@polska 1
Jasne, że po koko można dużo więcej wypić, z resztą chyba jak po wszystkich stymulantach. Ale jak przesadzisz na drugi dzień będzie azbest.

A co do samej koki, to może poszukaj innego dojścia, albo skołuj sobie 2 koperty Dobry materiał zawsze kopie tak samo zajebiście. Jeżeli podoba ci się ten stan, to żadne zamienniki nie dadzą ci tego co chcesz poczuć. Zawsze będzie niedosyt.

Substancja najbardziej zbliżona działaniem do kokainy to mefedron. Choć to nigdy nie będzie to samo.

Jak wygląda rozmowa (a w zasadzie podryw :P)po Królowej - Gadka-szmatka jak po mefieniu,czy może coś lepszego?

3 dni ciagu na kokainie sprawdzanej testerem i co ? i za kazda kreska kreci wspaniale. osoby ktorym nie podchodzila kokaina dotychczas ,a sprobowaly tego sortu natychmiast zmienily zdanie i jest to ich ulubiona uzywka ;)

wniosek? sami wyciagnijcie ,pzdr ;)

3 dni?! Burżuje, nie mają co z piniędzmi robić!

hmm pragne nadmienic ze w 3 osoby zostala przerobione 3.0 w przeciagu 3dni bedac na melanzu, w domu ,odsypiajac ,jedzac ,a przy tym po prostu miec non stop zawyzony poziom dopy bez spadkow i rush praktycznie non toper ;)

aha i jeszcze jedno ,nie zaobserwowalem jakichkolwiek oznak wjazdu na organizm ,wrecz niestety przeciwnie ,po 1szym dniu/nocy jeszcze lepiej wiem co robic i jak robic by non stop tak sie czuc.


pamietajcie by przed niuchaniem porzadnie wytrzec kichawe, to wazne ,bo K. niestety osadza sie strasznie i przez to pozniej wchlanianie jest utrudnione...

aaa drugie to to ,ze w porownaniu z innymi "gatunkami/wyrobami/sortami" jest taka ,ze najpierw mozna mala ,by bez problemu pozniej osiagnac rush duza dawkujac kolejno tak by nie przesadzic.
natomiast po przegieciu czyli za duzej ilosci zaczynaja sie mdlosci (nie ,nie ze znieczulenia bo tutaj go praktycznie brak przy wciaganiu ,0 smaku przy sniffie tylko gryzie przy wciaganiu troszeczke, po wtarciu nie znieczula tylko dretwieje i benzyna podpierdala ,co zauwazylem ze to ktore podpierdala benzyna/liscmi/lasem ma potezno-euforyczny rush. mimo ze sort jest z wygladu taki sam jak reszta w dzialaniu wyprzedza lata swietlne i naprawde idzie leb w leb z fishscale (tym "lakierowanym") jesli chodzi o jakosc ;)

RUSH (a trwa naprawde niezle bo trwa doslownie z zegarkiem w reku 30minut od momentu pierwszych objaw ,ostra beka z tego ,bo doslownie mozna regulowac zegarek) to w momencie trwania rush;u mimo ze jest tak kozacko i czlowiek czuje sie doslownie jak einstein wsrod znajomych to pomimo tego ze wiesz ze nie bedzie lepiej chcesz dowalic ale jesli sie powstrzymasz i zajmiesz mysli czyms to zdelektujesz sie rushem do konca (do konca tych 30minut) i pozniej zostaje taka zajebiscie czysta/klarowna/nienachalna stymulacja jednoczesnie z wyciszeniem i spokojem ,ze nigdzie sie nie spieszy ,nic Cie nie sciska (czesto trafialem na cos co powodowalo jakby spinanie miesni albo trzesienie sie - mimo ze towar byl naprawde okej to mozna bylo odczuc cos takiego ,natomiast w tym nie ma niczego takiego).

zmeczenie i ochota na sen przychodzi po 1,5godzinie rowno ,pzdr;) ,mozna jesc na fazie;d



EDIT:
-----
Zapach benzyny/lisci/ I NAJWAZNIEJSZA NUTA TO TAKI TYTON CZUC SWIEZY ,jak oddycha sie to czuc jakby ktos dobrego papierosa (nie palacego sie ofc) przystawial do nocha ,cos w ten desen ;)) pzdr.

