...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 75 • Strona 1 z 8
  • 2 / 2 / 0
Cześć wszystkim, jestem tu nowy ;)
Moja krótka historia i problem opierają się na kodeinie którą biorę od 2 lat głównie w postaci tabletek/syropu Thiocodin, okazyjnie biorę NeoAzarine/Antidol 15. Na początku było świetnie, nawet teraz jest bo staram się utrzymać stałą tolerancję, 150mg jako tako działa a 300mg mnie upierdoli, WIEM, mało jak na "wasze" standardy ale staram się trzymać właśnie ową tolerancję na takim samym poziomie. Poznałem dziewczynę i jako, że ja się nie pierdole w tańcu to powiedziałem jej, że mam problem z tym i owym, wyszło na to, że mam rzucić -> DOBRA. Minął tydzień od ostatniej dawki i nie wytrzymałem, kupiłem syrop, wypiłem i pierwszy raz się zrzygałem i czułem fatalnie po Thiocodinie, wiem, że to pewnie przez to sulfagówno co tam jest razem z kodą. Teraz moje pytanie, jestem w miarę młodym człowiekiem i nie chcę, żeby rodzice się martwili jakimiś nałogami dlatego jak rzucić kodę bezboleśnie, bez pomocnych substancji? Ja po prostu jak nie biorę kilka dni to czuję się samotny, przygnębiony, jakby świat był szary.
Czekam na odpowiedzi, na pytania postaram się odpowiadać jak najszybciej.
  • 8 / 3 / 0
Powiem Ci ze jak dla mnie to nie jest uzaleznienie, tylko zly nawyk.
Przebrnij przez ten szary swiat, poczekaj min. 2 tygodnie.
Bedziesz sie czul jak wczesniej.
  • 502 / 40 / 0
To przygnębienie to depresja poodstawienna. Normalna sprawa. Idź na terapię, uprawiaj sport, znajdź jakieś zajęcie które Cię wkręci (tak wiem, łatwiej powiedzieć niż zrobić, ale to jest bardzo ważne żebyś nie miał wiele wolnego czasu i się nie nudził), możesz iść do psychiatry po SSRI i jakieś leki nasenne, bo pewnie będziesz miał problem ze snem. Nie chcesz żeby rodzina się dowiedziała - ok rozumiem - ale wsparcie bliskich to jest bardzo ważna sprawa przy rzucaniu nałogu. Uprzedzam z góry pytanie, które pewnie zadasz, czyli ile ten obniżony nastrój może trwać - to jest kwestia bardzo osobnicza, może poprawić się po kilku tygodniach, a może być bez różnicy po kilku miesiącach, jednak jesteś na niskich dawkach, więc nie powinno być źle. I przede wszystkim - rób to dla siebie, nie dla dziewczyny. Powodzenia.
  • 1678 / 265 / 0
Chłopak jest młody a ty mu od razu SSRI radzisz... moim zdaniem to słaba opcja. Przy tolerancji na 300mg najlepiej zejść schodząc z dawek. To jeszcze ten czas gdy się da. Zrób sobie rozpiskę i się jej trzymaj, np.
300
240
210
180
150
120
105
90
75
60
45
30
15
0

