Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 459 • Strona 26 z 46
  • 800 / 8 / 0
O właśnie - warszawski ujął to idealnie.
  • 5 / / 0
nie rozumiem, jak niektórzy ludzie mogą wchodzić na ten wątek i jedyne co robią to osądzanie @warszawskiego albo umoralnianie innych użytkowników. na ten temat moim zdaniem mogą wypowiadać się tylko ci, którzy choć raz wzięli jakieśopioidy, bo wiedzą jakie to uczucie. ciepło, szczęście, to coś czego na trzeźwo nie można doznać....

nie ma sensu podziwiać warszawskiego albo traktować jego życia jak dobrej książki. wziął, wciągnął się, opisał. zresztą duzżo i długo można o tym pisać. ten kto bierze kodeine , zrozumie mnie -kodeina wywołuje sprzedzne uczucia.

przepraszam, ale musiałam to napisać....
  • 171 / / 0
Jedni Go podziwiają, drudzy nienawidzą, jeszcze inni traktują zwyczajnie..
A ja Go kocham :-)
Blankax, gdybyś znała więcej życia Xa niż tylko to co w "od kody do hery" to sama byś zauważyła, że książka z tego byłaby niemniej dobra niż te, które już istnieją. A jeśli już oceniać, to tak- opiatowcy,ale przydaje się też znać człowieka osobiście, a nie jedynie z postów na forum.....
  • 3898 / 238 / 13
moim zdaniem mogą wypowiadać się tylko ci, którzy choć raz wzięli jakieśopioidy
I co, myślisz, że tu takich brakuje? Czujesz się wyjątkowa?
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 5 / / 0
@parathormon: hahaha, czuję się tak samo wyjątkowa jak każdy inny ćpun ;P ale nie mam racji? jest sens, gdy pouczają osoby nie mające żadnego pojęcia na ten temat?