Gadka idzie wyśmienicie. Nie jest to słowotok i paplanina jak po fecie. Myśli są przejrzyste i z łatwością się je wyraża. Gadka wręcz sama idzie. Dokładnie wiesz co chcesz powiedzieć. Nieśmiałym dodaje odwagi i pewności siebie. Uśmiech sam się ciśnie na gębę, bo przecież samopoczucie jest wyśmienite.

Moim zdaniem wyśmienicie nadaje się do damsko męskich zadań specjalnych. I co najlepsze, praktycznie nie widać, że w krwioobiegu koks buszuje :-D

z tym zajebiscie sie zgodze :-D ostatnio uraczylismy bardzo skromnego i zamknietego w sobie znajomego ktory wyrazil chec i kolega po prostu jakby sie "odblokowal" i to co wykonywal po prostu milo nawet bylo popatrzec jak niby nic moze zmienic wszystko o 180'.

ps. nie ciagnie go mowil ze zajebiscie ale tylko sporadycznie (dla niego sporadycznie to raz na 3-4miechy) bo za dobre ;)

o boze ktos tu porownal to do gadki po "mefieniu" ... :D nie no ,to nie ta liga ,inny poziom ,tutaj wydaje sie normalnei ale mimo tego jest zajebiscie i to ogarniasz tak ze momentami sam siebie zaskakujesz z jakim asa z rekawa wyskoczysz, elokwencja i oczytanie ,temat nie stanowi problem bo za moment pod cos zlepisz sensownego. to nie jest gadka w stylu: "a wiesz ze moj dziadek to......" i tego typu rzeczy tutaj to co na trzezwo tylko nakrecone jakby na wieksze obroty (nie mowiac o euforii ktorej dostajesz czujac to)


wiekszosc narkotykow wprowadza jakby szum/garnek na glowe nad ogarnieciem w normalny sensowny sposob ,tutaj wrecz jest trzezwosc spotegowana ,ciezko opisac.


pzdr

Szkoda tylko,że na zadupiu gdzie mieszkam (Białystok,nie polecam dla ćpunów,konbiety w aptekach podejrzliwe ;) i dilerzy-dresiarze)to "koks" sprzedają 17-letni napinacze,za... 120 zeta. Naciąłem się już i dopóki nie znajdę źródła to chyba przy mefie zostane... I jeszcze jedno pytanie:Czy bicie serca,przyspieszony oddech,wpływają jakoś na odczucia? Bo przy ścierwie i mefie,strasznie mnie to momentami wkurwia i uważam to za najgorszą część fazy.

po kokainie nie czuje bicia serca i przyspieszonego oddechu ,bardziej na rushu czuje bicie dopaminy w mozgu (doslownie ,takie kurewsko przyjemne uczucie na glowie)

Nie czujesz podbitego ciśnienia. Serducho nie bije jak pojebane. Przyspieszony oddech też nie występuje. Nie ma też "niepokoju ruchowego", że nie możesz ustać w miejscu bo cie telepie na wszystkie strony, łapa chodzi, noga podryguje jak w przypadku amfetaminy. Oczywiście chętnie się poruszasz i potańczysz, ale wtedy kiedy ty tego chcesz a nie mimowolnie.

mefedron może być jakąś tam namiastką kokainy. Nestety jak w przypadku wszelkich zamienników, nigdy to nie bedzie to samo.

Jak sytuacja z dostępnością wygląda tak jak opisałeś, czyli chujowo, to faktycznie jepiej odpuścić i poczekać na lepsze dojście. Możesz też wybrać na wycieczkę do wawy po materiał. A tam jest to czego szukasz.