Pojawią się problemy ze snem więc wypij jakieś piwko, zmęcz się, nawet zapal mj. Powinno zadziałać.
Największy przegryw na forum
  • 502 / 40 / 0
Bo imo SSRI to nie jest taka zła opcja przy depresji poodstawiennej, oczywiście o ile inne metody zawiodą, bo ładować się w leki przy schodzeniu z niskich dawek kodeiny to wiadome że nie ma sensu.
  • 497 / 12 / 0
karaluchxd pisze:
Cześć wszystkim, jestem tu nowy ;)
Moja krótka historia i problem opierają się na kodeinie którą biorę od 2 lat głównie w postaci tabletek/syropu Thiocodin, okazyjnie biorę NeoAzarine/Antidol 15. Na początku było świetnie, nawet teraz jest bo staram się utrzymać stałą tolerancję, 150mg jako tako działa a 300mg mnie upierdoli, WIEM, mało jak na "wasze" standardy ale staram się trzymać właśnie ową tolerancję na takim samym poziomie. Poznałem dziewczynę i jako, że ja się nie pierdole w tańcu to powiedziałem jej, że mam problem z tym i owym, wyszło na to, że mam rzucić -> DOBRA. Minął tydzień od ostatniej dawki i nie wytrzymałem, kupiłem syrop, wypiłem i pierwszy raz się zrzygałem i czułem fatalnie po Thiocodinie, wiem, że to pewnie przez to sulfagówno co tam jest razem z kodą. Teraz moje pytanie, jestem w miarę młodym człowiekiem i nie chcę, żeby rodzice się martwili jakimiś nałogami dlatego jak rzucić kodę bezboleśnie, bez pomocnych substancji? Ja po prostu jak nie biorę kilka dni to czuję się samotny, przygnębiony, jakby świat był szary.
Czekam na odpowiedzi, na pytania postaram się odpowiadać jak najszybciej.
rzuć i tyle, nie ma co się pierdolić. Podobno jesteś takim typem, co się w tańcu nie pierdoli, więc nie pierdol się z tą dziwką i ją rzuć. Te szare światy i inne bzdury przejdą, uwierz mi. Zajmij się dziewczyną, poróbcie coś ciekawego. Niemożliwe, że NIC w życiu cię nie ciekawi i nie chciałbyś tego robić. No, albo się wstydzisz to robić ;-)
p
email: 853156@protonmail.com
  • 2873 / 298 / 0
Po prostu odstaw, skręta pierwszy tydzień najgorszy ale już to przeżyłeś raz jak piszesz. Po tygodniu na polepszenie samopoczucia ruchaj te pannę i przestań sobie wmawiać że jesteś samotny :)
Więc się w miasto wypuszczam
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
  • 2 / 2 / 0
Dzięki za wszystkie wiadomości Panie i Panowie, pomysł z rzucaniem stopniowo zmniejszając dawkę nie jest zły, gdyby nie to, że jak widzę całe opakowanie thio/antka to nie moge wziąć mniej, ta pokusa jest za duża. Wydaje mi się, że potrzebuję czegoś na zastępstwo - alkoholu nie lubię, mj też, kodeina była idealna :( Tak btw. problemów ze snem to już się pojawiły, biegunki i wkurwienie ale myślę, że jakoś przetrwam, chociaż dzisiaj sylwester i kusi :(
  • 12431 / 2417 / 0
Staż i dawki jeszcze małe. Kup sobie w aptece bez recepty metafen (paracetamol + ibuprofen), zapas mj (jeśli palisz) i przemęcz te kilka dni skręta. Podejrzewam, że będzie bardzo łagodny. Jeżeli nie potrafisz poradzić sobie bez kodeiny, szukaj pomocy, bo zmarnujesz życie na opio-nałóg.
  • 502 / 40 / 0
No właśnie, wyżej dobrze Ci radzą. Zjeżdżaj powoli z dawkami. Jesteś na tak niskiej ogólnej dawce, że powinno być bez problemu. Możesz schodzić nawet o jedną tabletkę. Możesz się czuć niedogrzany - to wkurwiające, fakt, ale przynajmniej wyzerujesz się w miarę bezboleśnie. To pierwszy etap. Drugi to jak pisałem w poście powyżej. Szukaj hobby, zajmij się dziewczyną, terapia też nie zaszkodzi. Masz szczęście, że jesteś na niewielkich dawkach, więc nie powinno być problemów z odstawką.
I nie szukaj niczego na zastępstwo kodeiny. Poczytaj forum ile osób odstawiło opiaty i popadli w benzodiazepiny, alkohol, metkat czy inne dragi. Odstaw kodę w pizdu i ciesz się życiem.
ODPOWIEDZ
Posty: 75 • Strona 1 z 8
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
Profesor znów za kratami. Spec od narkotyków zwany także Chemikiem zatrzymany w Skarżysku

Na pięć lat trafi za kraty 73-letni mężczyzna w półświatku znany niegdyś jako Chemik lub Profesor czyli człowiek wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe, między innymi za wyprodukowanie na początku lat 2000 w laboratorium w Bliżynie dziesiątek tysięcy tabletek ecstasy.

[img]
Jak zwiększyć moc i profil sensoryczny kawy z przelewu? Fizycy opisali prosty sposób

Czy jest sposób, by – nie zmieniając ilości kawy w przelewie – zwiększyć jej moc i uwypuklić profil sensoryczny? Otóż jest. I został on opisany na łamach pisma Physics of Fluids wydawanego przez Amerykański Instytut Fizyki (AIP).