Klony

Jak ktos chce schodzic z benzo, to polecam jakis w miare fajny neuroleptyk, oprocz SSRI. Ja w osrodku dostawalem chyba promazyne. Przy okazji, nie bylbym taki pewien, ze 2 miesiace przerwy wystarcza. Ja mam ciagle podwyzszona tolerancje. Zezarlem jednak sporo benzo w swoim zyciu, poza tym po osrodku zdarzalo mi sie brac benzosy i to w duzych ilosciach. Tak jak na poczatku, to juz chyba nigdy nie zadzialaja.

@Deixem
Fajny avatar, lol. Lubie ten serial, znaczy sie "Dr. House'a". Pojebane to jest niezle, hehe.

*benzodxm

Neuropleptyki nie pomogą , nie jadłeś benzo bo nie miałeś dostepu w ośrodku...

Witam Wszystkich! Jestem uzależniony od CLONAZEPAMU 2mg, już 12 rok. Biorę z rańca 3tabl.X 2mg, co 48 godz. Rozgryzam. Akurat miałem szczęście że tolerka mi nie wzrosła, powyżej 6mg. Biorę tylko na stan, aby nie było syndromu abstynencyjnego. Nie mogę wziąć ani mniej, ani więcej, ponieważ przy zwiększeniu dawki, staje się bardziej senny i przybity, czego strasznie nie cierpię. Jeśli znowu wezmę mniej o np. 1 mg, dzień przeżyję bez najmniejszego problemu, ale na następny czuje braki, i zaczynam odczuwać nieprzyjemne stany, np.rozdrażnienie z przykrym pobudzeniem. Przeszedłem w ciągu kilkudziesięciu lat, większość benzodiazepin, antydepresantów(MAO,trójpierścieniowe) neuroleptyków, opioidów, barbituranów od których byłem mocno uzeleżniony także fizycznie. Wyszedłem parę lat temu z tego CYKLOBARBITUROWANEGO piekła, dzięki CLONOM. Od CLONÓW byłem już też uzeleżniony Zrobiłem to tak że przestałem na 2 tygodnie brać bariturany i clony. Przeżyłem, ale nie jestem pewien czy sobie coś z mózgiem nie porobiłem. 2 tygodnie nie spałem, lęki były tak silnymi betripami, że brak słów, depresja ogromna przybijająca do fotela + myśli tylko i wyłącznie wizualne DANTEGO. Niemal w każdej sekundzie myślałem że umieram, i co ciekawe czułem że jestem opuszczony przez Boga. Stan piekła za życia! Ale sobie powtarzałem że wytrzymam, a to co się dzieje to tylko przez uzależnienie. 2 tygodnie trwały jak 2 lata, a po nich buch clony(od razu 3). Wyszedłem ale z tamtego uzależnienia. Jeśli chodzi o zastępowanie głodu od CLONÓW neuroleptykami, i atdydepresantami, to w moim przypadku mogło by się to źle skończyć, dlatego muszę uciekać z dala od szpitali, i detoksów. Raz że jestem uczulony na jedno i drugie. Póchne, i cały jestem pokryty swędzącymi plamami. Niewątpliwie może to zasługa cytochromów CYP2D6? Zauważyłem że wystarczy mi 270mg dekstrometorfanu i mam piękne jazdy trwające 2,3 dni. Nawet sam dekstrometorfan wyklucza branie tych antydepresantów, neuroleptyków no i też efedryny, którą też lubię na odmulenie od czasu do czasu. Oczywiście z dala od deksa!Bo to kaplica cmentarna. Podsumowanie - nie znoszę działania antydepresantów, ani neuroleptyków. Nawet jeśli chodzi o połowę dawki terapeutycznej! Raz kiedyś po połowie LERIVONU, czołgałem się do ubikacji. Te ścierwa wywołują u mnie dodatkowo depresję, nawet jeśli chodzi o antydepresanty. Lubie nie standartowe antydepresanty, takie jak TRAMAL, lub deksa, i to z głową żeby już nie wpaść w następne bagno. No ewka od czasu. Także CLONY chyba wbudowały się na stałe w moją strukturę DNA. NARTA, bo muszę lecieć! Nie bierzcie jak nie trzeba żadnych dragów. Lepiej zrobić sobie dużego bucha...Ha

Na pewno sobie cos zrobiles z mozgiem. Wystarczy poczytac twoje posty ;] . Jeden juz jest w kultowych w dziale Hydepark, chociaz nadaje sie tam raczej wszystko co tu piszesz :-D . Probujesz byc powazny, myslisz, ze jestes doswiadczony, bo zresz klony 12 lat, a kazdy tak naprawde ma z ciebie beke czytajac twoje posty. Zdaj sobie z tego sprawe w koncu chlopie ;-) . Scierwiaz byl glupi, ale z ciebie jest wieksza beka, bo sie madrzysz, a twoja wiedza oparta jest na NECIE :-p . Wierzysz we wszystko co pisza i siejesz herezje.

Hehe dokladnie tego posta mialem przytoczyc w krotkiej polemice w "Benzo odstawienie" ale juz nie chcialo mi sie babrac w przeklejanie tego. Nic dodac, nic ujac Gargamel <piona>. Scierwiaz raz wpadl solidnie w Clony i go popierdolilo na kilkanascie dni bo go to przeroslo, a tu gosc bierze podobno 12 lat, a wali tekstami jak 12-letnie dziecko. Na 100% sobie cos zrobiles z mozgiem co widac po Twoich postach. Np w tym powyzej :

"Zauważyłem że wystarczy mi 270mg dekstrometorfanu i mam piękne jazdy trwające 2,3 dni. Nawet sam dekstrometorfan wyklucza branie tych antydepresantów, neuroleptyków no i też efedryny, którą też lubię na odmulenie od czasu do czasu. Oczywiście z dala od deksa!Bo to kaplica cmentarna."

Po kilku linijkach

"Lubie nie standartowe antydepresanty, takie jak TRAMAL, lub deksa, i to z głową żeby już nie wpaść w następne bagno"

Co to za bełkot wogole :D

Wiem ! Ale cicho...byłem kiedyś młody i głupi...i zanim doszedłem do clonów...przeszedlem piekło!

Cześć! Nie chciałem się wymądrzać. Spacerowałem po hiperrealu i natrafiłem na benzo. Poczytałem i postanowiłem coś napisać, ponieważ też w tym siedzę. Rad nie potrzebowałem, bo jest ich pełno w internecie. A z resztą jeśli zasięgam rad to tylko rad swojego lekarza. Też proponował redukcję. Mogłem nic nie pisać, bo i tak ich nie odstawiam. Napisałem co mi pomaga na moje klocki i tyle. Człowiek uczy się na błędach. Mój błąd że pisałem na haju, i tak wyszło. Mózgu sobie nie uszkodziłem. Jest ok! Robiłem badania. Sorry jeśli uraziłem kogoś. Już nie będę pisał jeśli nie chcecie! NARTA!

ciekaw jestem czy teraz, gdy odstawiłem całkowicie alkohol moja tolerancja na benzodiazepiny choć trochę zmaleje?? Mam b dużą tolerancję na alkohol i sporą na bdz. Rad byłbym gdyby abstynencja od alk zaowocowała lepszym działaniem benzosków.

może cię zmartwię, ale nie wydaje mi się. Nie piję praktycznie w ogóle(butelka wina na sylwestra) a benzo żrę od okazji (maks 40 klonów w ciągu miesiąca) przez co i tak wyrobiłem sobie tolerkę na nie która na dodatek spada bardzo powoli. Jedyne co pomaga to inna benzodiazepina