@mnc : nie sądzę, że napisanie książki o X jest głupim pomysłem, chodzi raczej o tych ludzi, którzy jak już ktoś wyżej napisał traktują jego życie jak jakąś opowieść z brukowca, i czekają na coraz to nowsze skandale. to okrtune, nie uważasz?
  • 1488 / 21 / 0
qarhodron pisze:
Ja od ponad pół roku biorę dosyć często (średnio co 3-4 dni) PST, czasami, ale raczej rzadko kodeinę. Jadnak nigdy jeszcze nie miałem skręta. Gdy ponad miesiąc temu spiłem się do nieprzytomności winem, obudziłem się na potwornym kacu, takim jakiego jeszcze w życiu nie miałem (wcześniej piłem większe ilości i budziłem się nawet zarzygany i tak nie miałem, było źle, ale nie aż tak). Czułem się po prostu fatalnie, do tego miałem okropny, wręcz nie do zniesienia ból nóg. Wszystko to minęło pierwszego dnia kaca, jednak jeszcze przez kilka kolejnych dni nie mogłem w nocy zasnąć, było mi strasznie gorąco, pociłem się i przewracałem z boku na bok, w efekcie czego zasypiałem dopiero nad ranem i sypiałem kilka godzin. Gdy jakiś czas później wypiłem zaledwie 2 piwa, to przez 2 dni miałem podobne problemy ze snem. Przed przygodą z PST potrafiłem wypić wino, położyć się spać, a następnego dnia obudzić rześki i wypoczęty. Tu pojawia się pytanie, czy faktycznie dobrze połączyłem skutek (branie opioidów) z przyczyną (potworny kac)?
To, o czym piszecie to jednak nie mit.
Otóż - od alkoholu od dłuższego czasu trzymam się z daleka, zamiast browarów wolę po prostu coś zaćpać, cokolwiek.
Wczoraj natomiast miałem kiepski dzień i postanowiłem się po prostu najebać, a że od ostatniego brania Kody minęło kilka dni i nie miałem Loperamidu, który zazwyczaj działał antyskrętowo, leciało mi z nosa i lekko z dupy. Żadnego bólu nóg jednak nie doświadczam, zazwyczaj jest to tylko katar i ewentualnie sraka.
No i wczoraj spiłem te 7 browarów, przed nimi obżarłem się benzosami, dziś budzę się o 4 rano, jeszcze przed budzikiem. Obudził mnie okrutny, ale to okrutny ból głowy i nóg, typowy jak przy skręcie.
Dobrze, że miałem melobax i jakieś proszki od bólu głowy, bo do pracy bym się nie ruszył.
Ból nóg minął dopiero około południa (w ogóle to wziąłem pół dnia wolnego, żeby iść się po prostu naćpać w spokoju Kodą, 900 mg jednak nie zadziałało jak należy).
Co jest więc z tym działaniem alkoholu i objawami skręta?
Dodam, że codziennie biorę Bromazepam, który też działa na GABA jak alkohol, a podobnych przygód nigdy nie miałem. O co tutaj chodzi? No i jeszcze to, że dzisiejsza dziewięćsetka miała być niebem, a okazała się niczym. Po prostu brak działania.
  • 1743 / 25 / 0
Non, ja podobnie jak ty biorę Sedam, spijam PST lub walnę trampka, kodę (co jest pod ręką akurat) tylko, że w dawkach 3 razy mniejszych :-p , z alkoholem to mam kilkunastoletnią przygodę z detoksami, szpitalami, zatruciami itp. I powiem, że coś w tym jest, może to dopamina gdzieś pada w mózgu i tak reagujemy, też nie lubię kaca, bo od czasu brania opio stał się nieprzyjemny, czasem zostawiam paczuszkę thiocodiny na kaca.
A tak wracając do tematu to ciesze się, że jeszcze nie podnoszę sobie granic chociaż jak się PST skończy dobre to kto wie jak wyląduje z kodzią. Tramalu nie umiałbym brać w ciągu ze względu na wycieńczenie psychiczno-fizyczne jakie powoduje. byle daleko od heli :-)
P.S. Jak 900 nie zadowala, to nie zazdroszczę Ci Non tolerki :-/
Non omnis moriar.
  • 286 / 3 / 0
oj widze ze jestes kolejny naiwny co mysli ze mozna sobie bawic sie morfina a potem wrocic do kodeiny ;)
  • 840 / 26 / 0
książki to pisać można o każdym narkomanie bo przeważnie każdy ma ten sam schemat działania codziennie . przeważnie kazdy ćpun żyje hardcorowo a najczęsiej za sprawą ciągłego gonienia za kasą żeby zawsze było na ten towar. napisałem przeważnie bo są bogaci narkomani , są i tacy którzy normalnie funkcjonują w rodzinie itd każdy może być narkomanem i każdy ma swoja historie , ale czy to powód do dumy ? raczej odwrotnie do wstydu , ja anonimowo lubie popisać o ćpaniu ale gdy idę do znajomych którzy nie są w temacie to wstyd mi za swoje życie i nawet słowem nie wspominam , fakt jest też taki ze takich znajomych zostało tylko paru , reszta to ćpuni którzy sami napierdalają po kablach wiec i tak nie ma czego ukrywać i wiadomo co robi się i co się gada....
Uwaga! Użytkownik czarny3211 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 401 / 3 / 0
Dokładnie, każda książka o narkomanie będzie praktycznie identyczna. Ten sam schemat uzależnienia, ten sam zbiór ćpuńskich zachowań. Nic oryginalnego. Człowiek stając się ćpunem zmienia się zupełnie, w innego człowieka, który ma przewartościowany system moralny.
In heaven everything is fine. You've got your good things and I've got mine.

http://www.youtube.com/watch?v=qHYNfitGBp4

---

„Jedyna wolność to zwycięstwo nad samym sobą.” opio-free :cool:
ODPOWIEDZ
Posty: 459 • Strona 26 z 46
Artykuły
Newsy
[img]
Tona kokainy przechwycona. Gangsterzy wpadli, bo kupili łódź za gotówkę

Z łodzi u wybrzeży Australii skonfiskowano ponad tonę kokainy wartej niemal pół miliarda dolarów amerykańskich. Policja zatrzymała pięć osób.

[img]
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach

Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.

[img]
Ten napój to hit w USA. Sprzedaż rośnie jak szalona, alternatywa dla drinków

Rewolucja na rynku napojów trwa – Amerykanie coraz częściej sięgają po napoje z THC zamiast po alkohol. To już nie nisza, a branża warta setki milionów dolarów, która zmienia oblicze rynku spożywczego i wywołuje poruszenie wśród regulatorów.