Podchodne tryptaminy, które nie zostały rozbudowane przy pierścieniu – np. DMT, DPT, lub AMT
ODPOWIEDZ
Posty: 19 • Strona 1 z 2
  • 1951 / 14 / 0
Mógłby ktoś podać więcej informacji na jej temat? Bo wszystko co wyczytałem, to są same przypuszczenia, a żadnych faktów.
  • 585 / 3 / 0
kolega z H mowil ze po jungle DMT osiaga sie poziom zycia -1
normalnie masz zero
po dragach jeden
a po jungle dmt minus jeden

przynajmniej na zolpidemie jakos to tak brzmialo sensownie
.
  • 1456 / 19 / 0
Uwaga! Użytkownik kfs nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1951 / 14 / 0
Jo ino po Polsku.
  • 535 / 48 / 0
W takim razie prosiłbym o podesłanie linka z tłumaczeniem.
Ostatnio zmieniony 06 września 2012 przez motocyklista, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 149 / / 0
Dołączam się do prośby. Ew. może jakieś wzory chemiczne?
  • 1876 / 23 / 0
Warto tez dodac ze wiele osób myli Jungle DMT z N-oxy-DMT które jest moim zdaniem mocniejsze i nieco mroczniejsze od zwykłego DMT.Zolte kryształy DMT zawierają na ogół DMT i N-Oxy-DMT . Jungle ma bodajze karnazynowy kolor.
  • 992 / 25 / 0
Jungle DMT to nie czasami N-chloromethyl-DMT?
  • 3898 / 238 / 13
Prosty sposób na n-oxy-DMT:

-weź kryształy DMT, dowolne, białe, lub częśćiowo zdegradowane do oxy
-rozpuść całość w minimalnej ilości spirytusu (100mgDMT : 2ml)
-dodać trochę wody utlenionej (1ml 30% H2O2)*
-pozostaw roztwór do odparowania

*-ten krok jest opcjonalny - kiedyś nie dodałem i też wyszło

Efekt: otrzymasz przezroczysty olej, bez aromatu spirytusu o masie zbliżonej do masy wejściowej; To właśnie najczystsze utlenione DMT.

Właściwości:
-nie rozpuszczalne w wodzie jako freebase
-trudne do rozpuszczenia w kwasie (nie to co freebase DMT; pharmahuaskę zrobić ekstremalnie ciężko)
-bardzo dobrze rozpuszczalne w etanolu i zasadzie (w wodzie z NaOH rozpuszcza się wspaniale i tędy droga do powrotnej konwersji do soli)

Co do jungle:
-jungle DMT to nazwa umowna dla mieszanki pełnego spektrum alkaloidów z Mimosa tenuiflora aka mimosa hostilis ekstrahowanego np. ksylenem
-obecna wiedza nie wskazuje na odrębność cząsteczki jungle dmt. Kiedyś domniemywano, że alkaloid nazwą Yuremamine (wiki) odpowiada za poszerzenie spektrum efektów pełnego ekstraktu z mimozy, jednak ktoś to na nexusie obalił.
-badanie na spektrometrze z 2011r wykazało, że ekstrakt ten zawiera ponad 97% n-n-DMT a zanieczyszczeniami są głównie NMT oraz 2-methyl-1,2,3,4-tetrahydro carbonline (ten ostatni to jak widać iMAO, stąd raporty o działaniu doustnym mimozy w większych ilościach bez dodatku ruty/caapi)

Na mnie osobiście wszystkie 3 rodzaje działają dosyć podobnie; biały kryształ jest najpraktyczniejszy, gdyż nadaje się do injekcji. Jungle to coś jakbyś był w hyperspace otępiony, coś jakby zjarany/najebany, doświadczenie traci na klarowności, trudniej skupić uwagę i łatwiej przeżyć złą podróż.
Ostatnio zmieniony 15 września 2012 przez Parathormon, łącznie zmieniany 1 raz.
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 166 / 3 / 0
dodam, ze ekstrakcja acacii confusy z uzyciem ronsonalu wyciaga tan wax, czyli plastelinke - psychodela konkretna, ale jakie kolory! wszystko zyje wtedy w chaosie. wszystkie wizje przechodza przez kalejdoskop, cofajac sie i to znow do przodu (o ile zalozyc istnienie czasu i przestrzeni)
ODPOWIEDZ
Posty: 19 • Strona 1 z 2
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.

[img]
TVN24: „Tak wpadł szaman-informatyk"

UWAGA: Uwaga artykuł z TVN24, który poniżej przedrukowujemy, jest raczej kiepskiej jakości, jednak publikujemy go z uwagi na fakt, że jako jeden z niewielu opisuje przypadek zatrzymania i represjonowania osoby najprawdopodobniej prowadzącej ceremonie z ayahuascą.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.