a jak się kofeina wchłania przez nos? pytam, bo istnieje coś takiego jak tabaka z kofeiną i w sumie mam wątpliwości po co ta kofeina tam jest, podobno substancje dobrze rozpuszczalne w wodzie dobrze też wchłaniają się przez śluzówkę w nosie, a rozpuszczalność kofeiny w 25 stopniach : 2,17 g/100 ml czyli slabo

Był typ, co sniffował kawę i mówił, że kopie :D Poza tym wchłanianie przez śluzówkę to chyba coś więcej niż tylko rozpuszczanie w wodzie, nie?

hey

po pierwsze:
a) potrzebuje czegoś co by mi dawało sporo energii, co można brać z SSRI i jest legalne.
b) coś co fajne łączy się z kodeiną (Ilex guayusa?)

pozdrawiam

Jak wy mozecie tyle kofeiny spozywac, tzn chodzi mi o odczucia zwiazane ze
wsuwaniem tak wielkiej ilosci kofeiny. Jeden przyjmowal 500mg, drugi 3 lyzki stolowe
Pajarito. Ja po 2, a czasem nawet po jednej(zalezy od dnia) lyzkach stolowych yerby cruz de malta(ktora nie jest az taka mocna) czuje rozdraznienie, niepokoj. Tak samo z kawa, dla mnie gora 2 kawy na dzien i to rozlozone w czasie.
A ostatnio pijam duzo energy drinkow, ktore mi smakuja i nie powoduja u mnie wyzej wymienionych symptomow do takiego stopnia jak kawa czy yerba. Postanowilem troche zaoszczedzic i stworzyc sobie samemu taki energy drink.
kofeina, tauryna, wszystkie witaminy z grupy b jako calosc - ze sklepu klturystycznego. Kwas cytynowy, glukoza, woda gazowana. Jeszcze brakuje mi cytrynianu sodu. http://www.genos.isu.pl/?id=pokaz_produkt&id_prod=64063 to moze byc? Napoj w niczym nie przypomina smaku energy drinku, ale tez mozna wypic. Jestem ciekaw co wplywa na smak tego napoju, wynika chyba z tego ze karmel amoniakalny, tylko skad go wziac?

Ja rzakdo piję jawę ale jeśli już to taką mocną 3-5 czubatych łyżeczek supanej.
Dobry patent na długie i stymulujące działanie: rano na pusty żołądek kawę siekierą, potem duży tłusty posiłek np jajecznca parę kiełbas i bardzo mocna herbata po posiłku. Działa dłużej niż normalna kawa przez polifenole zaware w herbacie, kawa daje kop, a herbata długo uwalnie kofeinę przedłużając stymulację. Tylko problem ze spaniem potem jest...
Można też do kawy siekiery wrzuic tytoń z jednego papierosa, fajne euforyczne wejście, lepiej niż kawa czy pity tytoń osobno, smak obskurwiały, ale działa dobrze, tytoń działa jakąś maks godzine potem normalne działanie kawy.
Jak pijecie czaj to polecam dolacć tłustego mleka, lepiej smakuje i działanie typowo stymulujące dłuższe, a nie godzina dwie stymulacji i poczucie ogłupienia

A o czaju słyszał ? Po wywarze z jednej fajki ( jak jest palaczem)nic się nie powinno stać. Mam znajomego co pracował w poprawczaku w latach 80-tych i picie kawy bądź herbaty z tytoniem z papierosa marki "popularne" ( plus spirytus do tego) było tam na początku dziennym.

Warto to wytłuścić, wykrzyczeć i zaznaczyć. Różne pomysły ma młodzież, szczególnie gdy jest dużo wolnego czasu i nielimitowany dostęp do internetu.

Z drugiej strony w 7 klasie podstawówki na wycieczce szkolnej zjedliśmy po jednym papierosie ( ja wtedy nie paliłem). Taki młodzieńczy wybryk. Pamiętam, ze czułem dość silne pobudzenie i nie mogłem zasnąć. Tyle. Nikomu nic się nie stało, aczkolwiek jest to głupotą. W więzieniach czy poprawczakach to piją z braku innych środków.

Nie jestem nałogowym palaczem, palę żadko raz na tydzień, czasem nawet są dłuższe przerwy nawet 3 miesiące, nie mam tolerancji na nikotynę, kiedyś nawet wypiłem dwa papierosy - normalnego i slima i nic złego się nie działo, tylko oprócz stymulacji była sachara, a miałem tedy asmę...

Z kawą działa mocniej wywołuje ok 10-15 min zawrotu głowy jak po kilku głębokich buchach tytoniu. Indianie też pili wywary z tytoniu i żyli, wywary z fajek nie są tak trujące jak się powszechnie uważa, trzeba znac tylko umiar, jak ktoś pali nałogowo, to CHYBA by potrzebował wrzucic 2-4 fajki

Temat o kofeinie, a tu się zrobiło kółko pijącego herbatę, dziwne pomysły związane z herbatą [skip kilka stron] kółko jedzącego tytoń, zaskakujące bo tenże akurat w ogóle nie ma nic wspólnego z tematem.

No więc tak w temacie, mam szczęście być w posiadaniu farmaceutycznej kofeiny w postaci drobnego proszku. Interesuje mnie jej przyjmowanie donosowe, gdyż doustne jest mało skuteczne - nie chciałbym kombinować z dawkami powyżej 0,5g, a 0,3g nie działa na mnie jakoś wielce mocno. Chyba jestem dziwnie słabo wrażliwy na kofeinę a wcale jej nie przyjmuję często w dużych ilościach, nie piję kawy częściej niż raz na 2 tygodnie. Więc wziąłem około 150mg i rozdrobniłem grudki, następnie wciągnąłem przez zwiniętą kartkę ;) Za 2 minuty wciągnąłem jeszcze około 100mg.

Efekty zaczęły się pojawiać już wtedy. Można powiedzieć że nie były zbyt mocne. Do tego zupełnie odmienne niż przy przyjęciu doustnym. Jest to samo przyjemne uczucie (spowodowane pewnie uwolnieniem dopaminy). Jednak nie ma stymulacji w stylu "muszę coś zrobić, cokolwiek". Raczej euforia, gadatliwość. No i dość fajnie się słucha muzyki.

Ciekawe, nieprawdaż? Następnym razem muszę wciągnąć więcej ;)

Słyszałem też o pomyśle żeby dodawać kofeinę do spray'u do nosa. To jeszcze pozostaje do przetestowania ;)