Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 331 • Strona 25 z 34
  • 88 / 28 / 0
@7key Nie wiem czy dobrze odczytałem ale raczej miało być kaca a nie aza?

W moim poscie pisałem o tym, że kaca przemęczyć bez wspomagaczy bo tak to go zniwelujemy ładnie i prosto i popłyniemy szeroko i głęboko aż nie zapomnimy o kacu a zapuka do nas aza.
  • 244 / 58 / 0
Ale mieszasz... ty wyskoczyłeś z AZA.
Kaca przemęczyć... %-D, to w sumie już wiem dlaczego ci się "udaje".
„Bądź światłem sam dla siebie” Budda Gautama
  • 88 / 28 / 0
A co robić na kaca? Zarzucać benzo czy klina? ✌️
  • 244 / 58 / 0
A to zależy od sytuacji: jak lecimy dalej to klin (jak nie jesteśmy uzależnieni to też jest dobre rozwiązanie) jak hamujemy to jest tyle środków, które może pomóc m.in. benzo. (oczywiście nie przy "kacu" i 2 promilach)
Jak najdalej od Anticoli i Esperali... przestać powinniśmy tylko dla siebie, a nie žon, matek, pracy czy "czipa"...
„Bądź światłem sam dla siebie” Budda Gautama
  • 641 / 98 / 0
Dla wielu, w tym dla mnie, "wszywka" to był jedyny ratunek by nie pić.
  • 244 / 58 / 0
Nie twierdzę, że się nie udaje ale bez późniejszej pracy nad sobą może być właśnie amotywacyjna... tzn. mam i już nie będę musieć pić.
No i u większości alkohol i problemy z nim związane były czynnikiem wtórnym... czynnikiem pierwotnym były inne problemy, które udawało nam się tym alkoholem maskować a "czip" tych problemów nie rozwiązuje a wręcz przeciwnie, lata picia spowodowały, że odsuniętę w "cień" uderzają w nas ze zdwojoną siłą a my nie umiemy z nimi "walczyć", bo przecież całe nasze dorosłe życie je zapijaliśmy.
„Bądź światłem sam dla siebie” Budda Gautama
  • 3245 / 617 / 0
ja w przerwach stosuję łagodzącą dietę typu magnez i wszystkie podstawowe elementy diety, te zdrowe i lekkostrawne, żeby po zejściu dostrzec że nie trzeba 3 dni zdychać na kacu i tylko klinem albo uciekać w sprzężenie zwrotne że wszystko uspokajać alkoholem, jak chwilowo złapie się alkowstręt, to najlepiej zastosować regenerację na podstawie dostępnej wiedzy. Chodzi mi o złagodzenie przeciążenia po piciu, a nie profesjonalny odwyk na już, ale takie ulgi pomiędzy dają motywację i ułatwiają codzienne życie a nie zatrzymują na całej patologii jak ktoś jest na etapie cugu. IMO
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 88 / 28 / 0
7key tylko wszystko co opisujesz to widzę tyczy się w AZA.

Kac to kac, i nie rozumiem czemu wyśmiałeś słowo 'przemeczyc'. Polecanie na kaca benzo czy klina dla iluś % osób może się skończyć w wjebaniem w alko. Wieczór 6 piwek. Wstajemy rano łeb boli ale na hajpku pisali o rolkach to pyk i czar kaca pryska. To czemu by wieczorem znowu 6 nie dopierdolić?

W tym wątku ogólnie słowo kac nie powinno występować.

Wiadomo, rzucanie bez własnej motywacji i potrzeby nie ma sensu ale jak komuś pomaga w tym wszywka, pomoc bliskiej osoby jak najbardziej z trzeba z tego korzystać.
  • 184 / 72 / 0
Klinowanie to prosta droga, żeby z fazy ostrzegawczej wejść płynnie w krytyczną fazę alkoholizmu.
Także proponowanie komuś takiego rozwiązania to duży błąd.
A benzo na wyhamowanie imo tylko w warunkach szpitalnych, pod okiem lekarza, na detoxie szpitalnym.
W innym wypadku to prosta droga do uzależnienia krzyżowego.
  • 244 / 58 / 0
@DrewnianyKolek
Gdybym pił 6 piw wieczorem do telewizora to nigdy bym nie przestał... nawet przez myśl by mi to nie przeszło żeby się "leczyć" czy coś z tym zrobić.
I tak... kaca po 6 piwach można "przemęczyć" tzn. normalnie jedząc i kończąc ok. 22 wstać rano bez niego i ewentualnie do 9 czuć większe zapotrzebowanie na płyny... po weekendowym dawaniu do bólu i zakończeniu w niedzielę ok. 24 z litrem w głowie przez cały dzień i być może kilkoma piwami już tak kolorowo nie ma... a np. o 5 rano trzeba wstać i iść do pracy... a puszczać zaczyna ok. 11 i wtedy dopiero zaczyna się kac... a we krwi koło 1 promila.
Weź Anticol po przepiciu a zobaczysz czy nie lepsze benzo wzięte na kaca, żeby nie dopuścić do AZA czy może lepiej dopuścić i być może skończyć padaczką, DT lub jeszcze czymś innym.
Wyhamowanie uważam, za podjęcie próby zaprzestania a ty piszesz o kontrolowaniu kaca, żeby go nie było i można było się spokojnie wieczorem znów upierdolić... to jaki sens mają odtrucia, szpitalne detoxy jak po nich zawsze może przyjść do głowy pomysł żeby coś przyjebać, bo łatwo poszło.
Jak gdzieś wcześniej ci napisałem o zaleceniach terapeutycznych (popartych kilkudziesięcioletnimi obserwacjami zachowań osób uzależnionych) po zaprzestaniu to stwierdziłeś, że to głupoty, bo jak to można nie chodzić na imprezy gdzie się pije gdy się nie pije samemu a to nie czasem te same osoby rozpisały fazy uzależnienia i do czego prowadzi klinowanie u osoby w fazie ostrzegawczej?
A wy wyskakujecie z wjebaniem się w benzo czy uzależnieniem krzyżowym.
Wjebać się w benzo może każdy... w Pregabalinę i baclofen też... a jednak nimi leczą alkoholików... myślisz, że jest różnica we wzięciu na kaca a braniu na zbicie skurwysyńskiego ciśnienia i szukania powodu żeby tylko móc się najebać i mieć na to jakieś wytłumaczenie.

@kriston87
Czytasz dokładnie co piszę... u osób uzależnionych klinowanie czyli kontynuowanie picia to bardziej faza chroniczna i nie ma znaczenia czy klinują czy przemęczą a po przemęczeniu się najebią, bo i tak "płyną" dalej a u osób zdrowych piwo na drugi dzień po jednej z kilku imprez w roku nie jest żadną z faz i nie oznacza żadnego płynnego przejścia. U osób zaliczjących się do fazy ostrzegawczej już tak.
„Bądź światłem sam dla siebie” Budda Gautama
ODPOWIEDZ
Posty: 331 • Strona 25 z 34
Newsy
[img]
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów

Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.

[img]
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu

Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.

[img]
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok

Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.