Dział dotyczący roślin zawierających substancje wywołujące in vivo uspokojenie organizmu, m.in. kratom i sałata jadowita.
ODPOWIEDZ
Posty: 9 • Strona 1 z 1
  • 1500 / 526 / 0
Znacie kogoś, kto pije krople walerianowe w ilości od pół do trzech lub więcej butelek na wieczór? Czy to są ciągi po kilka dni, czy już stała "suplementa"?

Co ze zdrowiem, skutkami ubocznymi i różnicami między producentami?

Zapraszam do dyskusji, zastanawiam się jak wiele osób pije to np. z Colą i nie ma konta na [h] albo w ogóle nie jest ćpunami i wpadła w to przypadkiem.

Zdarzały mi się ciągi kilkudniowe od pół do jednej butelki i powiem nawet, że specyficznie uzależnia, bo sam etanol nie zaspokajał głodu.
  • 1290 / 364 / 0
czas na terapie ale nie ze wzgledu na uzaleznienie tylko pojebane rzeczy jakie robisz.
  • 41 / 9 / 0
Siemka wszystkim.

Może i nie byłem uzależniony, lecz warto opowiedzieć. U mnie z kroplami zaczęło się tak, iż szukałem czegoś lekkiego, najlepiej naturalnego co zastąpiło by działaniem typowe gabaergiki.

Znalazłem walerianę, trochę poczytałem i skusiłem się na kupno suchego korzenia. Miałem waporyzator, więc z tego skorzystałem i spróbowałem zwapować parę nabić. Za którymś nabiciem (może 6-7?) z kolei zrobiło się ciekawie, efekt? Coś a'la 45mg baclofenu. Problem był taki, że wbijanie po 0,5g było dosyć męczące, tak samo jak waporyzacja, do tego wapo szybko się rozładowywał. Chciałem lepiej zbadać działanie walerianki więc postanowiłem znaleźć alternatywę dla suszu.

Słyszałem o nalewkach z kozłka, ale średnio miałem ochotę się z tym bawić.. i w końcu odpowiedź znalazłem u babci na półce z lekami:))
Valerianae Tinctura od firmy na A, kończącej się na M. Pognałem więc do apteki i zadowolny wróciłem na chatę z buteleczką 35g (btw. nie polecam firmy na H). Pierwsza dawka poszła chyba 10ml, ku mojemu zaskoczeniu było nieźle, ogarnęło mnie całkiem przyjemne uczucie, do tego to grzanie powodowane przez alkohol.

No i tak, zanim się obejrzałem co jakiś czas leciała butelka pod wieczór. Oczywiście pita rozrobiona z wodą, bądź colą czy czymś innym, bo smak nie zachęca.

Następnie nadszedł czas na dwie butelki. Spodziewałem się czegoś lepszego. Zastał mnie ostry ocząpląs, niekoniecznie przyjemny nieogar, niechęć do wykonywania czynności, brak lęku, apatia i totalna zajebka na banii, lecz humor jak można się domyśleć, zajebisty %-D zachowywałem się po tym jak głupi, także jest jakieś podobieństwo do baclo hehe. Można by pomyśleć, że całe działanie to wina alkoholu, ale z ciekawości próbowałem odtworzyć ten stan samym alko w idealnie wymierzonej dawce i było po prostu inaczej.
Trzeba wspomnieć, nie jestem jakoś wrażliwy na procenty, także aby coś poczuć potrzebuję więcej niż ludzie zazwyczaj.

3 butelki to już za dużo na mój łeb, nic tylko leżeć, jeść i spać. Efekt jak przy dwóch butelkach, tylko spotęgowany, do tego już dochodziły małe dziury w pamięci i spory problem z poruszaniem się.

4 butelki? Spróbowałem raz i najzwyczajniej usnąłem.

W każdym razie wychodzi na to, że waleriana coś w sobie ma i jestem pewien, iż nie jest to zwykłe placebo, aktualnie jestem w stanie zrozumieć uzależnienie wśród starszych osób od takich specyfików.

Jeśli chodzi o krople, także jakiś tam potencjał mają, ale nazwałbym to mocniejszym alkoholem, spora synergia obydwu rzeczy.

Jeśli ktoś się zastanawia czy jest różnica między producentami, to tak, jest. H-o najgorszy sort, A-m lepszy i A-a najlepszy. Jakby to porównać, 70g marki H-o = 35g marki A-a.

