Jak masz chwilę to doradz jak to dawkować tą moją 10 ml.
Klozozolam ma od Wolnego, niestety starły mi się napisy ile mg Clono na 1 ml przypada.
Pewnie ktoś jesz miał ten sam sort to może podowie

Edit już znalazłem w notesie Clonazolam 1 ml=2 mg. Teraz pewnie będzie Ci łatwiej dobrać mi dawkę?

nie wiem jak dawkowac inna, uzywalem tylko insulinowki.

wolny, mial klonazolam rozpuszczony w glikolu 2:1, czyli np. 100mg zolamu na 50ml glikolu. jezeli masz taki to polecam dodac drugie tyle spirytusu i bedziesz miec 1:1. kup w aptece insulinowke i odmierzaj tak jak napisalem wyzej.
bez rozrobienia ze spirolem ten sorty ktory masz, jezeli jest 2:1 to "10" na inulinowce to bedzie 0,50mg, mozesz wziac polowe 'dziesiatki', wtedy bedzie to 0,25mg.

Pojemność całej buteleczki to 52 ml
1ml glikolu zawiera 2 mg Clono

Ja odmierzałem tą moją 10ml strzykawką do kreseczk oznaczonej 0,2 lub maxymalnie tak międy kreseczką o,2 a kreseczką 0,3.

czyli waliles zapewne ok. 0,5mg lub wiecej. mnie scina taka dawka lub odpierdalam a potem nic nie pamietam. :-)

No nie świruj ,jesteś pewien ?
Znasz może kogoś z forum kto się na tym dobrze zna ?

Wygląda na to że masz racje :-( To wszystko wyjaśnia :-)

Przepraszam Modów za pasta pod postem. To z wrażenia jaką głupotę zrobiłem :-D

nic nie swiruje, niech ktos kto uzywal ten sort sie wypowie.

wez tego swojego sortu odmierz 0.10, defacto bedzie to 0.20, czyli dawka po ktorej powinienes byc zrobiony ale jeszcze ogarniac. kwestia tez oczywiscie Twojej wrazliwosci na benzo i tolerancji.

Ależ ze mnie debil albo to zażyte wczoraj mdai mnie tak porobiło że 1,0 ml na końcu skali strzykawki odczytałem jako 10 ml :nuts: :wall:
Przepraszam za całe zamieszanie.
Więc mam jednak tą strzykawkę isulinówkę, odmierzam nią 0,2 lub pół kreseczki więcej. Na butelce z Clonazolamem rozpuszczonym w glikolu, info od vendora że na 1ml roztworu przypada 2 mg Clonozolamu.

Czy to dobre dawkowanie czy powinienem je zmienić ? Bo jednak dość dziwnie działa na mnie ta substancja. Ciężko mi ocenić jaką mam tolerancje. Clonazolam poznałem jakieś 2 miesiące temu, ale rożne inne benzo zażywam od lat, tylko raz w życiu zdarzył mi się miesięczny ciąg na alprze, po za tym jednym incydentem biorę wedle potrzeby, czasem jest to 2-3 razy w tygodniu a innym razem przez miesiąc potrafię się bez tego obejść. Także nie wiem tolerka chyba taka średnia u mnie.

znalazłem ostatnio 250mg tego żółtego sortu pod wkładką w zimowym bucie. clonazolam przeleżał tam jakieś półtorej roku. szybko rozpuściłem go w setce spirytusu i muszę przyznać, że na tą chwilę jest to dla mnie benzo doskonałe. ważne przy tej substancji jest aby odmierzać ją dokładnie i starannie - najlepiej przy pomocy strzykawki z dokładną podziałką, insulinówką? wcześniej robiłem to przy użyciu poślinionej końcówki palca zanurzonego w woreczku. skończyło się trzydniową amezjąm i zapodzianiem materiału.

o godzinie 20 skonsumowałem jakieś ~1,2mg substancji. przed chwilą, o godzinie 6 powtórzyłem tą czynność. nie pożałowałem sobie również mocnej kawy. pomimo nieprzespanej nocy zolam nie zwala mnie na łóżko. wręcz przeciwnie - czuję się pobudzony i zmotywowany do działania, wszelki strach, lęki minęły. jest cudownie. od dzisiaj będzie to moje benzo do użytku codziennego. jeżeli kilkoma słowami miałbym opisać profil działania tej substancji to stwierdziłbym, że ma ona wszystko co najlepsze z ty aptecznych benzo takich jak alpra albo lorfen. co do mojej tolerancji to zdarza mi się raz na jakiś czas zjeść jakieś apteczne benzo w sporych ilościach - są to jednak przypadki wyjątkowo rzadkie, góra raz na 2-3 miesiące.

czy wy także odczuwacie tą kilkunastominutową euforię zaraz po tym gdy substancja zaczyna działać? ciekawi mnie jak to byłoby huknąć trochę tego proszku

benzo idealne

Tez miałem coś w rodzaju euforii. Benzo idealne to zobaczysz jak przyjdzie ci odstawić. Na początku też tak o nim myślałeś, teraz raczej powiedziałbym, że to przypalogenna trucizna.