Ale zeby jednoczesnie nie czuc sie jak gowno (SSRI)
I ogolem czy sa jakies podstawowe stacki 3-5 supli, zeby wspomoc wyjscie z tego g*wna.
Na poczatku (max 4 tyg., zazwyczaj 2 tyg.) najgorsze jest, ze "kusi".
Potem - adhedonia/deprecha.
Ze swojej strony moge polecic:
- wyeliminowac kawe, energetyki i inne stymulanty, uwazac z pikantnym jedzeniem
- dbac o sen i rygorystycznie sie tego trzymac - przy niewyspaniu o wiele latwiej o "pokusy" w tym kierunku
- aktywnosc fizyczna, najlepiej cos codziennie. siedzenie na dupie i myslenie o NoFapie slabo sie konczy
Ogolnie to nie zgadzam sie z podejsciem "to kwestia silnej woli" i ciaglego szarpania sie z pokusami.
Zawsze najdluzsze abstynencje udawaly mi sie, kiedy dbalem o diete, sen i inne nawyki. Wtedy silna wola jest... silna a pokus wlasciwie brak.
Zle podejscie mentalne (np. myslenie o seksach) + zle nawyki (alkohol/energole/rozwalony sen itp.) = ciagla ochota na tarmoszenie do p. i slaba wola.
Ech i pomyslec, ze chlop zatruwal tym sobie leb przez lata poczawszy juz jakos od 12. roku zycia...
btw. niektorzy z nas cierpia na POIS, co bardzo poteguje negatywne skutki PMO:
https://en.wikipedia.org/wiki/Postorgas ... s_syndrome
I właściwie zawsze tak było - jak byłem młody to wolałem pójść do klubu w weekend, podrywać piękne kobiety, a jak się nie udało to po powrocie do domu zrzucic ciśnienie przypominając sobie wygląd, strój, taniec czy zapach konkretnych kobiet.
-Dieta (odpowiednia podaż kaloryczna. Mało przetworzone jedzenie. 4-5 posiłków dziennie)
- styl życia ( przede wszystkim sen 7-8h dobrej jakości. Niezaburzony rytm dnia - osoby pracujące na zmiany mają zaburzony harmonogram snu)
-poziom stresu (osoby poddawane ciągłemu napięciu po pewnym czasie stracą zainteresowanie seksem i masturbacja, lub/i nie będą czerpać z tego satysfakcji)
-aktywność fizyczna (osoby które trenują 3-4 razy w tygodniu niezależnie od wieku mają wyższe wyniki wolnego testosteronu w krwi, na siłowni najlepsze ćwiczenia na "pobudzenie" produkcji testosteronu to ćwiczenia wielostawowe m.in -
1. Przysiady
2.martwy ciąg
3.wyciskanie sztangi
4.podciaganie
To co obserwujmy po wytrysku(rozluźnienie, zadowolenie, stracenie czucia mięśniowego)to w żadnym razie spadek testosteronu całkowitego czy wolnego, tylko wyrzut prolaktyny przez przysadkę mózgową, która w tym wypadku ma odpowiadać za supresję dalszych pragnień seksualnych.
Masturbacji nie zaleca się wykonywać bezpośrednio przed treningiem ze względu na rozluźnienie mięśni gładkich i utratę czucia mięśniowego które może spowodować kontuzję i trening gorszej jakości.
Długotrwałe nawyki masturbacyjne mogą prowadzić do zmniejszenia poziomu dopaminy w organizmie, co może prowadzić do mniejszej satysfakcji i przyjemności z seksualności. Kompulsywna wręcz masturbacja będzie prowadziła też do "znikomych na końcu" wyrzutów dopaminy, a czasem wręcz do flustracji, przez nieosiąganie zadowalających efektów.
Niektórzy zapominają też jeszcze o jednym: taka nagminna masturbacja prowadzi do problemów na tle partnerskim. Jeśli masturbacja staje się dominującą formą seksualności, to zainteresowanie seksem z partnerem może się zmniejszyć, co może prowadzić do problemów z płcią przeciwną. : |.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
- na początku cokolwiek nam wystarcza za bodziec do walenia ale po czasie jesteśmy coraz bardziej "wybredni" i po czasie potrzebujemy coraz bardziej perwersyjnych i hardkorowych porno żeby osiągnąć ten sam cel. Po czasie zwykły seks może zacząć się wydawać nudny, po prostu w takim filmie więcej się dzieje.
Ogólnie uzależnienie od masturbacji jeśli dołożysz do tego narkotyki i jeszcze np. hazard. To taka osoba jeśli ma uzależnienie krzyżowe, to aby rzucić narkotyki, musi rzucić masturbację.
Ogólnie narkotyki obniżają poziom testosteronu nie wiem czy bezpośrednio mają na to wpływ ale wpływ pośredni występuje przez:
-brak jedzenia (testosteron nie lubi gdy ktoś mało je i ma deficyt nie mówiąc już o kompletnym braku jedzenia)
-brak snu (nie muszę rozwijać)
20 lipca 2023forum pisze: Ogolnie to nie zgadzam sie z podejsciem "to kwestia silnej woli" i ciaglego szarpania sie z pokusami.
Zawsze najdluzsze abstynencje udawaly mi sie, kiedy dbalem o diete, sen i inne nawyki. Wtedy silna wola jest... silna a pokus wlasciwie brak.
Rzadko widzę takie wypowiedzi, normalnie w ramkę se je oprawię.
