
Osobiscie nie wierze w to że ktos jedzie non stop na MDMA i zachowuje nadal efekty. To niemożliwe.
U mnie aby wystapily pelne efekty musze miec co najmniej 6 tygodni przerwy. Pelne efekty czyli wyostrzony wzrok, wyostrzone i podkrecone kolory i wielka wrazliwosc na dotyk. Jesli sie bierze czesciej to nic z tego sie nie zachowuje. Raz w zyciu bralem niemal codziennie przez tydzien, po tym czasie to lepiej bylo sie napic drinka niz marnowac krysztal.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.