Kaca nie miałem żadnego, jedyne co zauważyłem to zamuła i kompletne rozkojarzenie utrzymujące się parę dni. Po całych testach mam dosyć waleriany i na pewno zbyt szybko do niej nie wrócę.
"biorę w ręce życie za łeb, niech ssie"
  • 1500 / 526 / 0
Ogółem to Hasco i te inne Polpharmy i Herbapole są do niczego, zaś Amara to naprawdę dobry produkt. Krople rzuciłem, bo znalazłem Ahmad Tea Sleep w Auchan za 9 zł / 20 torebek i cztery torebki w dwóch kubkach działają na mnie lepiej, niż jakiekolwiek krople, nerwosole i zolpidemy. Zwykła herbatka z pozoru, a ma kopa takiego, że dziwię się, iż nie jest nielegalna. Polecam z całego serduszka, piłem po 2-3 butelki waleriany żeby w ogóle móc usnąć, nie mogłem tego rzucić, a koniec końców wystarczyła ta herbata i ostatecznie ją też odstawiłem, usypiam na trzeźwo jak niemowlę.
  • 1 / / 0
Ja osobiście polecam firme Amara z tych wszystkich kropli. Jeden z najlepszych produktów na rynku
  • 541 / 49 / 0
Mógłby mi ktoś policzyć ile w jednej małej butelce 35g jest alkoholu ? Wychodzi mi jakieś 19g (czyli w sumie trochę mniej niż 1 piwo) czystego etanolu ale kończyłem zawodówkę a nie matematykę także ten. Nie piję alko już 9 lat, waleriana jest całkiem ok dla mnie w tym momencie ale alkohol czuję już przy kilku ml kropli i mnie to wpienia.

alkohol w tym przypadku na pewno pomaga w uzależnieniu.
  • 60 / 29 / 0
@motocyklista

Oznaczenie v/v przy etanolu oznacza stężenie podane objętościowo.

Nie wiem o jakich dokładnie kroplach piszesz, ale jeżeli to te o gęstości .9g/ml to w 35 gramach, czyli całej butelce jest 24.5 ml, czyli ok. 19 g etanolu. Obliczyłeś to wzorowo.

W 100% rozumiem Twoją niechęć do alkoholu. Możesz spróbować odparować ten etanol, ale będzie bardzo śmierdziało + substancje aktywne mogą ulec degradacji. Najbezpieczniejsze byłoby rozcieńczenie tych kropel w szklance wody, a następnie podgrzewanie tej wody w kąpieli wodnej do momentu wyparowania etanolu. (Zakładam, że dzięki alkoholowi można uzyskać po prostu większe stężenie substancji czynnych niż w samej wodzie.)

Mogę się założyć, że ktoś już próbował odparować z takieich kropel etanol - chociażby po to, aby uzyskać ekstrakt do palenia / waporyzacji.
  • https://herbsman.pl - Moja strona o etnobotanice i konopiach.
  • 541 / 49 / 0
Dzięki za potwierdzenie, czyli za dużo dla mnie. Jeśli nikt odparowywania nie próbował to będę pierwszy, już wcześniej o tym myślałem, ale w pokojowej temperaturze to zajmie pewnie kilka dni + ten smród. Wolę tak niż rozbudzać alkoholizm na nowo. Sam susz do wapowania też by był pewnie spoko, ale w żadnej aptece wokół mnie nie mieli, a już nakupiłem tych kropel.. Dam znać jak wyszło.
  • 541 / 49 / 0
Wyszła może łyżeczka żywicowatej mazi ze 100ml Herbapolu, 6 dni parowania w dwóch płaskich pojemniczkach, większość czasu w 20 stopniach ale czasem kładłem na grzejniku który nie przekraczał 40 stopni. To nadal ma w sobie wodę ale żeby odparować te ostatnie kilka % to jest wyzwanie większe niż doczyszczanie BHO, na ściankach pojemniczka ma twardą konsystencję i łatwo się zbiera, a na dnie się klei, ale już takie zostawię. Co ciekawe, cały tydzień śmierdziało ostro, a w ostatnim dniu, w momencie kiedy wody było mniej niż ekstraktu straciło 90% zapachu. Działa, wapowałem i nawet trochę w płucach przytyka, ale w międzyczasie dostałem susz i w porównaniu do niego mam wrażenie, że ten ekstrakt jest jakiś taki niepełnowartościowy. Może byłby lepszy, gdyby był zrobiony z Amary, na pewno jakieś substancje się ulatniają bo przestało kurwić skarpetami i został taki delikatny słodki zapaszek. Ogólnie gra nie warta świeczki, chyba że chcecie się pobawić.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ
Posty: 9 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
Narcos Holandia. Rekordowa liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych

O ponad 10 proc. wzrosła liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych – informuje holenderska policja. W 2024 r. wyeliminowano aż 167 takich przybytków. Dla porównania w Polsce w tym samym roku odkryto 85 przestępczych laboratoriów. Wzrasta też liczba składowisk nielegalnych odpadów po produkcji narkotyków, zagrażających środowisku.

[img]
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach

Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.

[img]
Marihuana zmniejsza pragnienie alkoholu u osób pijących dużo – Nowe badania finansowane przez rząd

Czy marihuana może pomóc osobom pijącym dużo alkoholu pić mniej? Nowe badanie przeprowadzone w USA sugeruje, że tak – i to z zaskakująco prostego powodu. Osoby, które sięgały po marihuanę tuż przed alkoholem, piły wyraźnie mniej i miały mniejsze łaknienie.