Oczywiście - w walce z nałogami (nie tylko nofapem) dieta jest ważniejsza od "wolnej woli" czy co to kurwa własciwie jest. Dla mnie wolna/silna wola to złudzenie.... ale powyższy cytat i tak mi wystarczy
Co wy myślicie, że macie jakieś moce kurwa psychiczne?
Samym myśleniem mało się zdziała...
U niektorych suplement NAC zbija chcice nałogowe (nie tylko porno czy fapanie) o 80-90%. Dla niektorych to magiczna pigulka pod tym wzgledem.
Dawkowanie: 600-3000 mg / dzień.
Najlepiej probowac od 1 kapsulki dziennie i zwiekszac dawke co tydzien w miare potrzeby.
NAC stosuje sie m. in. na OCD.
Ja niestety reaguje na NAC jakbym miał na to alergie - duszności, bezsenność, niepokój, mega wahania nastroju, gul w gardle itp.
Ujawnilo sie to po kilku dniach stosowania 500-1000 mg/dzień.
Nie pamietam mechanizmu przyczynowego, ale podobno 10-15% ludzi tak ma, w tym niestety ja.
No i jak ktos chce rzucic PMO to radze odstawic tez stymulanty.
W najgorszym wypadku stosowac z L-teanina (ale nie polecam, lepiej odstawic calkowicie)
Osobiscie nie moge pic nawet energetykow, bo mega podbijaja parcie, zeby strzepac do pornoska.
ujowy sen + energole = praktycznie pewniak, ze w ciagu kilku dni bedzie wtopa
Sporo jest takich kwestii, ktore w niepozorny sposob koncza sie nawrotem do coomerstwa, a ludzie niestety zazwyczaj skupiaja sie na jakichs mentalnych fikołach motywacyjnych itp.
Większość efektów, które opisujecie wynikają prawdopodobnie z tego, że wprowadzacie gwałtowną zmianę swoich nawyków. A organizm potrzebuje trochę czasu żeby się wyregulować. Natomiast z czasem to już nie będzie takie super.
Zdarzało mi się bawić z dziewczyną w orgasm denial. Na zasadzie, że zakazywała mi dochodzić przez np. miesiąc i robiła wszystko co się dało, żeby narobić mi jak największej ochoty. Typu chodziła ubrana seksownie, nago, mówiła mi różne zboczone rzeczy, dawała siebie do lizania, sporo uprawialiśmy klasycznego seksu gdzie balansowałem na granicy orgazmu. I przez pierwsze dwa tygodnie to naprawdę było piekło. Wytrzymać.
Jednak bardzo przyjemne piekło. Czułem się napalony jak nastolatek i miałem więcej energii niż zwykle. Jednak już w 3 tygodniu te efekty zaczęły znacząco spadać. Tak jakby organizm zaczął się trochę przyzwyczajać.
Dostałem możliwość aby dojść, ale wcześniej, ale tylko raz. W zamian za dodatkowy tydzień zakazu. I po tym orgazmie znowu wszystko było nieznośne i intensywne jak na samym początku drogi.
Przerabiałem podobny scenariusz kilka razy i zawsze było podobnie.
Ogólnie fajna zabawa z orgasm denial & tease. Chociaż trochę obniża libido, gdy się wróci do normalnej dla siebie liczby orgazmów i trzeba poczekać chwilę zanim znowu się wszystko wyreguluje w druga stronę.
Marihuana a rak głowy i szyi: Czy używanie marihuany może zwiększać szanse na raka?
Kokaina podróżuje przez Atlantyk w bananach. Porty nie radzą sobie z kontrolą
Ta pizzeria odniosła gigantyczny sukces. Polegał na sprzedawaniu pizzy z… kokainą
W Duesseldorfie policja rozbiła dużą sieć dilerów narkotyków. Wszystko zaczęło się od zaskakujących wyników rutynowej kontroli żywności w jednej z pizzerii. W lokalu sprzedawano nie tylko pizzę, ale i narkotyki. I to w bardzo kreatywny sposób. Klient, zamawiając pizzę numer 40, otrzymywał dodatkowo małą paczkę kokainy. Pomysł był skuteczny, bo czterdziestka jako pizza z kokainą szybko stała się jedną z popularniejszych pozycji w menu.
Kanapa 71-latki wydzielała dziwny zapach. Policja dokonała odkrycia
Policjanci z Gdańska przeprowadzili przeszukanie w mieszkaniu 71-latki. Po wejściu do środka od razu wyczuli dziwny zapach. Jak się okazało pochodził on z kanapy, a raczej był to zapach tego, co w niej ukryto. Zatrzymano dwie osoby.
Marihuana zmniejsza grubość kory mózgowej – mówią badania na temat wpływu konopi indyjskich na mózg
Kanadyjskie badania dotyczyły wpływu używania konopi indyjskich na strukturę mózgu u młodzieży. Prace badawcze, prowadzone przez zespoły Gracieli Pineyro i Tomasa Pausa, wykazały, że stosowanie THC (tetrahydrokannabinolu – organicznego związku chemicznego z grupy kannabinoidów, głównej substancji psychoaktywnej zawartej w konopiach) przez nastolatków prowadzi do zmniejszenia grubości kory mózgowej. Zaobserwowano, że THC powoduje zanik dendrytów – struktur neuronowych niezbędnych do komunikacji międzykomórkowej, co może skutkować atrofią określonych obszarów kory w okresie krytycznym dla rozwoju mózgu.