A jak zachowywał się wtedy poziom testosteronu? To jest dla mnie cenna informacja.
Piszesz tonem jakbyś pozjadał wszystkie rozumy, aż czytać się nie da.

@SRTN

Testosteron spadł z 760 na 570, podobno to normalne przy "flatline" natomiast mój ziomek z forum wysłał mi swoje badania po 90 dniach szkoda że norm nie widać https://ifotos.pl/zobacz/bloodddpn_qqsqrsx.png

Jak czytam takie posty jak te kolegi który twierdzi, że go wyszydzam to coś mnie bierze.
Nie ma w nich ani słowa jak co działa czy nawet jak powinno działać tylko ogólniki toxo mam powiedzieć ?
Czy jak piłem alko i przestanę pić to mi się GABA upreguluje ?

Przecież jakby tak było to każdy by napierdalal alkohol a potem przestawał pić i był cyborgiem.

Nie istniałyby żadne choroby psychiczne. Ćpanie euforykow upregulowaloby serotoninę a spidow dopaminę...
Serio nie dostrzegasz abstrakcji ?

"Przecież jakby tak było to każdy by napierdalal alkohol a potem przestawał pić i był cyborgiem. " Dlaczego miałby być cyborgiem? wróciłby po prostu do normalnego samopoczucia. Tu nie chodzi o bycie cyborgiem ale o powrót do normalnego samopoczucia. A nie wiecznego zamulenia, brain foga, braku motywacji i prokrastynacji a nałogowe walenie gruchy i oglądanie porno to powoduje, nie raz na dwa dni przez 5 minut, ale oglądanie porno czasami po kilka godzin każdego dnia, walenie X razy dziennie itd.

@SRTN a z ciekawości bo też nie chciało mi się wszystkich zakładek czytać, ostatnio mi opowiadałeś o swoich przygodach z nofapem za co nadal mam pełen szacun. Ciekawi mnie natomiast co dalej robisz w tym wątku i czy utrzymanie abstynencji seksualnej nadal jest dla Ciebie chlebem powszednim czy podchodzisz już do tego z głową?


Ja ciągle w mam w głowie utrzymaj abste. Idź po jak najwięcej dni. Najwyżej udalo mi się 2 msc ale teraz jestem na SSRI więc będę miał trochę ułatwienie jak na kodach.

Siema panowie, jestem przykładem osoby której porno zyebało ostro mózg :(
Przyznam się do czegoś i jestem przygotowany na śmiechy i chicy - mam już prawie 30 lat a nadal jestem prawiczkiem :(.
Przez głupie losowe sytuacje w późnej szkole (technikum) nabawiłem się fobii i lęków społecznych (byłem trochę bulligowany). Potem mój charakter kompletnie się zmienił, stałem się osobą mocno unikającą. Teraz już wiem żę porno i fap pomagało mi na stres, nieradzenie sobie z emocjami itp.
Ostatnio byłem an nofap z 2 tyg ale poległem bo chodziłem wkurwiony i znerwicowany, no po prostu miałem taki nawał napięcia i emocji żę bałem się że komuś przy+erdole na ulicy. Każdy mnie denerwował - bomba z opóźnionym zapłonem ze mnie była.
Ostatnio zaczynam narzucać sobie dyscypilnę (wychodzenie z psem, ruch - wiem zabawne ale jakiś to cel), muszę zacząć się dokształcać, zmotywować do dodatkowej nauki potrzebnej do pracowania w biurze...
@FajnieJest Naprawdę aż tak się rozwinąłeś? Szacun i za ten trójkąt też. Tu nie chodzi że ja nie potrafię gadać z ludźmi i laskami. Ja muszę po prostu poszeszać swoją strefę komfortu i PRZESTAĆ SIĘ BAĆ negatywnych emocji, stawiać im czoła. Jako dzieciak o dziwo byłem bardziej bezwzględny i miałem większą wyjebkę... Mam też problem z ruminacją ostry. Jestem kretynem pod tym względem że mam nawyk przypomiania sobie jakiś zjebanych akcji.
Z wyglądu nie wyglądam na przyjeba, dobrze się opalam i jak byłem szczupły i jeszcze miałem pracę fizyczną (co niwelowało trochę skutki fapania bo się ruszałem bite 8 godzin) to często jakieś tam zaintersowanie fajnych dziewczyn widziałem itp. Potem poszedłem do pracy gdzie mnie mobbingowano i fobie się niestety pogłębiły... głupi byłem że aż tak długo tam siedziałem :(
Fajki ostatnio rzuciłem. Też głupi nałóg, kretyński bym powiedział.
Z moich sukcesów ostatnio zdobytych jest prawko do którego podchodziłem jak pisda z 7 razy. Zdałem, uzbierałem na samochód, jeżdze i jestem dobrym kierowcą z czego jestem mocno dumny :)
Nauczyłem się też jako tako pływać, też to był mój kompleks, poszedłem an naukę przed konvidem, niestety pandemia zawiesiła mi naukę :(...
Takie pytanie - jak zacznę się spotykać z kobietami to oczywiścnie nie mówić im prawdy że jeszcze nie ruchałem i nie byłem w związku? SOrry ale się boje bo to jest dla mnie duży kompleks a wiem żeby go pokonać to trzeba qrwa po prostu w końcu działać... Nawet sobie historyjkę o takiej Ani wymyślam powoli z którą byłem 2 lata ale nie chce opowiadać bo to drażliwy dla mnie temat XD To jest głupie bo żeby zacząć to robić trzeba kogoś poznać a jak będę się bał to nie zacznę nikogo poznawać i tak w koło macieju XD

@pomasujplecki, ja też jadę na kodach - SNRI - Duloksetyna. Od razu mniej się masturbować chce. Czasem jest ochota, owszem, ale ogólnie niska. Mimo wszystko ten raz czy dwa razy sobie "zwale" w tygodniu. W porównaniu do tego, że waliłem 3 razy dziennie to i tak duży postęp, mimo, że na "kodach" jadę. Ale weekendy spędzam z kobietą i jak wiadomo - seks codziennie. Nie czytałem tego wątku więc nie wiem jak to się zalicza.

@Quantanamera66666
Ale po co masz im nawijać, że już ruchałeś? Jak się spotykasz z laską to nie opowiadasz jej jaki z ciebie jebaka i czego ty nie potrafisz, wyluzuj, będzie git.
Normalnie gadaj i tyle, laska też nie wyskoczy z tekstem "a ty kiedy pierwszy raz ruchałeś" czy coś w ten deseń.

@DelicSajko, moja laska zanim jeszcze zostaliśmy parą opowiadała na początku jak to ją jebał jakiś były facet. Wkurwia mnie to, że z innymi typami zgadzała się na anal, a ze mną nie chce, a jestem jej partnerem, z którym spędziła najwięcej czasu.

Ja się swojej po prawie 2 latach przyznałem, że jestem uzależniony od porno i masturbacji.

Dopaminergicznie Cie wylomota codziennie ale to idzie odbudować szybko, zresztą masz i tak ndri więc to zawsze jakiś budżet w obrotnicy gadziego mózgu.
Psychika zdrowsza powinna być i pozostać.
Ale to tak jak mówisz ze swoją kobieta bo nie którzy na dziwki jadą co chwilę i mówia że jest wszystko ok.